Operacja "Sankcjonowana opozycja"

[AmaD]

Quote:Kryptonim: Sankcjonowana opozycja

Czas: od marca 1953 r.

Cel: stworzenie pozorów pluralizmu politycznego w kraju i tym samym poszerzenie elektoratu PZPR i FJN, doprowadzenie do kompromisu z częścią środowisk emigracyjnych i tym samym rozbicie obozu londyńskiego

Szczegóły: w związku z propozycją Stronnictwa Demokratycznego dotyczącą nowych warunków współpracy z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą doprowadzić do zawarcia porozumienia, na mocy którego PZPR zachowa nadzór nad SD, lecz SD uzyska ograniczoną swobodę działania. Działanie to powinno skutkować stworzeniem pozorów pluralizmu politycznego.

Następnie umożliwić SD rozmowy z Stronnictwem Pracy, których celem byłoby doprowadzenie do kompromisu z ugodową częścią środowisk emigracyjnych. Doprowadzenie do współpracy z SP i zaangażowania SP w politykę krajową powinno skutkować rozbiciem obozu londyńskiego albo przynajmniej umożliwieniem MBP większej infiltracji środowisk emigracyjnych.

Szczegółowe polecenia będą wydawane w zależności od efektów kolejnych etapów działań.

Niezależnie od ewentualnego kompromisu dotyczącego nowych warunków współpracy SD z PZPR utrzymać obserwację Adriana Placka celem zgromadzenia materiałów, mogących skompromitować go lub jego najbliższych, w szczególności materiałów, które mogłyby wpłynąć negatywnie na jego ocenę przez środowisko SD. Nie wstrzymywać kontroli działalności SD.

[AmaD]

Adrian Placek:

Quote:Proponuję dość mocny układ dla obydwu stron: może być tak że PZPR stworzy choć pozorną opozycję z dość realnym poparciem społecznym, która nie będzie podważała władzy PZPR a stworzy doskonałe pozory wyboru i pluralizmu, my poprzemy zdecydowaną większość postulatów PZPR dot. utrzymania władzy, natomiast pokażemy delikatny pluralizm poglądowy.
Z tego co wiem to w 47' mieliśmy ok. 100 tys. członków, wiele kół SD zakładowych i poparcie wśród rzemieślników i inteligencji więc możemy utrzymać te grupy przed jakimiś radykalnymi krokami co właśnie wam oferuję.

A więc tak, chciałbym mieć pozwolenie na:
1. Ogłoszenie programu nie w pełni zgodnego z programem partii, ale ani nie negującego jej dorobku czy ideologii ani nie głoszącego jakichś bardzo radykalnych zmian.
2. Danie Chmielnej 9 lekkiej autonomii wobec inwigilacji czy obecności władzy/partii - w zamian będę konsultował wszelkie kontrowersyjne publikacje czy zmiany, jeżeli zawiodę cofniemy zdecydowanie to prawo bez moich większych pretensji.
3. Pozwolenie mi na umacnianie pozycji i nie krępowaniu mi rąk dopóki nie krytykuję obecnej władzy. W tym choć mały przydział materiałów.
4. Nawiązanie ścisłej współpracy SD ze Stronnictwem Pracy przy jawnemu obserwowaniu przez PZPR.
5. Pozwolenie na wyjazdy zagraniczne (z powrotem) głównych działaczy SD.
6. Obecność człowieka SD przy liczeniu głosów i danie SD ilości mandatów odpowiadających choć większość realnego poparcia SD.

A w zamian zyskać możecie:
1. Spokój wśród rzemieślników.
2. Spokój wśród przynajmniej części inteligencji.
3. Mniej buntowników wśród rad zakładowych.
4. Pozory pluralizmu.
5. Zachowanie postulatów demokratyczno-ludowych bez podważania władzy partii.
6. Stworzenie wyboru dla ludności podczas wyborów powszechnych.
7. Utrzymanie większego spokoju społecznego.
8. Lepszą reputację za granicą -> tańsze pożyczki.
9. Lepszą kondycję gospodarki (nie będziemy proponowali postulatów podważających władzę, sabotujących czy psującego gospodarkę, ani tym bardziej populistycznych)

Renata Hanna Weiss:

Quote:Towarzyszu, postrzegamy Waszą propozycję jako punkt wyjścia do konkretnych rozmów.

Na wstępie chciałabym zapytać o szczegóły punktów 1) i 2). Jakie materiały ma towarzysz na myśli (punkt 3))? Warunki wyjazdów zagranicznych zostały już określone. Punkt 6) trudno byłoby nam zaakceptować.

