Wschód b. Rzplitej - ZRL, Syberia, Tatarszczyzna

[Dalewin]

Quote:

Wróg U Bram!

"Obywatelki i Obywatele!
Towarzyszki i Towarzysze!

Zwracam się do Was, tak jak kilka miesięcy temu, zwracał się do Was Igor Popow. Zwracam się do Was z apelem o natychmiastowe podjęcie broni i walki o obronę ojczyzny! Naszego wspólnego dobra jakim jest Związek Rad Ludowych! Dziś rano, wróg rozpoczął ofensywę na nasze zachodnie ziemie, kierując swe siły na Czernichów, Moskwę, i inne miasta w których pokojowo nastawiony lud, pragnący spokoju i rozwoju, musiał ugiąć kark przed krwiożerczym najeźdźcą!

Do broni! Nasze fabryki nieustannie produkują broń, nieustannie zaopatrują kolejne zastępy przyszłych Czerwonoarmistów! Wzywam wszystkich mężczyzn do walki o ojczyznę,nasze rodziny, nasze dzieci!

Wróg użył nowej technologii, czołgów, jednak nie należy się ich bać! To tylko kawał blachy na kółkach, niewiele lepszy od samochodu! Jego wygląd ma budzić strach, ale w naszych piersiach bije odważne serce, które nie ulęknie się żadnego podstępu!

Towarzyszki i Towarzysze!
Do broni!

Naczelny Komisarz Ludowy, Fiodor Beria

[Szmer]

Quote:Huzarzy na odsiecz!

Straszliwe sceny ze wschodnich kresów. Kilka wiosek po stronie ZRL zamieszkałych przez Rusinów zostało splądrowanych przez grupę czerwonoarmistów 'strzeżących' granicy. Tak zwani 'żołnierze' gwałcili oraz okradali mieszkających we wsiach rolników. 13 chłopów zostało zamordowanych podczas desperackiej obrony swojej własności. Lokalne władze samorządowe zwróciły się o pomoc do polaków stacjonujących w Mikołajkowie. Mimo dużego ryzyka związanego z wtargnięciem jakichkolwiek wojsk polskich na tereny komunistyczne por. Henryk Bojańczyk rozkazał swojemu 6 Szwadronowi Huzarów Śmierci szarżować na pozycje bandyckich czerwonoarmistów. W walce zginęło 36 'żołnierzy' ZRL oraz rany ponieśli 3 huzarze. Podczas pościgu za uciekającymi piechurami złapano jeszcze 11 osób, byli to wszyscy żołnierze biorący udział w plądrowaniu. Wszystkich złapanych rozstrzelano na miejscu. Z powodu tego wydarzenia patrole polskie na granicy z ZRL nasiliły się.

[Ogar]

Quote:

Przemoc rodzi przemoc- w ZRL

Mordowani komisarze, płonące komitety i posterunki MO, wysadzane linie kolejowe - to był krwawy tydzień w ZRL . Łącznie zginęło kilkadziesiąt osób i spłonęło kilkanaście budynków. Sprawy na terach kontrolowanych przez ZRL nie ułatwiło też spontanicznie próby wymierzania sprawiedliwości w których zginęły kolejne osoby, co do których winy nie było żadnej pewności. Zamachy te miały miejsce przede wszystkim na terenach z których następuje odwrót Armii Czerwonej, a także tam gdzie dochodzi do polityki przesiedlania rolników którzy wyraźnie nie są z tego zadowoleni. Wydarzenia te są prawdopodobnie odpowiedzią świętojózefowców na zamachy w Hetmanacie, a także wykorzystaniem sytuacji w której można się bezkarnie mścić na uciekających komunistach którzy bezkarnie poniżali wcześniej bogatszych chłopów czy szlachciców.

[Ogar]

Quote:

Powołże dalej wrze

Wobec braku ustąpienia komisarza Czernowa i braku jakiekolwiek innej reakcji władz, tatarskie Powołże jest coraz bardziej niespokojne. Protesty i wystąpienia przeciwko kosmopolitycznej władzy nasilają się, obejmując także większe miasta jak Kazań czy Samara które były dotychczas spokojne-choć protesty objęły raczej tylko tatarskie dzielnice. Milicjanci czy komisarze pochodzenia tatarskiego niezbyt chętnie powstrzymują zamieszki, czasami nawet przyłączając się do nich, co jeszcze bardziej pogłębia panujące zamieszanie. Zaczyna też coraz częściej dochodzić do wymiany ognia czy podpaleń komitetów. Protestujący oprócz żądania ustąpienia Czernowa coraz częściej skandują hasła na rzecz Wielkiego Tatarstanu i niezależności Tatarów.

