Post Reply 
 
Thread Rating:
Nowe drogi
bodek Offline
kill for love
*****

Hsueh-ji Jasieński-Ye
chińska kariera [5]

Protegowany: Maria Eliza Poniatowska
Protegowany (2):
Poglądy: suprematyzm radziecki
Przynależność:

Posts: 1,298
Post: #1
Nowe drogi
CAŁA PRAWDA TYLKO PRAWDA

[Image: nowedrogi.jpg]
10-01-2011 19:44
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
bodek Offline
kill for love
*****

Hsueh-ji Jasieński-Ye
chińska kariera [5]

Protegowany: Maria Eliza Poniatowska
Protegowany (2):
Poglądy: suprematyzm radziecki
Przynależność:

Posts: 1,298
Post: #2
RE: Nowe drogi
W ramach promocji sztuki socjalistycznej Nowe drogi wydrukowały przepiękny wiersz młodej poetki, Wisławy Szymborskiej.

Quote:Wstępującemu do partii

Pytania brzmią ostro,
ale tak właśnie trzeba,
bo wybrałeś życie komunisty
i przyszłość czeka
twoich zwycięstw.

Jeśli jak kamień w wodzie
będzie twe czuwanie,
gdy oczy zamiast widzieć
będą tylko patrzeć,
gdy wrząca miłość
w chłodne zamieni się sprzyjanie,
jeśli stopa przywyknie do drogi najgładszej.

Partia. Należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć
z nią w planach nieulękłych,
z nią w trosce bezsennej -
wierz mi, to najpiękniejsze,
co się może zdarzyć,
w czasie naszej młodości
- gwiazdy dwuramiennej.

- W. S. 1953
(This post was last modified: 10-01-2011 19:58 by bodek.)
10-01-2011 19:48
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
bodek Offline
kill for love
*****

Hsueh-ji Jasieński-Ye
chińska kariera [5]

Protegowany: Maria Eliza Poniatowska
Protegowany (2):
Poglądy: suprematyzm radziecki
Przynależność:

Posts: 1,298
Post: #3
RE: Nowe drogi
Publikujemy też najnowszy wiersz Karola Szymborskiego:

Quote:Umarł Bóg, niech żyje Lenin,
nowa wiara, nowy czas,
by człowieka zniewolenie
przeszło w wyzwolenie mas.
Wszyscy wolni, wszyscy równi,
chyba, żeś wolności wróg.
Wierz jeno w marksizm-leninizm,
bo umarł już każdy Bóg.


- K. S. 1953 r.
(This post was last modified: 10-01-2011 20:15 by bodek.)
10-01-2011 20:14
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
bodek Offline
kill for love
*****

Hsueh-ji Jasieński-Ye
chińska kariera [5]

Protegowany: Maria Eliza Poniatowska
Protegowany (2):
Poglądy: suprematyzm radziecki
Przynależność:

Posts: 1,298
Post: #4
RE: Nowe drogi
Quote:Ustało serce ojca narodów
Miliony Polaków pogrążonych w żałobie
Karol i Wisława Szymborscy

            Niezwykle smutna wiadomość dotarła z samego rana 5 marca 1953 roku do redakcji „Nowych dróg”. Oto okazało się, że tow. Józef Stalin, twórca współczesnego Związku Radzieckiego, najświetniejszy kontynuator wielkiego dzieła tow. Włodzimierza Lenina, który przyniósł dobrodziejstwa socjalizmu milionom ciemiężonych ludzi, pogromca faszystowskiej bestii—bez wątpienia jeden z najwybitniejszych dotychczas ludzi XX wieku—zmarł z przyczyn naturalnych.

