To co się działo poza RZPtą

[Dalewin]

Witam.

Aktualnie Tworzę swoją koncepcję świata zewnętrznego opartą między innymi na częściowej klęsce ĄTĄNTY ale i wyczerpaniu całkowitym UH, co w późniejszym czasie doprowadzi do ponownego zjednoczenia Niemiec (Francuzi nie będą mieli siły by utrzymywać quasi państwa), i wzrostu znaczenia Wielkiej Brytani jako jednego ze światowych Mocarstw (USA naszych czasów) wyłączonego z idei Unii Europejskiej która powstanie, ale głównie po to by wzajemnie załatać dziury w budżetach i społeczeństwach (gospodarkach). EU (USA) rozpoczną ekspansywną politykę wyparcia WB z monopolu na handel międzynarodowy (zalewanie świata swoją flotą transportową niczym dawniej Wenecja) zaś Ameryka Południowa łączy się w coś na wzór Unii Europejskiej, ale bez Północnych państw które są zbyt zajęte wspólnymi akcjami antydyplomatycznymi.

Afryka to kontynent który jest w dużej mierze podzielony ale, powstały nowe państwa które wyrwały się spod hegemonii większych, i utworzyły własne układy (Głównie Afryka środkowa) co z resztą było wspierane po trochu przez każde z państw hegemonów, bo istniała obawa, że bojownicy będą chcieli uszczknąć od jednego więcej, a tak rozdano po równo.

Azja..głównie problem Indyjski gdzie Indie nadal są pod panowaniem WB, jednak istnieją silne ruchy separatystyczne, a Imperium Perskie grozi interwencją w Afganistanie i na pograniczu Indii z uwagi na rosnące tam zagrożenie bojówek (współczesny terroryzm). Osmani mają problemy z bezrobociem i destabilizacją życia społecznego, po kilku puczach wojskowych, i bardzo chętnie zalewają rynki innych państw, swoją nielegalną emigracją.


To mój plan (w skrócie). Ale teraz chciałbym Wasze propozycje ; )

[AmaD]

Nie można by dostosować świata gry w większym stopniu do świata rzeczywistego?

[Dalewin]

No dlatego mówię o takiej koncepcji. Chiny mamy komunistyczne jak IRL, Japonia dość silna. Jedynie nie robię całkowitej dekolonizacji (RPA, Algieria, Libia, Egipt). Przy okazji chcę zachować klimat Ante VI, przynajmniej w mojej wersji ; )

[AmaD]

Rozumiem i pochwalam chęć zachowania klimatu Ante, ale imho kwestie polityki europejskiej starałbym się w jak największym stopniu dostosować do stanu rzeczywistego. Tak samo z kwestią dekolonizacji. Proponowałbym Anteowskie smaczki ograniczyć do np.: Bałkanów i części Azji (Persja, Tatarstan). Wydaje mi się, że te tereny będą w orbicie zainteresowań Rzplitej, w przeciwieństwie do np.: północnej Afryki. Wiesz, ciekawie byłoby się zabawić w wzorowaną na radzieckiej interwencji w Afganistanie inwazję na np.: Tatarstan

[Darne]

W grze Chiny komunistów akurat obrywały o kultystów, więc kwestia ich komunizacji jest dla mnie dość dyskusyjna. Co do Europy, wg. mnie w Niemcach powinna powstać jaka Niemiecka SRR oor smth, z powodu wzrostu znaczenia Thlamanna w czasie wojny. Sama Francja powinna, z swoim opresyjnym systemem, efektownie walnąć po wojnie, ustępując miejsca republice.

[Dalewin]

(09-16-2011 19:19)Darne Wrote:  W grze Chiny komunistów akurat obrywały o kultystów, więc kwestia ich komunizacji jest dla mnie dość dyskusyjna. Co do Europy, wg. mnie w Niemcach powinna powstać jaka Niemiecka SRR oor smth, z powodu wzrostu znaczenia Thlamanna w czasie wojny. Sama Francja powinna, z swoim opresyjnym systemem, efektownie walnąć po wojnie, ustępując miejsca republice.

IRL chiny komunistów aż do 49 siedziało cicho i grzecznie w swoich górach

[Darne]

A tu już w 1925 roku są napadnięte przez świrnietych pseudo-chrześcijan i na wstępie wojny tracą 1/3 terenu.

[Dalewin]

Poczytaj historię Chin od upadku dynasti Qing i zrewiduj swoją świadomość na temat tych terenów ; )

[poulenc]

Wg. mnie zjednoczone Niemcy powinny mieć ambicje do bycia przeciwwagą do UK, było by to dość stosowne ;p

[AmaD]

Zbierając do kupy co tutaj zostało napisane zaproponowałbym coś takiego.

Unia Europejska funkcjonowałaby na bazie traktatu podobnego do Traktatu Lizbońskiego, który jednak wszedłby w życie znacznie wcześniej (połowa lat 80.) i byłby bardziej scentralizowany (więcej władzy byłoby w rękach unijnego "Prezydenta" i "MSZ", ale wciąż nie byłoby unijnego wojska). Pierwsze skrzypce w UE odgrywałyby zjednoczone Niemcy, które budowałyby Unię jako przeciwwagę dla WB (która pozostawałaby poza strukturami). Ważną rolę w ramach UE pełniłaby również nowa Francja, która byłaby jednak sojusznikiem Niemiec (powiedzmy, że mieliby uraz po wojnie jak Niemcy po Hitlerze i próbowaliby robić wszystko, aby nie było kolejnego konfliktu). Unia składałaby się z tych państw co irl, poza Polską oczywiście oraz Bułgarią i Rumunią.

Dla mnie byłaby dobra podstawa do rywalizacji kilku mocarstw (najsilniejszego - WB, bardzo silnych - EUA, UE, Rzplita, silnych - Chiny i Japonia oraz rosnących w siłę - Brazylia, Meksyk oraz mimo wszystko niepodległe Indie ).