[Ogar]

Quote:

TRON walczy z Rezemłajem

TRON podpisał dziś umową z cywilnymi władzami Astrachania, w którym uzgodniono, że nastąpi tymczasowe przyłączenie się regionu do Tatarstanu i władze zaoferują pomoc w odbudowie, w zamian za podporządkowanie Astrachania w kwestiach polityki zagranicznej oraz militarnej, a także cześć wpływów z budżetu. Tymczasem na północy tereny kontrolowane przez Samarkandę zaczynają zbliżać się powoli do Karagandy, na zachodzie WOK zabezpiecza okolice Jeziora Bałchasz. Niedawno padła też Ałmata ale części komunistycznych przywódców udało się uciec i kontynuują walką na prowincji. Niepodległość Tatarstanu i legalność TRONu, uznał tymczasem Afganistan nie mogąc dłużej ignorować powstania nowego muzułmańskiego państwa. Z kolei Persja nadal trzyma z Rezemłaja, który wrócił na czele swoich dwóch dywizji i razem z komunistami rozpoczął zwalczać tronowców. W Samarkandzie powołano Służbę Garnizonową, która ma być służba policyjno-prewencyjną i dbać o bezpieczeństwo mieszkańców, na razie głównie w większych miastach. Powstała też Służba Jedności Tatarstanu która ma zwalczać ruchy dążącego do rozbicia Tatarstanu, rewolucyjnej zmiany ustroju oraz ma prowadzić działalność kontrwywiadowczą.

[Szmer]

Quote:Dramatyczne wieści ze Związku Rad Ludowych! Nasi korespondenci donoszą o walkach w tymczasowej siedzibie Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych w Kudaku, jakie miały miejsce zeszłej nocy. Wszystko wskazuje na to, że część funkcjonariuszy Komitetu Bezpieczeństwa Publicznego wykorzystała chaos związany z ewakuacją i dokonała niespodziewanego szturmu na komisariat. Po około dwóch godzinach straże zostały pokonane, zaś komisarz Niezawin i jego zastępca Czernow ponieśli śmierć na miejscu. Armia Czerwona nie interweniowała.

Rankiem pojawiły się kolejne doniesienia. Tym razem z Permu, gdzie KBP dokonało istnej rzezi w siedzibie KDR, mordując wszystkich, którzy akurat się w niej znajdowali. Doniesienia mówią o prawie 200 ofiarach śmiertelnych. Był to jednocześnie tylko wstęp do wielkiej czystki w całym ZRL, w której śmierć poniosły setki członków KDR, także tych zatrudnionych w Ludowym Komisariacie Spraw Wewnętrznych. Dokładna liczba ofiar jeszcze długo nie będzie znana. Wiadomym jest, że wiele ofiar zostało zabitych nie przy użyciu broni palnej a za pomocą długich noży, po wielu ciosach w nieżywotne organa, by zwiększyć cierpienia.

Oficjalnym powodem, jaki przedstawiciele KBP podają władzom lokalnym, jest rzekoma infiltracja KDR przez "wyzyskiwaczy, obszarników i kapitalistów", dopuszczających się defraudacji państwowych pieniędzy na różnych szczeblach władzy oraz powiązanych ze Stronnictwem Reformistycznym i Związkiem Św. Józefa, w szczególności zaś jednym z jego założycieli, Piotrem Greysem. Wiadomo, że śmierci uniknął Adrian Warszawski, uważany w kręgach KBP za swoistego "konia trojańskiego", przysłanego by kontrolować działalność siatki. Nie jest jeszcze znana reakcja Naczelnego Komisarza F. Berii, któremu KBP zaoferowało już "pełne poparcie dla budowy prawdziwego państwa socjalistycznego, bez reakcjonistycznych odchyleń". Tym niemniej, wydarzenia te niewątpliwie stanowią przełom w polityce wewnętrznej ZRL. Nastąpił faktyczny koniec KDR, którego jedyną pozostałością jest relatywnie słabe Towarzystwo Demokratyczne Wielkiego Księstwa Syberii. Wydaje się jasne, że "demokracja ludowa" być może jest ludowa, ale nie ma nic wspólnego z demokracją.