            Trzeba przyznać, nie możemy powiedzieć—co oczywiście nie umniejsza rozmiaru tragedii, a w pewnym sensie go powiększa—by śmierć ta była niespodziewana. Tow. Stalin w jej momencie miał 75 lat—bez wątpienia spodziewaliśmy się jej od jakiegoś czasu, albowiem nikt nie żyje wiecznie. Zastanawialiśmy się: jak poradzi sobie światowa wspólnota socjalistyczna bez jej wybitnego lidera? Jednak zawsze śmierć Towarzysza była dla nas czymś odległym; wiedzieliśmy, że kiedyś nastąpi, wiedzieliśmy, że będzie miała daleko idące reperkusje, i że należy się na ten fakt starannie przygotować; ale jednocześnie odsuwaliśmy o siebie myśl o tej śmierci, wyobrażaliśmy sobie, zgodnie z najgorszym ludzkim nawykiem myślenia życzeniowego, że Stalin będzie mimo wszystko żyć wiecznie. Bez wątpienia taka myśl, choć irracjonalna i w gruncie rzeczy idiotyczna, przewinęła się przez umysły wielu towarzyszy—tak wielkie było nasze pragnienie bycia prowadzonym przez Towarzysza, tak wielką pokładaliśmy nadzieję w ostateczne zwycięstwo socjalizmu.

            Pokładaliśmy i nie przestaniemy jej pokładać. Śmierć tow. Józefa Stalina nie jest końcem jakiejś epoki; sugerować coś takiego, to—obrażać Towarzysza, obrażać jego dziedzictwo i jego wizję. Stalin nie stworzył bowiem, jak Piłsudski, systemu, który zawali się natychmiast po jego śmierci. Dzieło Stalina nie jest, niczym dzieło Aleksandra Wielkiego, uzależnione od osoby silnego wodza. Nie, Towarzysz doskonale zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa związanego z tworzenia systemu opartego na jednostce—i z myślą o tym swą doktrynę marksizmu-leninizmu-stalinizmu skonstruował w ten sposób, aby mogła trwać po jego śmierci. Żaden przywódca nie byłby zadowolony, wiedząc, że jego państwo rozpadnie się po jego zejściu. Żaden ojciec nie byłby zadowolony, wiedząc, że gdy tylko go zabraknie, jego dzieci przepuszczą jego majątek.

            Tow. Stalin dał nam więc narzędzia, abyśmy mogli jego dzieło kontynuować i w miarę możliwości dostosowywać do zmieniających się czasów. My musimy tylko te narzędzia w odpowiedni sposób wykorzystać. Nie możemy zwieść się niebezpiecznemu rewizjonizmowi. Już tow. Lenin pisał, że „rewizjonizm, ze względu na naturalną ludzką skłonność do podejmowania kompromisów i ustępów, jest nieuchronnym efektem rozwoju socjalizmu od utopii do nauki”. Musimy więc naszych zagubionych towarzyszy pouczyć jeszcze raz, pokazać im ich błędy, by zapobiec upowszechnieniu się w światowej wspólnocie socjalistycznej błędów doktrynalnych. Z drugiej strony, musimy zapobiec skostnieniu marksizmu, jego oderwaniu od współczesnego świata. Tow. Lenin w swojej krytyce takiego właśnie nazbyt dogmatycznego marksisty, tow. Kautskiego, zwraca uwagę właśnie na ten fakt - „Marksista nie jest oderwaną od rzeczywistości samotną wyspą! Marksista jest jednostką świadomą otaczających go realiów—i potrafiącą oceniać, które zmiany są nieuchronne i należy do nich dopasować marksizm, a które są jedynie burżuazyjnym wypaczeniem”.

            Należy więc śmierć tow. Stalina, jak każdą tragedię, opłakać, ale nie należy też zaniechiwać budowy socjalizmu. I, wobec jego braku, należy z tym większą gorliwością angażować się w budowę naszego wspólnego domu.
(This post was last modified: 10-04-2011 21:38 by bodek.)
10-04-2011 21:06
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
bodek Offline
kill for love
*****

Hsueh-ji Jasieński-Ye
chińska kariera [5]

Protegowany: Maria Eliza Poniatowska
Protegowany (2):
Poglądy: suprematyzm radziecki
Przynależność:

Posts: 1,298
Post: #5
RE: Nowe drogi
Quote:Przedrukowujemy fragment pracy "O rewizjonizmie", napisanej przez Karola Szymborskiego w 1946 r. w Moskwie. Praca ukaże się niedługo w przygotowywanym już przez PIW zbiorze "Szymborski - dzieła wojenne", zawierającym zarówno dzieła powstałe w czasie wojny, jak i krótko po niej, w latach 1945-1947. Prace te są o tyle wartościowe, że tłumaczą podstawowe założenia dzisiejszego marksizmu w sposób prosty i przystępny, pozbawiony jakichkolwiek ozdobników, skierowany bezpośrednio do czytelnika.

