Eventy z udziałem Warnowicza

[Nerkare]

Tak, Art.172.
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU1...571&type=2

[Szmer]

Zmień na trzy lata i niech już będzie

[Nerkare]

Quote:

Kolejna secesja w Polsce. Tarnopol ogłasza się Republiką Słowiańską!

Nie minęły z Polsce echa secesji Jaworzna, które chciało stać się komunistyczną republiką, a już kolejny region tego kraju ogłasza niepodległość. Zwolennicy prorosyjskiej opcji z Tarnopola pod przywództwem profesora fizyki Ludwika Frapowa zajęli ratusz oraz urząd wojewódzki i ogłosili powstanie na terenie powiatu Republiki Słowiańskiej wolnej od wpływów Kominternu i Zaruczan. Władze samozwańczej republiki ogłosiły lojalność wobec Ivana Komarenki jako przywódcy wszystkich Słowian w tym Polaków oraz zadeklarowały braterską i sojuszniczą przyjaźń z Imperium Rosyjskim jak i Słowacją.
Profesor Frapow natychmiast przystąpił do eliminowanie zwolenników Zaruckiego jak i Kominternu na terenie samozwańczej republiki. Jednej nocy rozstrzelano 700 osób uznanych za wrogów panslawizmu. W tarnopolskim ratuszu zawisły portrety takich osób jak Komarenko, Usanka, Orlikowski czy Warnowicz. Sam Frapow ma zaś nadzieję na sformalizowanie sojuszu z Komarenko i umieszczenie na terenie samozwańczej republiki wojsk rosyjskich w celu niedopuszczenia do jej rozbicia tak jak to było z Jaworznem. Do Tarnopola przybył niedawno rosyjski przedstawiciel dyplomatyczny jednak nie wiadomo jakie zapadły ustalenia.

[Szmer]

Nicstego. Macie marginalne poparcie

[Nerkare]

Event do umieszczenia w wydarzeniach politycznych w kraju.

Quote:

NARODOWY GŁOS WYZWOLENIA LUDU


Wywiad z Aleksandrem Warnowiczem

Audycja rozpoczyna się od puszczenia Bogurodzicy.

Redaktor:

Witam państwa serdecznie. Nasze radio od dzisiaj nadaje na całą Polskę. Zaczynamy naszą działalność od wywiadu z gościem, którym jest dzisiaj Pan Aleksander Warnowicz, zasłużony działacz polityczny, człowiek wielkiego serca, prawdziwy patriota. Witam serdecznie Panie Ministrze.

Warnowicz:

Witam Panie redaktorze. Witam wszystkich słuchaczy, jestem sercem z Polakami, którzy postanowili powstrzymać reżim Zaruckiego i odnoszą sukcesy. Lud Polski niech się nie poddaje. Mieszkańcy miast i wsi, idźcie zawsze do przodu. Jeśli będą iść na was z bagnetami wy się nie zatrzymujcie. Jeśli będą do was strzelać wy nie cofajcie się. Idźcie do przodu pełni determinacji, a wróg zacznie przed wami uciekać.

Redaktor:

Szanowny Panie Ministrze, chciałbym właśnie, aby odniósł się Pan do sytuacji w Polsce. Protestują chłopi i robotnicy, a do tego dołączają się komuniści. Sytuacja jest trudna, przyzna Pan?

Warnowicz:

Łatwo nie jest w Polsce, to burzliwe czasy ludowych wystąpień i to słusznych. Zobaczcie, że chłopi chcą ziemi, chcą lepszych warunków życia. Robotnicy chcą ochrony socjalnej, większych zarobków, więcej czasu dla bliskich i dla siebie. Reformy rządu Chorążewicza nie poprawiły w niczym sytuacji. Zresztą reformy to złe słowo, to były ustawy, które tak naprawdę nic nie zmieniły. Profesor Antonowski miał projekty ustaw mogących stać się przyczynkiem do prawdziwych zmian, ale one utknęły w rządowych szufladach. Debata na temat poprawy sytuacji socjalnej zaś skończyła się zrzuceniem posła sprawozdawcy ze schodów. Chociaż debata była samozwańcza to stanowiła sygnał, aby rozmawiać. Rząd jednak nie chce rozmawiać na temat polityki socjalnej, albowiem jest nieudolny, a wszelkie konflikty rozwiązuje siłą, narzuca swą wolę, która nie podoba się społeczeństwu.

