Bo AmaD chciał.

Nie widzę wielkich szans na pogodzenie mojego korpofaszyzmu z mniej lub bardziej liberalnym kapitalizmem. Zresztą będę jeszcze o tym pisał artykuły. Ale cóż, taki podział jest od razu w settingu gry i był także historycznie. Więc endecja jest albo skazana na rozłam, albo musi się skupić na kwestiach czysto narodowych, społecznych, obyczajowych. Tylko raz, że nie da się tylko na tym jechać a dwa, że kwestie te w końcu będą nawiązywały do gospodarczych.

Quote:Więc endecja jest albo skazana na rozłam, albo musi się skupić na kwestiach czysto narodowych, społecznych, obyczajowych.

A wczoraj czy przedwczoraj przekonywałeś, że potrafisz współpracować Ja tam takiego problemu nie widzę, w każdej partii są jakieś skrzydła - od współczesnej amerykańskiej sceny politycznej przez nasze kochane PO po obóz piłsudczykowski w II RP.

W kwestiach ig? Potrafię. Ale mówimy chyba o czymś innym

PO i piłsudczycy to cóż, obozy władzy. Skrzydła miały i mają mniej wspólnego z poglądami i ideologią a więcej z wewnętrzną walką koterii. Zaś amerykańska scena polityczna tym się różni od polskiej, że ichnie partie są narzędziami dla polityków by wspiąć się po władzę, u nas odwrotnie - "elity" partyjne decydują kto jest politykiem a kto nie

Ale abstrahując, jak to sobie wyobrażasz w praktyce? W II RP endecja nie rozpadła się głównie z jednej prostej przyczyny - nigdy nie dorwała się do rządzenia. Więc mogli tam sobie toczyć wewnętrzne dyskusje nawet z bardzo radykalnych pozycji, a i tak póki żadna strona nie mogła tego wprowadzać w życie jednoczył ich sprzeciw wobec tego, kto akurat u władzy był - przez większość międzywojnia, sanacji. A my mamy kawałek rządu i jest niezerowe prawdopodobieństwo wygrania wyborów. I na przykład ta cała prywatyzacja bardzo średnio mi się widzi

(03-05-2012 19:29)Czerwony Wrote:  W kwestiach ig? Potrafię. Ale mówimy chyba o czymś innym

Jak kiedyś udowodnisz, to przyznam Ci rację

Ad meritum... Ja przede wszystkim nie widzę kwestii programowych w kategoriach zero-jedynkowych. Podałeś przykład prywatyzacji. Ja nie widzę tej sprawy w kategoriach: jest prywatyzacja/nie ma prywatyzacji (niepotrzebne skreślić). Jak dla mnie można ustalić, że np.: prywatyzujemy małe i średnie przedsiębiorstwa, a z dużych te, które nie funkcją na rynkach reglamentowanych. Wszystko pozostaje kwestią uzgodnienia, zwłaszcza, że jeszcze nie posiadamy programu

Swoją drogą, korporacjonizm wcale nie oznacza zniesienia własności prywatnej W faszystowskich Włoszech niektóre dziedziny państwa, np.: kultura, zupełnie nie były podporządkowane państwu

PS W obozie piłsudczykowskim jak najbardziej ścierały się różne ideologie W PO w mniejszym stopniu, ale da się coś zauważyć (no, Gowin jest ).

Tworząc program musimy określić co jest naszym celem, a jest nim zachowanie pozycji i przejęcie władzy. To też program powinien być raczej ogólny, może czasem populistyczny, a w sprawach gospodarki raczej pragmatyczny, choć ja i tam będę za pogłównym oraz prywatyzacją, ale to nie musi być w programie partii.

Ja nie mówię, że oznacza. Ale oznacza podporządkowanie tej własności państwu Nie widzę tu wielkiego pola do kompromisu z liberałami

"Kompromis" fajnie brzmi a w praktyce wychodzi różnie. Dla mnie do zaakceptowania byłoby zostawienie dużych przedsiębiorstw w rękach państwowych a ze średnich prywatyzacja tych, które działają w mniej istotnych branżach. Zresztą tak ogólnie jestem za prywatyzacją wszystkiego, tylko wolniej i w polskie, nie żydowskie ręce

O, Gowin to ciekawy casus - wysłany na front gdzie jego poglądy powiedzmy, że odpowiadają deklarowanym poglądom większości partii. Czuję się podobnie w MSW

(03-05-2012 19:49)Czerwony Wrote:  Zresztą tak ogólnie jestem za prywatyzacją wszystkiego, tylko wolniej i w polskie, nie żydowskie ręce

To akurat się da zrobić.

Żydzi są jednak przedsiębiorczy i należy im pozwolić prowadzić działalność gospodarczą, wykorzystać ich talenty do pomnażania gotówki i odpowiednio zagospodarować, ale nie pozwolić na zbyt wiele, aby nie mieli kontroli nad gospodarką, bo mogą jeszcze zdusić konkurencję.

Poprę każdą propozycję programową w której zawarte będą idee nacjonalistyczne, antykomunistyczne i wolnorynkowe. Jeśli chodzi o kwestie gospodarcze proponowałbym następujące postulaty:

- Prywatyzacja państwowych przedsiębiorstw [sprzedaż wyłącznie w ręce polskich obywateli poprzez licytację albo zwykłe oddanie fabryk w ręce pracujących tam robotników, czyli syndykalizację]
- Niskie i płaskie podatki [tutaj ustawa AmaDa jest strzałem w dziesiątkę]
- Ochrona polskiego rynku przed zalewem tanich, zagranicznych produktów [myślę, że taki postulat zadowoli bardziej radykalne skrzydło SN]
- Deregulacja gospodarki

Nie wiem jak nasza partia będzie odnosiła się do reszty spraw [wojna, komunizm, ustrój,etc.]. Ja osobiście proponowałbym w naszym programie zamieścić następujące postulaty:

- Dalsze wspieranie działań wojennych przeciwko ZSRR, poparcie dla niepodległej Rosji, Ukrainy i Białorusi,
- Podjęcie działań mający na celu uznania PPR za organizację przestępczą, rozliczenia i osądzenia PPRowców oraz zdelegalizowanie tej partii
- Dekomunizację
- Wprowadzenie systemu semiprezydenkiego [na wzór współczesnej Francji]

Ja jestem za podatkiem pogłównym, uważam że jest on prosty i sprawiedliwy. W dodatku koszty obsługi tego podatku są niskie.