            Jednym z najważniejszych punktów współczesnego rewizjonizmu jest doktryna, jakoby socjalizm nie mógł powstać tylko w określonej części świata—jakoby jedynie światowa rewolucja była w stanie zaprowadzić nowy, powszechny porządek. Że jest to założenie fałszywe, udowodnił teorią tow. Lenin i tow. Bucharin, a praktyką tow. Stalin. Bowiem, jak słusznie zauważył tow. Bucharin, jeżeli dane państwo w wystarczającym stopniu odetnie się od państw ościennych, jeżeli odrzuci kapitalistyczny rynek światowy i stanie się niezależne, wtedy nie jest mu straszny fakt, że wszystkie inne państwa świata cierpią kryzys. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia podczas tzw. „Wielkiego Kryzysu” w 1929. Podczas gdy wszystkie państwa kapitalistyczne cierpiały biedę i spadek produkcji, ZSRR, ojczyzna światowego proletariatu, produkcję zwiększało: PKB ZSRR w latach 30. wzrastało o ok. 25-33%, podczas gdy PKB burżuazyjnej Polski wzrastało o co najwyżej 5%, a w niektórych latach spadało.

            W jaki sposób to osiągnięto? Dzięki autarkii—niezależności i izolacji państwa radzieckiego od innych państw i globalnego rynku. Podczas gdy wszystkie inne kraje doświadczały kryzysu niczym kostki domina, funkcjonujący jako ekonomiczny świat sam w sobie prosperował i zwiększał produkcję, czego zazdrościły mu wszystkie ówczesne państwa kapitalistyczne. Dzieje się tak z powodu opisanego przez Marksa i Engelsa efektu nadprodukcji—w systemie kapitalistycznym produkcja wzrasta, aż nie da się sprzedać nadprodukowanych towarów i dochodzi do kryzysu. Gospodarki socjalistyczne, jako stabilne wewnętrznie, nie borykają się z tymi problemami.

            Z tego też powodu osiągnięcie autarkii jest dla państw socjalistycznych nie tylko możliwe, ale i pożądane. Być niezależnym od fanaberii burżuazyjnych rynków—to cel, do którego powinno dążyć każde państwo socjalistyczne. Ten cel osiągnęło w latach 30. ZSRR, naprzeciw całemu światu. W sposób jasny i praktyczny dowodzi do niesłuszności trockistowskiej tezy, jakoby socjalizm nie mógł istnieć tylko w jednym kraju. Tym bardziej zaprzecza to innej rewizjonistycznej tezie, promowanej zwłaszcza przez Kautskiego—jakoby Rosja była zbyt biednym i rolniczym krajem, by można było w niej zbudować komunizm. Fakt szybkiej industrializacji ZSRR—i szybkiej industrializacji komunistycznych Chin, jaką dzielnie przeprowadza tow. Mao Zedong, a jaką mamy szansę obserwować niemalże „na żywo”. Niezależnie od tego, jak bardzo wymyślnych faktów użyją rewizjoniści, by uzasadnić swoje nieprawidłowe tezy, czyste fakty przemawiają przeciw nim.

            Z tego względu powinniśmy zwalczać tzw. „odnowicieli myśli marksistowskiej”, którzy podają się za dzielnych reformatorów teorii komunistycznej, ale którzy tak naprawdę nie robią nic poza dogmatycznym powtarzaniem wszystkiego, co Marks i Engels napisali, bez uwzględniania zarówno tego, że żyli oni wiek temu, jak i tego, że fakty przemawiają za tym, by w teorii marksistowskiej przeprowadzić nieliczne, ale konieczne zmiany.