Redaktor:

Rozumiem, że Pan ma konkretne propozycje reform i zmian?

Warnowicz:

Owszem Panie redaktorze. Ja skłaniam się ku systemowi korporacyjnemu i chcę do tego przekonywać społeczeństwo. Powtarzam przekonywać, a nie narzucać. System ten polega na tym, że pracownicy i pracodawcy mają wspólne cele i wspólnie decydują o kierunku funkcjonowania zakładu pracy. System ten opiera się na dialogu i solidarności, ponadto gospodarka jest podporządkowana interesom społecznym. Nie może być tak, że przedsiębiorca jest zainteresowany zyskiem, a nie dobrem kraju i swoich pracowników. W systemie, który ja proponuję to pracodawca troszczy się o kraj, szanuje pracowników, wypłaca im godziwe wynagrodzenie. Do tego trzeba przekonać społeczeństwo, aby samo zaakceptowało ten system w drodze demokratycznego wyboru.

Redaktor:

Rozumiem, a jeśli społeczeństwo wybierze chociażby komunizm?

Warnowicz:

To będzie zły wybór i skończy się demokracja. Inne ideologie mogą działać w systemie demokratycznym, z woli ludu, zaś komunizm już nie. Jeśli społeczeństwo dopuści do władzy komunistów to oni zlikwidują demokrację i oddadzą nas pod władzę Kominternu, gdzie robotnicy wcale nie mają wolności. Kominternowski system gospodarczy to tak naprawdę oligarchia, która powołuje się na dobro ludu, a wszystko jemu zabiera. Ja tego nie chcę, pragnę realnych reform. Opowiadam się za skróceniem czasu pracy to maksymalnie 9 godzin w ciągu dnia. Praca powinna być trwać tylko 5 dni w tygodniu, zaś płaca minimalna powinna być określona na godnym poziomie, a uchylanie się przez pracodawców o jej wypłacania surowo karane, nawet więzieniem. Ponadto chcę oddłużenia obywateli.

Redaktor:

Oddłużenie? To znaczy, że chce Pan ludziom anulować wszystkie długi?

Warnowicz:

Oczywiście. Ludzie, czy to chłopi, przedsiębiorcy czy robotnicy w Polsce są dzisiaj zadłużeniu u wierzycieli, głównie bankowców. Ja uważam, że ustawą można anulować wszystkie długi tak wobec podmiotów prywatnych jak i wobec państwa. Ludzie wtedy by wyszli na prostą, polepszyły by się ich warunki materialne. Oczywiście oprócz tego chcę uruchomienia świadczeń socjalnych dla najuboższych, no i bezpłatnego dostępu do edukacji oraz służby zdrowia. Odpowiednie ustawy i determinacja mogą doprowadzić do zrealizowania tych postulatów mimo protestu garstki bogaczy i kilku bankowców. Zresztą banki powinno się moim zdaniem znacjonalizować, a kredyty winny służyć rozwojowi gospodarki i wsparciu społeczeństwa. Oprocentowanie w takich bankach nie powinno przekraczać rocznie 5%, a w większości kredytów nie powinno być go wcale.

Redaktor:

Ambitne założenia Panie Ministrze. Mamy nadzieję, że się uda je Panu zrealizować.

Warnowicz:

Wierzę w to, w końcu trzeba wreszcie poprawić sytuację obywateli, zwalczyć bezrobocie przez tworzenie nowych miejsc pracy, co powinno zrobić państwo. Wiele jest do zrobienia i zreformowania w Polsce, ale tylko odważni ludzie mogą to zrobić.

