Imię i nazwisko: Ernst Ludwig Engel
Stopień wojskowy: Kapitan

Narodowość: Polak (niemieckiego pochodzenia).
Data i miejsce urodzenia: 24 stycznia 1890 w Berlinie
Pochodzenie społeczne: Drobno mieszczańskie.
Inne fakty z życia:
Urodzony 24 stycznia 1890 w Berlinie w dzielnicy Charlottenburg-Wilmersdorf w Berlinie. Do Polski powrócił w 1910 wraz z rodzicami Henrykiem i Agatą Engel.Od 1918 żołnierz Wojska Polskiego. Od 1920 kapitan w korpusie inżynierskim w Służbie inżynieryjno-saperskiej
Zalety: pracowity,opanowany,
Wady: moczymorda,niecierpliwy

Hm, niech się wypowiedzą wulf i Vinci, czy będą tolerowane w wojsku liberalne poglądy. Dla mnie jest postać jest zjadliwa.

(07-15-2011 16:40)Szmer Wrote:  Hm, niech się wypowiedzą wulf i Vinci, czy będą tolerowane w wojsku liberalne poglądy. Dla mnie jest postać jest zjadliwa.

Chciałem być inny . No nic to zmieniam na socjalizm .

Chyba w ogóle nie wiesz, jakie jest tutaj wojsko i co to za Polska Wojsko to ostoja konserwy, czarnej reakcji, mój drogi.

Po pierwsze, mam wątpliwości co do oficjalnej narodowści. Masz 30 lat na karku, 20 pierwsze w Berlinie, 9 kolejne w Wojsku Polskim. To jest Polak niemieckiego pochodzenia? Brakuje tu informacji o jakimś spolonizowaniu, obywatelstwie. Więcej informacji, dla mnie ta bio jest zbyt uboga. Ktoś się urodził w Berlinie, nagle powrócił do Polski, szwab został entuzjastycznie przyjęty do armii. Ja rozumiem, że bio można potem wzbogacić ale niech się trzyma kupy, bo... Po drugie, z tego wynika, że mogłyby być problemy formalnościowe z przyjęciem do wojska. Po trzecie, skoro kolega nie ogarnia preferowałbym bycie politykiem albo nawet magnatem. W polityce to oczywiste, ale nawet na prowincji można mieć przecież najdziksze poglądy. Chyba te szybciej się przebiją niż na froncie. Wojsko to na pewno nie miejsce dla socjalistów, albo wesołych i zadeklarowanych liberałów. Żołnierz moze mieć przecież własne poglądy, ale to zamyka ścieżkę kariery. Mimo wszystko to jeszcze nie ten okres.

Poza tym opanowany i niecierpliwy nie wykluczają się wzajemnie, czasem?

Ja bym optował za zastanowieniem się na poważnie.

Zamykam.