            Mógłby ktoś powiedzieć: „Dlaczego tow. Stalin zdecydował się więc rozszerzyć socjalizm na Polskę i inne kraje wschodnie, dlaczego ZSRR zdecydował się wesprzeć dzielną walkę Koreańczyków o komunizm, dlaczego wprowadzono komunizm w Chinach za zgodą i wsparciem tow. Stalina?” Najprostsza odpowiedź jest najlepsza—zrobiono to z miłości. Owszem, dzisiejszym cynicznym politykom często śni się, że nie istnieje coś takiego jak „poczucie moralności” czy „poczucie obowiązku” w polityce, ale jest to pogląd w gruncie rzeczy niedojrzały i dziecinny. Z jednej strony komunizm doskonale radzi sobie w jednym kraju, ale z drugiej, dlaczego nie ma się rozszerzać na kraje inne? Czyż celem ojczyzny światowego proletariatu nie powinno być wprowadzanie i propagowanie ideałów socjalistycznych na całym świecie, w imię materialistycznego humanizmu? Tow. Stalin rozumiał to—i w swoim głębokim humanizmie postanowił zanieść socjalizm krajom Europy Wschodniej, a być może w przyszłości zaniesie go też i reszcie świata.
(This post was last modified: 10-04-2011 22:29 by bodek.)
10-04-2011 22:27
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
bodek Offline
kill for love
*****

Hsueh-ji Jasieński-Ye
chińska kariera [5]

Protegowany: Maria Eliza Poniatowska
Protegowany (2):
Poglądy: suprematyzm radziecki
Przynależność:

Posts: 1,298
Post: #6
RE: Nowe drogi
Jak śmierć Towarzysza przeżywają artyści? Publikujemy wiersz Artura Międzyrzeckiego, opisujący przeżycia artysty związane z tragedią, jaka nastąpiła socjalistyczną wspólnotę w ostatnich dniach.

Quote:Marzec 1953

Przyszło, za gardło ścisnęło,
Mijały doby;
Słuchaliśmy, nie rozumiejąc,
O śmierci, męce choroby;

Słuchaliśmy do rozpaczy
Bolejący i niemi
Stalin. Duma dni naszych.
Największy z ludzi na ziemi.

Wrócił nam wolność. Był dla nas
Najlepszym z przyjaciół.
Nauczył nas męstwa i trwania
Nawet w bólu i płaczu.

Gdy wichry burzliwe wieją,
Gdy w sercu spokoju nie ma,
Idącą wiosną , nadzieją
Palą się gwiazdy Kremla.

W ich blasku jest uśmiech Jego
I oczy pełne troski
Uczciliśmy Go przysięgą,
Milionem wart stalinowskich.

Płakaliśmy w Warszawie,
Na Śląsku, na dumnym helu,
I przysięgaliśmy sprawie,
I przysięgaliśmy dziełu.

Uderzą jak erkaemy
Nasze górnicze świdry.
Odeszli Stalin i Lenin,
Ale nigdy nie umrą.

Wybuchnie jak dynamit
Gniewna praca uparta,
I Stalin będzie z nami -
Sztandar, nauka, partia.

Wybudujemy nad Wisłą
Piękną, szczęśliwą ziemię.
Wrogów zmieciemy. Przyszłość.
Nazwiemy jego imieniem.

Była cisza werblem rozdarta
Grzmiały salwy i dzwonił dzwon.
Tłumiąc ból, co dusił nam gardła,
Zaciśniętą wznieśliśmy dłoń.


- Warszawa, 1953
10-04-2011 22:38
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
bodek Offline
kill for love
*****

Hsueh-ji Jasieński-Ye
chińska kariera [5]

Protegowany: Maria Eliza Poniatowska
Protegowany (2):
Poglądy: suprematyzm radziecki
Przynależność:

Posts: 1,298
Post: #7
RE: Nowe drogi
Quote:Sztuka socjalistyczna sztuką oryginalną
Karol Szymborski

          Sztuka jest dobra lub zła; nie jest to teza, z którą jakikolwiek obeznany człowiek podejmowałby dysputę. Tyczy się to sztuki każdej. Sztuki klasycznej i nowoczesnej; syntetycznej i analitycznej; filozoficznej i politycznej. Tyczy się to także dzieł komunistycznych. Jest aksjomatem, że w prawdziwym socjalizmie nie może zabraknąć sztuki, zajmującej już według Marksa poczesne miejsce w „kształtowaniu współczesnej świadomości”—ale często popełnianym błędem ideologicznym jest wnioskowanie na podstawie tej marksistowskiej tezy, że sztuka (1.) musi występować w określonej ilości oraz (2.) musi podejmować określony temat.