Redaktor:

Odważni jak Pan Ministrze, albo Władysław Orlikowski. Pomodlę się, aby wam się udały te odważne plany. Moim gościem był Pan Minister Aleksander Warnowicz. Do usłyszenia w następnej audycji.

Warnowicz:

Do usłyszenia i dziękuję za zaproszenie. Polacy, nie poddawajcie się.

Leci Boże Coś Polskę...

[Szmer]

Wrzucaj.

[Nerkare]

Quote:

NARODOWY GŁOS WYZWOLENIA LUDU


Warnowicz odwiedza Polaków na wsi pod Wilnem

Leci na początek Bogurodzica

Drodzy słuchacze, witam was na 920 KHz, to nasza częstotliwość.
Pan Minister Warnowicz w dniu dzisiejszym odwiedził na wsi pod Wilnem polską rodzinę, która ma tam gospodarstwo, uprawia rolę i żyje szczęśliwie. Aleksander Warnowicz odwiedzając rodaków miał okazję skosztować wiejskiego jadła, poznać od kuchni życie na wsi. Próbował nawet wypiekać chleb i udało mu się wydoić krowę. Później wszyscy wspólnie zasiedli do obiadu, a po południu udali się do pobliskiego kościoła. Udało nam się porozmawiać z Aleksandrem Warnowiczem.

Warnowicz:

Cieszę się, że mogłem odwiedzić tę polską rodzinę. Mają oni swoją ziemię, swoje produkty rolne, które sprzedają komu chcą, wypiekają swój chleb, żyją dostatnio z roli i dochodów jakie ona przynosi. Tu jest inaczej niż w Polsce. Mieszkańcy wsi, chłopi żyją tu dostatnio i mają własną ziemię i to w dosyć dużych ilościach. W Polsce niestety rolnicy mają mało ziemi, albo w wielu przypadkach uprawiają ziemię jakiegoś bogacza i to jemu muszą oddawać produkty rolne, a on się potem na tym bogaci, zaś polski rolnik nic z tego nie ma. Natomiast jeśli rolnik w Polsce będzie miał ziemię to nie może tak łatwo sprzedać swoich produktów, trafiają one do bogaczy, którzy zaniżają ich cenę, a sami sprzedają z bardzo wysoką marżą. Ja wierzę, że w Polsce kiedyś rolnicy będą mieli dużo swojej ziemi i będą żyli dostatnio dzięki produktom rolnym, które sami wytworzą. Do tego jednak potrzebna jest parcelacja majątków, ograniczenie roli pośredników i umożliwienie rolnikom swobodnego handlu swoimi produktami. Najlepiej, aby powstały państwowe punkty skupu produktów rolnych, które będą proponować uczciwe ceny. Oczywiście do tego potrzeba cywilnej odwagi całej klasy politycznej.

Redaktor:

Pan Warnowicz nie zapomina o swoich rodakach, módlmy się więc za niego, aby Bóg miał go w swojej opiece. Ten człowiek sam ma cywilną odwagę, o której mówił, ale przez swoją skromność nie powiedział tego wprost. Właśnie tacy ludzie jak Aleksander Warnowicz są potrzebni dzisiaj Polsce. Tylko oni wprowadzą oczekiwane przez lud reformy.

Na zakończenie Boże Coś Polskę...

[Szmer]

Niech leci. I pamiętaj, żeby takie rzeczy wrzucać do Propagandy, żebym nie musiał przenosić.

[Nerkare]

Quote:

NARODOWY GŁOS WYZWOLENIA LUDU


Zbrodnie Kominternu - wywiad z Panią Józefą

Leci Bogurodzica

Redaktor:

Witam was wszystkich drodzy słuchacze. Jak wam wiadomo część polskich ziem jest pod władaniem Kominternu, a Polacy tam są prześladowani. Oto rozmowa z Panią Józefą, która uciekła na tereny polskie, mieszkała we wsi kilka kilometrów od Torunia i miała ziemię, którą uprawiała, a potem straciła wszystko. Proszę nam opowiedzieć co się właściwie stało.