Adrian Placek:

Quote:Jaki punkt wyjścia do rozmów skoro Pani podważyła wszystkie punkty?
1) Liczę że to nasza sprawa, deklarujemy dużą ugodowość przecież.
2) To proste: znikamy na 2 dni z Chmielnej, wy likwidujecie wszelkie zamontowane tam podsłuchy i aparaty, jak wracamy nie wracają z nami Ci nasi członkowie którzy pracują dla MBP lub PZPR a udają że podzielają poglądy SD. (Za chmielną 9 uważam to forum)
3) Tusze, papier, maszyny do druku itp. itd. również niewielkie środki finansowe.
4) Pani przedstawiła warunki dla pracownika MBP, nie jestem takim pracownikiem, zresztą Państwa pierwotna propozycja była taka jak powyżej - dostosowałem się.
5) Mówię o różnych wyjazdach, nie oszukujmy się, wiem że będziemy mieli ogon, ale jakoś specjalnie mnie to nie martwi.
6) Dlaczego?

Renata Hanna Weiss:

Quote:1) Towarzyszu, pod pojęciem "ewolucyjnych zmian, które nie negują ideologii komunistycznej" może kryć się bardzo wiele. Towarzysz to wie, ja to wiem. Widzi towarzysz, trockizm na pierwszy rzut oka nie neguje ideologii komunistycznej, jednak z naszego punktu widzenia, ba, z punktu widzenia każdego prawdziwego komunisty, trockizm powinien zostać bez chwili zastanowienia odrzucony. Zatem prosiłabym chociaż o jakieś podstawowe informacje, dotyczące kierunku zaprojektowanych zmian.
2) Jeżeli chodzi o tego typu żądanie, nie mogę na tę chwilę udzielić wiążącej odpowiedzi.
3) Powinno dać się zrobić.
4) i 5) Nie, takie są normy. To, co przedstawiłam to nic nadzwyczajnego. Nie rozumiem co towarzysz ma na myśli, mówiąc o "pierwotnej propozycji". Zresztą, jak w inny sposób chce towarzysz zapewnić "jawne obserwowanie przez PZPR" rozmów politycznych z SP? Proponuje towarzysz, aby przy każdych rozmowach obecny był członek partii? Jeżeli tak - choć wydaje mi się to rozwiązaniem dalej idącym niż zaproponowane przeze mnie - powinniśmy się zgodzić. Niechaj tak będzie.
6) Jeżeli SD chciałoby wprowadzić dodatkową instytucję quasi-kontrolerów procesu liczenia głosów byłoby to jak przyznanie się do fałszowania wyborów. Tymczasem, jak dobrze wiemy, wybory w PRL są w pełni demokratyczne i doskonale odzwierciedlają nastroje społeczne i poparcie dla poszczególnych opcji politycznych.

Adrian Placek:

Quote:1) To sobie go zaopiniujecie, drugi punkt wskazuje jasno że będę konsultował ważniejsze dokumenty.
2) To dość ważna sprawa, która ma pokazać czy nam ufacie czy nie.
4) i 5) Nie, normą jest że obywatel należycie wypełniający swoje obywatelskie obowiązki i zasłużony w pracy dla PRL ma prawo otrzymać paszport i wyjechać od czasu do czasu bez obowiązku raportowania w MBP co robi. Spotkania nie będą pojedyncze, będą raczej w większym gronie i tak przecież będą tam wasi ludzie, pytanie czy jawnie czy nie, mi rybka.
6) Nie zamierzamy wprowadzać żadnych instytucji, po prostu liczeniem głosów zajmują się mężowie zaufania, zaś koordynacją ogólnokrajową odpowiednie instytucje, chcielibyśmy by zarówno w jednych jak i drugich miała prawo zasiadać osoba wyznaczona przez SD, mąż zaufania SD, nie tylko przewodniej siły narodu. Powód jest jasny: by pokazać że jest rzeczywiście demokracja i nie ma żadnych nieprawidłowości, tym samym wytrącić z rąk argumenty imperialistycznym pachołkom.

Ma mi Pani za złe że gram w aż tak otwarte karty?

Renata Hanna Weiss:

Quote:1) Jeżeli będzie możliwość wcześniejszego zaopiniowania i ewentualnie wprowadzenia poprawek do programu, sądzę, że moglibyśmy się zgodzić na takie rozwiązanie.
4) i 5) Dobrze, jeżeli w tych spotkaniach będą uczestniczyć przedstawiciele PZPR, takie rozwiązanie powinno być do zaakceptowania.
6) Zobaczę, co da się zrobić.

Adrian Placek:

Quote:W takim razie czekam na ostateczną odpowiedź, zaznaczam że liczę że nie będę czekał długo.

Zalecenie:

Quote:Przekazać kierownictwu partii celem analizy i podjęcia decyzji co do zgody na nowe warunki współpracy.