          Najwybitniejszy—według słów samego Wielkiego Towarzysza Stalina—poeta sowiecki, Władimir Majakowski, wielokrotnie poruszał ten temat. Stwierdzał, że wielkim błędem jest promowanie twórczości artystów miernych, próbujących zaledwie „wzbogacić się” na głoszeniu treści socjalistycznych, a w rzeczywistości mających ideologiczny żar znacznie mniejszy niż ich bardziej skromni koledzy. W swojej poezji ubolewał nad rozmaitymi beztalenciami, które przewinęły się przez Związek Pisarzy ZSRR, i nie był w tym zresztą odosobniony. Ukochani przez towarzysza Lenina i Stalina twórcy—Jesienin, Marienhof, Meyerhof—wszyscy zwracali uwagę i ubolewali nad tym problemem.

          Nie jest moim celem krytykowanie konkretnych osób, sposób, w jaki odbieramy sztukę jest na tyle względny, że moje wskazywanie, kto pisze dobrze, a kto źle, byłoby co najmniej nieodpowiednim. Nie krytykuję; przestrzegam raczej przed pisaniem schematycznym, przed produkowaniem masowo wierszy poświęconych jednemu i temu samemu, co przecież tak wielu utalentowanych twórców zaczyna już robić. Aksjomatyzacja pewnych toposów nie skończy się niczym innym, jak upłyceniem zarówno przekazu, jaki chcieliśmy dać, jak i formy.

          Powiem teraz bezpośrednio: po tragicznych wydarzeniach ostatnich dni wielu z nas zechciało opisać swoje emocje w wierszu, obrazie, innej formie. To zrozumiałe. Poezja powstaje często pod wpływem skrajnych emocji i ma na celu tych emocji wyrażenie; także rozpacz, jaka towarzyszyła każdemu z nas przy dowiadywaniu się tej straszliwej wieści, musi znaleźć ujście w sztuce. Ale inną rzeczą jest szczere wyrażanie swoich przeżyć, a zupełnie inną szastanie nimi i sprzedawanie ich jak na targu! Każdy z nas musi zadać sobie pytanie: czy Wielki Towarzysz chciałby, by ku jego pamięci pisano taśmowo nieciekawe dzieła w nadziei podniesienia własnej pozycji? Ależ jest to największa obraza dla Wielkiego Towarzysza!

          Jak wiadomo, Polski Instytut Wydawniczy wyda niedługo antologię wierszy poświęconych osobie Ojca Narodów pt. „Marzec 1953”. Jestem przewodniczącym komitetu redakcyjnego tej antologii. Już od razu podjęto decyzję—nie będzie jednemu autorowi przysługiwał więcej niż jeden wiersz. W ten sposób utrudni się działanie tym, którzy na tragedii marcowej próbują się jedynie wzbogacić. W ten sposób, mam nadzieję, zniechęcę również do takiego haniebnego procederu innych naszych artystów, którzy zastanawiali się, czy takie postępowanie nie przyniesie im jakiego zysku. Takie jest zdanie moje oraz, co wynika z poczynionych już konsultacji, całego Związku Literatów Polskich.
(This post was last modified: 10-07-2011 21:51 by bodek.)
10-07-2011 21:48
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
bodek Offline
kill for love
*****

Hsueh-ji Jasieński-Ye
chińska kariera [5]

Protegowany: Maria Eliza Poniatowska
Protegowany (2):
Poglądy: suprematyzm radziecki
Przynależność:

Posts: 1,298
Post: #8
RE: Nowe drogi
Quote:Strajki w społeczeństwie socjalistycznym
Karol Szymborski