Józefa:

To był koszmar. Skończyliśmy zbiory, chcieliśmy sprzedać mąkę piekarzowi, ale jak do niego udał się mój mąż to okazało się, że piekarza aresztowali komuniści, a cały chleb zabrali. Piekarnia została zamknięta. Mąż zna dobrze niemiecki, usłyszał, że funkcjonariusze kominternowskiej bezpieki skonfiskowali chleb dla partii. Potem było jeszcze gorzej, to straszne.

Redaktor:

Niech Pani mówi, świat musi poznać prawdę o tych wydarzeniach.

Józefa (mówi zapłakana):

Przyszli do nas, zabrali całą mąkę, męża pobili. Wszystkim co mieli gospodarstwa rolne zabrali wszystkie płody. Wieś zaczęła głodować, Toruń też. Jak zabierali nam żywność to powiedzieli, że "Polacy muszą wyzdychać". Mąż poszedł do miasta, rozmawiał z ludźmi, powiedzieli mu, że tak jest wszędzie gdzie są Polacy. Potem zaczęli urządzać łapanki, wywozili ludzi do lasu i rozstrzeliwali. Baliśmy się bardzo. Modliłam się, aby ten terror się skończył, a oni przyjechali do nas, zabrali nam wszystko, nawet meble. Mąż protestował to go zastrzelili na moich oczach. Zabili go na moich oczach proszę Pana! Mordercy! Oni nie dbają o robotników i chłopów. Polaków z fabryk w Toruniu wywieźli do lasu i zabili. Fabryki zamknęli! Partia Thalmana kradnie jedzenie, kradnie majątek. Ludzie głodują, a ci partyjni funkcjonariusze żyją w luksusach, widziałam jak jeżdżą samochodami, chodzą do drogich restauracji, a ludzie głodują. Żebraków na ulicach zabijają, ludzie umierają z głodu, a ziemia stoi ugorem, nikt jej nie uprawia, bo nikomu na to nie pozwalają, zabijają za to.

Redaktor:

To okropne co tam się dzieje. Polacy cierpią.

Józefa:

Tak. Polaków prześladują. Niemcy, którym też nie jest łatwo mogą liczyć na jakąś jałmużnę i przydział żywności, aby nie protestowali, ale Polacy już nie. Oni chcą nam wszystkich wybić, robią to ze wszystkimi, którzy nie są Niemcami.

Redaktor:

Jak Pani się dostała do Polski?

Józefa:

Z pomocą sąsiadów. Mieli furmankę i jechali nią w kierunku granicy, zabrali mnie ze sobą, po drodze przekupili kilku funkcjonariuszy wódką więc nas przepuścili. Na granicy było gorzej, a to za sprawą Polaków, którzy nie chcieli nas wpuścić. Kazali nam zawracać zamiast przyjąć z otwartymi ramionami. Tych to ostatnimi oszczędnościami musieliśmy przekupić. W Polsce zaopiekowali się nami znajomi, ale im też ciężko. Sądziłam, że w Polsce będzie lepiej, ale tu też Komintern działa, na pomoc państwa nie mogłam liczyć. Zaprosiła mnie do siebie kuzynka z Wilna więc przybyłam do tego pięknego miasta. Tu jest lepiej, władze mi dały mieszkanie, zasiłek na żywność, nawet pracę znalazłam w mleczarni. Po tych strasznych przeżyciach czuję się tu wolna, ale nadal przeżywam śmierć męża i modlę się za Polskę.

Redaktor:

Dziękujemy Pani za przybycie. Wspólnie pomódlmy się więc za Polskę, za naszą Ojczyznę w potrzebie, której zagraża Komintern.

Na antenie odmawiają Pod Twoją Obronę.

[Szmer]

Wrzucaj, wrzucaj.