[Czerwony]

Quote:

TRON: kolos na glinianych nogach

Gdy przeczytać dowolny artykuł o Tatarszczyźnie opublikowany w krajach Ententy wydawać by się mogło, że Tatarzy gremialnie popierają TRON który odnosi coraz to nowe sukcesy w walce z socjalistami i Razmemłaj Chanem. Jednak nasz specjalny wysłannik w ten rejon zawiadamia, że w istocie sprawy mają całkiem inny obrót.

Rzeczywiście, TRON zmasowaną ofensywą wyparł LRT z Ałmaty. Ci jednak zajęli pozycje na wzgórzach pasma gorskiego wokół miasta. Zmasowany ostrzał artyleryjski czyni sytuację sił TRON-u coraz trudniejszą, a wszelkie oddziały opuszczające miasto muszą liczyć się z ciężkimi walkami partyzanckimi. LRT cieszy się dużym poparciem miejscowej ludności, mimo, iż TRON obiecał zachować część z wprowadzonych reform socjalnych. Ataków na linie zaopatrzenia i mniejsze oddziały dokonuje też wspierany z Persji Razmemłaj Chan, honorujący porozumienie z socjalistami.

Z drugiej strony, propaganda przedstawiająca TRON jako monolit daleka jest od stanu faktycznego. Różne środowiska narodowe które zgodziły się walczyć z socjalistami są podzielone pod względem stosunku do Ententy. Wsparcie ze strony Hetmanatu było niezastąpione, jednak wielu Tatarów obawia się, że oznacza to przyszłą podległość polityczną i gospodarczą ich kraju. Część działaczy nie uważa tego wcale za złe, opowiadając się za gospodarką korporacyjną i modelem państwa totalnego na wzór Francji czy Węgier.

Równolegle narastają lokalne zatargi ze stacjonującymi w Tatarszczyźnie wojskami podległymi hetmanowi Stokłosie. Odległość dowództwa sprawia, że oficerowie - z których żaden nie jest Tatarem - coraz śmielej sobie poczynają, a siła militarna jaką dysponują czyni ich faktycznymi władcami Tatarszczyzny. Częste są konflikty między nimi a władzą TRON-u, gdyż Rzeplici są przeciwni uwłaszczeniom i chcą na terenach zdobytych od LRT kontynuować "wojnę totalną", stosowaną wcześniej przeciwko Razmemłajowi. Owocuje to masowymi rozbojami, grabieżami i gwałtami, co przekłada się negatywnie na poparcie dla TRON-u. Jednocześnie wewnątrz Rady narasta obawa, że po wojnie domowej stronnicy Ententy mogą wykorzystać stacjonujące wojska przeciwko nim.

[Czerwony]

Quote:

Po eliminacji demokratów Niezawina, Związek Rad Ludowych powoli staje się obszarem konfliktu między rządem centralnym Rady Komisarzy Ludowych a lokalnymi Radami Ludowymi. Komitet Bezpieczeństwa Publicznego nigdy nie cieszył się powszechną sympatią, teraz zaś pozycja twardogłowych została potwierdzona mianowaniem na szefa LKSW Wsiewołoda Mierkułowa, dowodzącego wcześniej akcją przeciwko KDR. Na obszarach, gdzie demokraci i republikanie mają silną pozycję w Radach Ludowych, Milicje Obywatelskie zaczęły wręcz rozbrajać KBP, ogłaszając go "wrzodem na zdrowym ciele proletariatu". Anarchistyczne, socjaldemokratyczne i umiarkowanie socjalistyczne nurty SDLPP również patrzą ostrożnie na bezpiekę i jej nowego komisarza, obawiając się, iż mogą podzielić los demokratów. Na razie jednak wszystkie Rady Ludowe gotowe są do współpracy przeciwko wspólnemu wrogowi, którym jest Hetmanat, i prowadzą na podległych obszarach rekrutację do Armii Czerwonej oraz produkcję przemysłową na użytek wojenny.

