Komentarze do prasy

[Tennenbaum]

Władysław Orlikowski z pierwszą wizytą w Piotrogrodzie


Władysław Orlikowski to młody i energiczny działacz, który - można rzecz - dopiero stawia pierwsze kroki w polityce poznając jej realia oraz zdobywając doświadczenie. Dlatego nadanie funkcji członka Rady Najwyższej temu politycznemu nowicjuszowi w szerokich kręgach politycznych spotykało się z tak ogromną dozą sceptycyzmu, który szczerze powiedziawszy i ja podzielałem.

Wynegocjowane przez niego umowy nie są dla mnie powodem do zadowolenia. Raczej napawają mnie smutkiem i rozczarowaniem wobec pana Orlikowskiego. Dziwię się jak polski patriota mógł zgodzić się na całkowite podporządkowanie narodowej gospodarki obcemu państwu. To zakrawa na wielki skandal! Nie wspominając już o absurdalnej umowie o dzierżawie małego portu w Połądze.

Wiadomość ta pokazała, że nadanie tak ważnej funkcji panu Orlikowskiemu odbyło się zdecydowanie za szybko. Musi on na początek nabywać doświadczenie na znacznie niższych szczeblach władzy. Kto wie, może później będzie mu dane pełnić bardziej znaczące funkcje?

Na koniec chciałbym powiedzieć, że Rząd Rzeczypospolitej Polskiej nie wyraża zgody na podpisanie i ratyfikację tego układu. Niezależność tak polityczna jak i gospodarcza jest dla nas rzeczą świętą.

[Kat]

Dot.: Kurjer Warszawski - Orlikowski w Rosji

Wizyta Pana Orlikowskiego w Piotrogradzie, jak również sam fakt jego wyboru w skład Rady Najwyższej, oraz to wszystko, co możemy obserwować w konsekwencji tych dwóch działań, utwierdza każdego normalnego człowieka w przekonaniu, że polski system władzy jest przeżarty chorobą, przy której polityczny nowotwór byłby sielanką.

Oto jedzenie Pan Orlikowski do Rosji, by dzierżawić porty, miast budować nowe, by podpisywać głośne sojuszniczo-wojskowe deklaracje oraz by przekazywać polskie przedsiębiorstwa pod kontrolę wschodniego sąsiada - to wszystko najwyraźniej bez jakiejkolwiek konsultacji z rządem, czy chociaż pozostałymi członkami Rady.
To, co dzieje się w kręgach partii faszystowskich i narodowych, określić można w moim przekonaniu jednym słowem - chaos.
Najgorsze natomiast jest to, że najwyraźniej nikt nad tym chaosem nie panuje. Brak jest Radzie perspektywizmu, a Pan Orlikowski jest uosobieniem tego wszystkiego, co najgorsze w polskim systemie.

Zamiast budować poprawne relacje z sąsiadami, przechyla się na jedną stronę i rzuca na głęboką wodę, ignorując dobry przykład takich krajów jak chociażby Wielka Brytania, umiejętnie balansująca pomiędzy dwoma biegunami globalnej polityki. Rząd i Pan Orlikowski jeździ po świecie, by zamachać polityczną szabelką, zamiast zajmować się sprawami istotnymi. Takimi jak reforma podatkowa, zniesienie odpłatności za naukę na wyższych uczelniach, których swoją drogą jest tragicznie mało, czy też w końcu takimi jak ukrócenie bandyckich wypłat dla funkcjonariuszy OLN, którzy miesięcznie pobierają z budżetu państwa kilka tysięcy złotych, podczas gdy na ulicach matki zaczynają prosić przechodniów o pieniądze na zapewnienie minimum bytowego dla swych dzieci.

[Nerkare]

Kurjer Warszawski - Orlikowski w Rosji

Pan Orlikowski wierzył w słuszność swoich działań udając się do Piotrogrodu. Pan Sokołowicz zaś niech nie szerzy jakiejś propagandy niezgodnej z Polską Racją Stanu. Tak poza tym to czuję tu żyda!

[Kat]

Proszę zatem się nie obwąchiwać.

Pańska deklaracja, jak rozumiem, potwierdza moje słowa przynajmniej w tej części, w której nawiązywałem do samowoli Pana Orlikowskiego? Jeśli wierzy w słuszność swoich działań, to wszystko jest w porządku? Spodziewam się zatem w niedługim czasie posunięć ze strony OLN, które będą miały na celu rozwiązanie marionetkowej Rady i ustanowienie jedynego, słusznego Wodza, w osobie Pana Orlikowskiego?

[Nerkare]

Panie Sokołowicz, mam wrażliwy nos i czuję jeśli ktoś działa sprzecznie z Polską Racją Stanu. Pan pewnie chciałby zostać wodzem, ale niedoczekanie. Wódz Wielkiej Rzeczypospolitej musi być Polakiem z krwi i kości, musi być katolikiem i nie może być liberałem, ani żydem, a Pan tych warunków nie spełnie. Proszę też przestać martwić się o Pana Orlikowskiego i straszyć nim. To żydów powinni się bać Polacy, w końcu oni nas wyzyskują i przez nich straciliśmy chociażby Wielkopolskę.

[Kat]

Zatem jeszcze raz zaapeluję - niechaj przestanie się Pan obwąchiwać.

Wódz Wielkiej Rzeczypospolitej w mojej opinii powinien mieć ponad wszystko jedną cechę, o której Pan nie raczył wspomnieć - winien nie istnieć. A o losach Rzeczypospolitej, jak sama nazwa wskazuje, powinno decydować społeczeństwo, nie zaś jednostka.
Czy też kolegialna, marionetkowa władza, jak ma to miejsce obecnie.

Nie uważam również, by Polacy powinni obawiać się Żydów, czy jakiejkolwiek innej nacji. Natomiast jeśli Pan sam jest takim strachliwym osobnikiem, proszę nie nakłaniać innych, by ów strach podzielali.

[Kat]

Dot.: "Dla Polaków opozycja pozostaje obca":

Martwi brak zagłębienia się w problematykę polską autora artykułu, wypada jednak przytoczyć jego słowa - "Świadomość jest tym mniejsza, im dalej od stolicy." i zgodzić się z nimi w pełni. Szczególnie mając na uwadze to jak daleko znajduje się Londyn od Warszawy. Powierzchowna wiedza o naszym kraju mogłaby jednak zostać pogłębiona, gdyby autor pokusił się o wizytę w nim, do czego serdecznie zachęcam.
Zupełnie natomiast nie wiem skąd autor czerpał wiedzę na temat braku głosu PPS w rozmowach prowadzonych wewnątrz USDiL, odnoszących się do komunistów. Jest to wierutna bzdura, a stanowisko PPS zostało jasno wyrażone.
I pozwolę sobie przy tej okazji powiedzieć publicznie: PPS nie pozwoli na współpracę z KPP, która w swych założeniach ma zupełnie odmienne priorytety od tego, do czego dąży Unia. My stawiamy na demokracje, ewolucję i niezależne państwo, KPP natomiast na rewolucję, wskutek której Polska ma nadal pozostawać państwem zależnym.
W tej koncepcji, jedyną zmianą jest numer buta, pod którym tłamszone jest polskie społeczeństwo.

[Nerkare]

Panie Sokołowicz ja czuję coś od Pana. Poza tym tak Pan broni żydów, co sprzeczne jest z Polską Racją Stanu, a żaden Polak nie postępuje w sprzeczności z tą wartością. Tak więc mamy kilka dowodów na to, że Polakiem Pan nie jest i działa w interesie innym niż nasz narodowy.

[Kat]

Pan te zdolności detektywistyczne wyssał z mlekiem matki, Panie Warnowicz, nie mam co do tego wątpliwości.
Błyskotliwy umysł, niesamowity zmysł dedukcji.

[poulenc]

Ryszewski:

Podczas gdy i opozycja i obóz władzy się kłócą, nasi rodacy są w niebezpieczeństwie. Władza zamiast się kłócić z opozycją zajęła by się pomocom Polakom za granicami naszego kochanego kraju. Godny pogardy jest fakt, że szef dyplomacji państwa polskiego nie zaprotestował jeszcze w ambasadzie Niemiec przeciwko takiemu traktowaniu. Dużo Pan szczeka, jak bury kundel na łańcuchu a nic Pan nie robi! Psia Niemców mać, a i jeszcze rząd mający gdzieś Polaków. Wstyd i hańba!