Wiadomości

[Jegomość]

Polski tygodnik emigracyjny wydawany od 1946 w Londynie, będący kontynuacją wydawanych w latach 1940–1944 "Wiadomości Polskich, Politycznych i Literackich".

[Jegomość]

Quote:

Czas Rozliczeń

Zawsze po śmierci przywódcy kraju, zwłaszcza kraju autorytarnego, kraj ten popada w żałobę. Nie ważne, czy ze strachu czy są to prawdziwe, szczere uczucia. Po okresie żałoby należy otrzeć łzy, doprowadzić swoją psychikę do porządku i zając się dalszym życiem, bieżącymi sprawami. Tak też i teraz powinna uczynić Polska Rzeczpospolita Ludowa. Kadry rządzące PRL, w tym przypadku jest to PZPR(postaram się nie oceniać działań, lub raczej ich braku tej partii) powinny przestać patrzeć na Związek Radziecki jak na wyrocznie, i zająć się w końcu sprawami kraju. Gospodarka zaczyna zostawać w tyle za odradzającymi się gospodarkami krajów zachodniej Europy. Nasze skolektywizowane rolnictwo w ciągu kilku następnych lat stanie się reliktem. Nie jest to moja opinia, ale ekonomistów i specjalistów z tych dziedzin, ale ani mnie, ani PZPR nie powinna dziwić. PZPR jako partia u władzy oszukuje i zawodzi swoich wyborców. Stosuje terror i inwigilacje obywateli zamiast dawać im dobrobyt, zapewniać równe traktowanie oraz dostęp do kultury. Wielu artystów, pisarzy, poetów, dramaturgów oraz musiało wyemigrować ze względów politycznych. Co to za kraj w którym jego obywatele nie mają pozwolenia by w nim żyć, mieszkać, pracować, zakładać rodziny, tworzyć. Dlatego mam krótki apel do PZPR.

Jeśli już tak bardzo nie chcecie nikomu oddać władzy, to chociaż wykorzystujcie tą władzę do słusznych celów. Władza to nie tylko korzyści, ale tez ogromne obowiązki wobec obywateli. Jeśli władza ich nie wypełnia, to nie ma prawa rządzić, a obywatele i tak prędzej czy później, zbuntują się przeciwko niej. Przeanalizujcie, czy wasze pomysły są dobre, może zwyczajnie komunizm nie służy Polsce? Ale przede wszystkim: Zacznijcie działać! Pozytywnie, a nie negatywnie, szkodząc obywatelom.


Anna ''Zawiedziona'' Magnuska

[Jegomość]

Quote:

Druga Strona Medalu

W poprzednik felietonie opisałam problemy PZPR i PRL ale nie chcąc być hipokrytką, muszę też powiedzieć, że i na emigracji sytuacja robi się nieciekawa. Rząd Emigracyjny, z całym szacunkiem do wspaniałych, rzeczowych i kompetentnych ludzi należących do niego, zaczyna bagatelizować ciężką pracę innych partii działających na emigracji. Cały ferment intelektualny, jakiekolwiek działania i poruszenie emigracja zawdzięcza PPS i SP, a Rząd robi dobrą minę i odcina kupony. Mimo pracy wielu zaangażowanych i oddanych sprawie ludzi, ich wysiłki pójdą na marne bez poparcia Władz i ich aprobaty. Władze Emigracyjne muszą zrozumieć rolę pluralizmu partyjnego, i wyciągnąć rękę do innych partii. Wszyscy mamy jeden cel, i łatwiej będzie nam go osiągnąć razem. Wspólnymi działaniami, małymi kroczkami możemy wiele zdziałać. Rząd musi tylko uwierzyć w nas, przedstawicieli innych partii. Nie chcemy zabierać władzy, chcemy tylko pomagać w osiąganiu naszego celu: Polski, otwartej na dialog, kultury, postawy obywatelskie oraz dającej każdemu wolność. Dlaczego ludziom którzy są otwarci, pracowici, chcący dzielić się doświadczeniem i wiedzą nie są dopuszczani do realizacji tych celów czy marzeń. Każdy z nas ma nie tyle co prawo, a obowiązek dążyć do utworzenia Wolnej Polski, nie tylko niektórzy członkowie niektórych partii. Rozbici jedynie stracimy czas na bezowocnych dyskusjach i kłótniach, a razem jesteśmy stanowić realną siłę polityczną. Tak więc, nieważne, jakie poglądy reprezentujemy, powinny nas łączyć wspólne cele i razem, opozycja i Władza, powinniśmy dążyć do nich.


To chyba na tyle o polityce, szczerze mówiąc, nie czuję się dobrze w pisaniu o tych sprawach, zawsze mnie wyczerpują. Na szczęście niedługo czeka mnie spotkanie z Witoldem Lutosławskim. Wszystkich chciała bym zaprosić na jego koncert 2 kwietnia w Royal Albert Hall, serdecznie zapraszam!

Anna Magnuska

[Jegomość]

Quote:

Ludzka nienawiść

Szerokim echem w środowiskach emigracyjnych odbiła się ostatnia wypowiedź Jana Zycha. W swojej wypowiedzi pan Zych atakuje środowiska emigracyjne, oraz personalnie mnie za brak działania oraz wypomina nam rzekome bale i rauty. Zaatakował także moją skromną osobę, wytykając mi, że nie zajmuję się polityką w sposób według niego należyty. Domagam się apologies od pana, ponieważ nie jestem politykiem. Bycie przewodniczącą partii to tylko i wyłącznie pomysł jej członków. Ostatnie kilka tygodni to był wspaniały okres, poznałam wielu ciepłych i cudownych ludzi, miałam okazje zdobyć wiele doświadczeń. Jednak działalność partyjna mnie przerasta i przytłacza na każdym kroku. Nie jestem chyba w stanie znieść mniej lub bardziej brutalnych ataków obcych mi osób, dlatego na łamach ''Wiadomości'' chcę zrezygnować z działalności w Stronnictwie Pracy i przekazać przewodnictwo Karolowi Popielowi. Karol, życzę Ci powodzenia i mam nadzieje, że dzięki tobie polityka emigracyjna nabierze nowy kształt, stanie się bardziej żywotna.

Anna Magnuska