Wyjątkiem jest Powołże, gdzie przeprowadzona tuż przed czystką akcja propagandowa skutecznie przekonała lokalną ludność, że ZRL nie był stroną Układu z Ałmaty. Z drugiej strony, śmierć wicekomisarza Czernowa wywołała podejrzenia, że wcześniejsze rozruchy mogły być wyłącznie prowokacją komunistów, by ci mieli pretekst do pozbycia się przeciwników politycznych. KBP zostało praktycznie unicestwione na Powołżu, jednak Rady Ludowe są podzielone: część sympatyzuje z Razmemłajem i gotowa jest wspierać rząd ZRL w wysiłku wojennym, zaś reszta ignoruje polecenia władzy centralnej i skłania się ku TRON-owi, jednak wiążąc się raczej z działaczami narodowo-demokratycznymi.

[Czerwony]

Quote:

Tatarstan: spokojnie na południu, wojna na północy

Nękający południe Tatarszczyzny Razmemłaj Chan zgodził się na zawieszenie broni z władzą TRON-u. Warunkiem jaki postawił było natychmiastowe wycofanie oddziałów hetmana Stokłosy, które udały się w kierunku Astrachania. Dzięki porozumieni, na południu opanowanego wojną kraju wreszcie zapanował dawno nie widziany spokój. Siły TRON-u i Razmemłaja stacjonują obok siebie nie wchodząc w konflikt - wielu z obecnych żołnierzy TRON walczyło już wcześniej w powstaniu i czują respekt przed dawnym wodzem.

Tymczasem na północy sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Oddziały komunistów, wsparte przez stały strumień zaopatrzenia z ZRL, ponownie się sformowały z brygad partyzanckich. Po wycofaniu wojsk Stokłosy, armie LRT uzyskały ponad dwukrotną przewagę liczebną nad oddziałami WOK-u, które usiłowały je pacyfikować. Ofensywa kawalerii została rozbita, mimo odważnych operacji wojskowych - dwa pułki zapuściły się aż pod opanowaną przez ZRL Karagandę, gdzie zostały odparte dopiero przez Korpus Wschodni Armii Czerwonej. Wobec szczelniejszych linii LRT, prowadzą obecnie walkę na zapleczu, samymi jednak będąc odciętymi od zaopatrzenia z południa i nie mogąc powrócić.

[Czerwony]

Quote:

Syberia: sukces demokratów

Wyniki pierwszych wyborów do Sejmu Wielkiego Księstwa Syberii są wielką wygraną Towarzystwa Demokratycznego i ostrzeżeniem dla rojalistów. Mimo przepisów pozwalających na kandydowanie wyłącznie szlachcie, demokraci zdobyli najwięcej głosów, jednak w mniejszej liczbie okręgów niż Stronnictwo Książęce, ostatecznie uzyskując status drugiej co do wielkości siły w parlamencie. TD wystawiło głównie przedsiębiorców, często potomków pierwszych kolonizatorów Syberii, którzy uzyskiwali tytuły za zasługi w rozwoju ekonomicznym krainy. Ta pogardzana przez "starą" szlachtę magnacką grupa, obracająca się w liberalnych kręgach przemysłowego południa, weszła do Sejmu pod hasłami wolności obywatelskich i rozszerzenia praw politycznych, zdobywając poparcie klasy średniej i robotniczej, pozbawionej możliwości wystawienia niezależnych kandydatów lewicowych. Do sukcesu przyczyniła się też nieaktywność Partii Wolności, która zdobyła zaledwie 3 mandaty.

Stronnictwo Książęce wygrało w okręgach wschodnich, zawdzięczając to mniejszej niż na zachodzie agitacji socjalistów oraz rozpoczętemu już rozdawnictwu żywności z transportów przybyłych do Aleksandrowa. Demokraci z niesmakiem komentowali - wedle zapewnień władz, najzupełniej przypadkową - koincydencję przybycia transportów i terminu wyborów. Ponieważ w jednym ze statków znalazły się banany, w języku potocznym zaczyna funkcjonować pojęcie "banany wyborcze" określające próby przekupstwa elektoratu.

Do Sejmu weszła także konserwatywna prawica księcia Ropuchowa, uzyskując 15 mandatów. Głosy oddawano na nią w północnych, mało zaludnionych regionach, gdzie szlachta ma duże możliwości pozaprawnego nacisku na postawy wyborcze chłopów.