         Protesty i demonstracje nie zdarzają się w każdym społeczeństwie demokratycznym. Jak zauważa tow. Fauré, im bardziej rozwinięte jest dane społeczeństwo, tym mniej jest w nim publicznych demonstracji—wydawałoby się, że jest to rozumowanie nielogiczne, ale przy dłuższym zastanowieniu okazuje się całkowicie spójnym. Dlaczego tak się dzieje? Aby to zrozumieć, trzeba sobie zdać sprawę z jednej rzeczy: że prawo do czegoś wcale nie pociąga za sobą konieczności wykorzystywania tego prawa. W idealnie demokratycznej ojczyźnie proletariatu nie istnieje potrzeba organizacji strajków ani protestów, albowiem wszystkie problemy oraz wnioski robotników mogą zostać uwzględnione w ramach systemu. Strajk jest ze swojej natury czymś destrukcyjnym; i choć to wcale nie wyklucza jego przydatności, zwłaszcza w sytuacji szczególnej degeneracji systemu, to samo czyni go niepotrzebnym czy nawet szkodliwym w sytuacji, gdy wszystkie postulaty mogą być równie dobrze załatwione poprzez wewnętrzny system kontroli.

         Wiemy też, że żaden system tyle miejsca nie poświęca dobru robotników i ludzi pracy, co system socjalistyczny. Marks i Engels nie przełamywali barier i nie konstruowali swojej przełomowej ideologii tylko dlatego, że jest ona najbardziej efektywna; ale przede wszystkim dlatego, że jest ona bardziej ludzka. Marksizm w ogóle nie był konstruowany pod kątem osiągnięcia maksymalnej efektywności; efektywność tą zdobywa niejako „przy okazji”. Systemem zorientowanym na jak największą wartość produkcji jest kapitalizm. Systemem zorientowanym na jak największe obiektywnie rozumiane szczęście społeczeństwa jest komunizm.

         W ojczyźnie proletariatu nie może więc, a przynajmniej nie powinno być mowy o strajkach. Może być mowa o organizowaniu pokojowych komitetów—o słaniu petycji, postulatów oraz wniosków do kierownictwa danego zakładu. Takie postulaty z pewnością zostaną wysłuchane. Taki sposób radzenia sobie z niedoskonałościami warunków pracy jest sposobem dojrzałym i cechującym społeczeństwo socjalistyczne, stojące na wyższym poziomie rozwoju od społeczeństwa kapitalistycznego (co wynika z materialistycznego pojmowania historii).

         Można zadać pytania: skąd się więc biorą strajki w Polsce Ludowej? Jak logicznie wykazałem powyżej, nie mogą one wynikać z niedoskonałości samego systemu, bowiem system proponuje idealne rozwiązanie problemu strajków. Odpowiedzi są więc dwojakie. Jeżeli strajk jest wywołany faktyczną rażącą niekompetencją kierownictwa danego zakładu, czego ze względu na niedoskonałość czynnika ludzkiego musimy uwzględniać, władza ludowa powinna natychmiast wprowadzić zmiany w danym zakładzie, aby zapobiec jakimkolwiek przyszłym strajkom. Z takim działaniem mieliśmy do czynienia niedawno w Zakładach Przemysłu Metalowego im. Józefa Stalina w Poznaniu, które znajdują się już pod kuratelą władz rządowych. (Oczywiście zamieszki poznańskie były też w silnym stopniu wspierane przez burżuazyjnego wroga klasowego, który wyczuł ten jeden słaby element w wielkim komunistycznym murze—dlatego też pokojowa demonstracja przerodziła się w zamieszki większej skali).

         Druga odpowiedź jest znacznie bardziej niepokojąca. To wróg ludowy, burżuazyjny Zachód, próbuje zdusić ducha proletaryzmu w społeczeństwie ludowym. Jest naturalnym, że burżuazja musi bronić się przed rewolucją proletariacką tak mocno, jak tylko to potrafi—dlatego też próbuje podkopać budowę socjalizmu w innych krajach, by na tej podstawie wykazać swoim własnym obywatelom: „patrzcie, do czego was lewica doprowadzi, zawierzcie kapitalizmowi!”. Jest to oczywiście działanie cyniczne i pod każdym względem obrzydliwe. Szkodzi ono również Polsce Ludowej, dlatego powinno być bezwzględnie tępione. Ze smutkiem należy stwierdzić, że w tej chwili zdecydowana większość strajków w krajach socjalistycznych ma właśnie taką genezę. Wielu narzeka na nadmierne uciążliwości związane z troską o bezpieczeństwo publiczne, ale są one konieczne właśnie przez to, że zachodnia burżuazja jest w takim stopniu nieustępliwa.
10-15-2011 16:22
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
Post Reply 





User(s) browsing this thread: