Post Reply 
 
Thread Rating:
Dyskusje nt. "xxx czituje czy nie"
wulf Offline
Elementum meum Libertas
*****

Isa Achmatowicz
różnie pamiętany [3]

Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: słuszne
Przynależność: Sieradz

Posts: 1,483
Post: #1
Dyskusje nt. "xxx czituje czy nie"
Ja szczerze mówiąc, rozważam możliwość rezygnacji, bo... przestałem widzieć sens w jakichkolwiek działaniach i "staraniu się" w tej edycji. O ile sama "otoczka" daje zajebiste możliwości, jest naprawdę wiele szans na rozwój, kierowanie działaniami różnych ugrupowań... to jednak uważam, że sposób prowadzenia tej edycji i brak jakiejkolwiek... spójności, konsekwencji i przygotowania sensownych uzasadnień dla pewnych decyzji... cóż rozwala grę. Dlaczego? Jakichkolwiek działań byśmy z rządem i wojskiem nie podjęli... rewolucji to nie tyka. Rewolucja Dalewina jest kompletnie niewrażliwa na działania innych ośrodków. Nasze działania nie rodzą żadnych odczuwalnych konsekwencji. ŻADNYCH. Ba, patrząc po tym co się dzieje na forum... powiedziałbym, że rozwija się tylko rewolucja niezależnie od tego co zrobi "władza". Pachnie grą znaczonymi kartami, w której tylko jedna strona ma szansę na wygranie... Pomimo zmasowanych wysiłków wojska i policji - nie udało się złapać nawet jednego lidera rewolucji, mimo, że skubaniec działał jawnie w sejmie i był obserwowany. To było żałosne i idiotyczne. I mało prawdopodobne. Podobnie całe to "rozbijanie" rewolucji - mamy siły państwowe, mamy siły prywatne, mamy za sobą wielką kasę... a tu dupa, okazuje się, że de facto nie mamy szans żadnych. Skoro więc nasze działania zbiorowe (jest nas w rządzie grupa dość duża jednak graczy - powiedziałbym, że większość aktywnych i na dodatek działających w miarę jednolicie), godzące interesy wielu podmiotów, których jakoś tam reprezentujemy, zarówno działania militarne i polityczne nie przynoszą żadnych efektów, a wręcz przeciwnie, jednoosobowa rewolucja Dalewina cały czas jest w natarciu... to ja nie dość, że przestaję to rozumieć, to na dodatek nie mam ochoty się udzielać. Bo po co? Skoro nic kompletnie co zrobiłem nie przyniosło żadnego wymiernego skutku.

Jeśli więc w najbliższym czasie nie zmieni się właśnie to i dalej będzie tak, że "co by władza nie zrobiła i tak będzie tak jak dotychczas albo gorzej"... to sorry, ale ja spadam.

Isa Achmatowicz - الحمد لله ربّ العالمين
08-17-2011 08:25
Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
Dalewin Offline
Anas platyrhynchos
*****

Igor Niszony
mało znany [2]

Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: Celebrystyczne
Przynależność:

Posts: 1,690
Post: #2
RE: Rezygnacje
Takie same oskarżenia wysnuwaliście wobec "tapczanistów"? Etc. Zawsze jeżeli coś jest niezgodne z Wami to znaczy, że jest be : )


Nie wiem jak Wy, ale ja widzę, że Rewolucja ma jak narazie tylko malutkie tereny które nazwała Związkiem Rad Ludowych (nie połączone ze sobą). Liderów złapaliście, ale udało nam się ich (z dużym nakładem finansowym i czasowym :/) odbić, więc tu też we mnie nie trafia, nie złapaliście tylko Rokossowskiego bo byłem pewien, że tak zrobicie i robiłem na tajnym wszystko by temu zapobiec+ uciekałem postacią jak się da. Dlaczego Ja miałbym być znów poszkodowany?

Ja rozumiem, że Wam by się chciało siedzieć i klepać ustawy, ale jak widać realia tej edycji są takie a nie inne i raczej nikogo nie interesuje bawienie się w tworzenie ustaw i ich przyklepywania. Ba. Rewolucja powstała, bo tak zrobiliście "demokrację", że opozycja nie ma nic do gadania. To raczej WY pozbawiliście nas możliwości rozgrywki innej niż organizacja własnego państwa i wybuch rewolucji.

Co do "wspierania rebelii" przez GM. Upadły walki o Roboczogród. Upadły walki o Tatarszczyznę. Upadła Riemkinowszczyzna. I tylko dlatego, że My się przez cały rok organizowaliśmy, tworzyliśmy system finansowania (nielegalny Tongue), zbieraliśmy ludzi, organizacje etc Rewolucja istnieje.

Już wspominałem o ignorancji władzy. Tu mamy jej przykład. Ale oczywiście Wy wolicie się popłakać, ponarzekać i skoro ingame nie umiecie sobie poradzić, (bo przecież nie tylko wojskiem można coś zrobić) to próbujecie uzyskać offgame. Tak jest od 2005 roku : ]

EDIT:

"A bububibu, mamo oni mnie biją, bubububu"

[GG] 4704497
E-Mail: dalewinante@gmail.com

Zapraszam do kontaktu
(This post was last modified: 08-17-2011 08:33 by Dalewin.)
08-17-2011 08:32
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
wulf Offline
Elementum meum Libertas
*****

Isa Achmatowicz
różnie pamiętany [3]

Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: słuszne
Przynależność: Sieradz

Posts: 1,483
Post: #3
RE: Rezygnacje
Stary, ale ja nie mam nic przeciw temu, żeby rewolucja się "rozwijała" i nawet wygrała. Ale:
1) Teoretycznie mamy wywiad, tajną policję, mamy wojsko które komuś tam wpierdoli, kogoś przesłuchuje - a który o NICZYM nas nie informuje, nic nam nie daje, a jak mu coś "zlecić", to spieprzy. Niby kogoś zatrzymaliśmy... i co z tego? Żadnej informacji z przesłuchań nie mamy. A przecież wystarczyłby jeden taki "gagatek" przesłuchiwany i by wyśpiewał. Tortury, narkotyki - i gada. Ale tu się okazuje, że 100% zatrzymanych rewolucjonistów w zasadzie w 100% milczy. Z zajętych siedzib partii - w 100% nie wycieka żadna informacja. A przynajmniej rząd i władza o niej nie wie. Głownie dlatego, że GM Szmer sam nie daje rady wszystkiego ogarnąć i nie pisze takich rzeczy. Ty mówisz, że na tajnym kombinowałeś wszystko, byle Rokossowskiego nie złapali. A myślisz, że co? Że my nagle wpadliśmy na pomysl "a to dziś wyłapiemy tych, a tych"? Że my stanu wyjątkowego nie przygotowaliśmy? Big Grin Też mieliśmy plany, kombinacje. I co? I nagle się okazuje, że to na nic, bo Ty się na jawnym OFFGAME całkowicie wyłgałeś. Sorry, ale skoro Ty możesz sobie coś offgame załatwić, to i ja mogę Big Grin
2) Należy wziąć pod uwagę różnicę sił, zasobów, porę roku - sorry, ale zimą, rewolucja w starciu z wojskiem i magnatami, którzy ostrą kasę łoją... cóż, nie powinna w ogóle się rozwijać. A na pewno nie na terenach takich jak wynika z eventów - sorry, ale jedno z ognisk rewolucji wychodziło bodaj w rejonach królewszczyzn, które zostały... cóż, w części przynajmniej uwłaszczone. Czyli albo uwłaszczenie nic nie dało (co nie jest prawdą - nigdzie nie dostałem informacji, by nie przyniosło to rezultatów, czy wręcz powiększylo nastrój rewolucyjny), albo... ktoś nie popatrzył na mapę. Ok, zdarza się. Ale skoro już tak jest, to niech to w grze będzie jakoś "uzasadnione" i znajdzie odbicie w eventach czy czymś takim. Albo w informacjach, które na tajnym uzyskujemy.
3) Kwestia "tatarszczyzny" czy "madagaskaru" szmerowi idzie lepiej niż rozwiązanie problemu rewolucji. Dostawaliśmy ostrzej w dupę nawet chyba, ale po pierwsze dostawaliśmy informacje i dzięki nim mogliśmy jakoś "działać", a po drugie nasze działania przynosiły mierne, ale jednak jakieś rezultaty. Czy to pozytywne, czy to negatywne. Ale przynajmniej wiedziałem co się stało. A co jest z dekretami? Ano jest w zasadzie w sprawach pracowniczych totalny zwrot, reforma o olbrzymiej skali... a ja nawet nie wiem co ona dała. Nie ma żadnego, podkreślam ŻADNEGO, stwierdzenia, czy coś dała etc. Jedyne co, to wiem, że wkurwiła przemysłowców. Ale czy wkurwiła robotników (bo stwierdzili, że nikt ich o zdanie nie pytał i mają w dupie taki ochłap), czy może ich uspokoiła... tego nie wiem. Bo GM... cóż, milczy. I teraz nie wiem, w którą stronę mam iść. Czy lepszy będzie kurs "ugodowy", czy "rozliczeniowy". A nie wiem tego, bo GM nie podaje żadnych informacji, które są potrzebne. Zamiast tego... wali eventy o upadku Niemiec... które chyba NIKOGO za bardzo nie interesują - wg starej zasady, że dyplomacja leży w domenie rządu i tylko rząd interesuje... tyle, że rząd w sprawach europejskich wziął dość specyficzny kurs Big Grin Sorry, ale "propaganda" twojej rewolucji akurat nie jest dla mnie źródłem informacji co do tego co dalej mam robić.

Skoro więc nie mam informacji co do tego, jak moje poczynania wpływają na grę, nie ma żadnego odzewu (czy negatywnego czy pozytywnego) na swoje działania... to po co mam działać? Po co mam cokolwiek robić, jak nie wiem jakie to skutki przynosi? :-)

No i jeszcze jedna sprawa - dlaczego znowu na Ante jest tak, że faworyzowane jest "działanie indywidualne", a nie "praca zbiorowa"? Dlaczego jednoosobowa rewolucja Dalewina ma się lepiej, dostaje "bonusy" a rząd, który skupia większość aktywnych graczy... dostaje tylko po łbie i nie jest w stanie odnieść żadnego sukcesu? Trochę jak na poprzednim Ante - jeden gracz robił "co chciał" i był "nietykalny", a reszta... cóż, mogła robić wszystko, a i tak nic to nie dawało. Pomijam już, że to jest mało prawdopodobne, to jednak działa to "rozwalająco" na grę - bo powiedzmy sobie wprost - jak się rząd zniechęci i zrezygnuje, to gra padnie. Jedna osoba nie da rady gry całej pociągnąć jako gracz.

Isa Achmatowicz - الحمد لله ربّ العالمين
08-17-2011 09:00
Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
Czerwony Offline
Chichot historii
*****

Piotr Riemkinow
zapomniany siewca chaosu [3]

Protegowany: Adomas Razaitis
Protegowany (2):
Poglądy: radykalne endeckie
Przynależność:

Posts: 4,482
Post: #4
RE: Rezygnacje
wulf, no popatrz, a ja chciałem rezygnować bo mam wrażenie że cokolwiek bym nie zrobił, rządu to nie tyka ;P

Kilka uwag:
1) Jeśli przez to, że rząd + wojsko mają razem więcej graczy niż opozycja mieliby mieć większe poparcie, to z kolei ja spadam i na nic się nie oglądam. To kwestia ujowego balansu gry w punkcie wyjścia, o którym chciałem zresztą trochę poantyszmerować, ale na razie się powstrzymam Tongue
2) Rewolucja SDLPP była przygotowywana (bez mojego udziału, dla jasności) na każdym możliwym polu od początku rozgrywki. Dalewin pomyślał na zapas o wielu rzeczach i teraz to procentuje.
3) Armię macie małą, jest zima. Irl w takich warunkach bolszewicy też byli nie do ruszenia.
4) Nie zgodzę się, że wykorzystaliście _wszystkie_ możliwości. Myśleliście na przykład o wprowadzeniu monarchii parlamentarnej? Ale wiesz, takiej prawdziwej, a nie takiej gdzie król może wszystko, szlachta trochę mniej a ludzie prawie nic, i dwie pierwsze grupy się dziwią że ostatnia się buntuje Wink

EDIT: pisałem tego posta równolegle z tobą i moje punkty nie są odpowiedziami na twoje, tylko własną próbą strukturyzacji myśli Big Grin
EDIT 2: co do narzekania "Szmer nie informuje" - ja jak mnie coś interesuje to się na tajnym pytam, i chyba raz jak dotąd nie otrzymałem odpowiedzi. Sorry, ale postulat że GM powinien za was myśleć co może być istotne, albo lepiej - przekazywać każdą możliwą informację, jest zupełnie nie do zrealizowania Tongue

Ja będąc graczem mogę być każdym. Moje oczekiwania sprowadzają się do względnego realizmu rozgrywki - pozwalającego antycypować wydarzenia i dokonującego rozstrzygnięć na bazie oceny faktów a nie takich kryteriów jak "szarża na motocyklach świetnie wyglądałaby w filmie". Nie musi być superrealistycznie, byle bym nie był zaskakiwany zagrywkami z dupy i pozbawionymi najmniejszego sensu w realnym świecie. - Czerwony
(This post was last modified: 08-17-2011 09:28 by Czerwony.)
08-17-2011 09:02
Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
wulf Offline
Elementum meum Libertas
*****

Isa Achmatowicz
różnie pamiętany [3]

Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: słuszne
Przynależność: Sieradz

Posts: 1,483
Post: #5
RE: Rezygnacje
1) Wiesz - my musimy Szmerowi przypominać o tym, że istniejemy, że ma jakieś sprawy do załatwienia.
2) Co do złego "rozłożenia" - to niestety jest faktyczny problem, nawet teraz.
3) Co do "monarchii parlamentarnej" - przecież ta konstytucja jest w cholerę elastyczna Big Grin Izba poselska ma pełne prawo do tworzenia prawa. A wspólnie z królem chociażby jest w stanie przepchnąć reformy prędzej czy później. Jakby ktoś chciał z niej zrobić ustrój "brytyjski", gdzie król jest, ale nie rządzi... to by mógł. Kwestia "konwencji" i dogadania się z monarchą. Tak samo kwestia osłabienia senatu czy chociażby przejęcia niektórych uprawnień Smile Ze mną dogadać się nie trudno - tylko trzeba mieć argumenty Big Grin Ja bym mógł nawet popierać wnioski o zmianę konstytucji w celu dalszej demokratyzacji. Skoro już zniosłem niewolnictwo to i demokrację mógłbym wprowadzić. To by się nawet bardziej kupy trzymało niż to, że teraz jestem quasi-dyktatorem. To wy chyba nie wzięliście pod uwagę możliwości sojuszu "tronu" i republikanów w duchu postępu. Sorry, ale na waszym miejscu naprawdę bym miał świetne i subtelne metody naciskania na rząd, tylko w izbie poselskiej będąc.

Isa Achmatowicz - الحمد لله ربّ العالمين
08-17-2011 09:57
Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
Czerwony Offline
Chichot historii
*****

Piotr Riemkinow
zapomniany siewca chaosu [3]

Protegowany: Adomas Razaitis
Protegowany (2):
Poglądy: radykalne endeckie
Przynależność:

Posts: 4,482
Post: #6
RE: Rezygnacje
Ja już ci pisałem dlaczego w taki sojusz nie wejdę. I to nie jest jakaś moja ambicja gracza, bo ja chętnie, tylko wręcz przeciwnie - trzymanie się tego co uważam za realizm. Chyba nie sądzisz, że powinienem wejść do rządu razem ze Stokłosą, to jakby w jednym rządzie byli Kościuszko i Suworow Big Grin

Co do 1), to ja też i nie robię z tego problemu że ktoś jest faworyzowany.

I jeszcze ten tekst:
Quote:Izba poselska ma pełne prawo do tworzenia prawa.
Poprawił mi humor na pół dnia Tongue

Ja będąc graczem mogę być każdym. Moje oczekiwania sprowadzają się do względnego realizmu rozgrywki - pozwalającego antycypować wydarzenia i dokonującego rozstrzygnięć na bazie oceny faktów a nie takich kryteriów jak "szarża na motocyklach świetnie wyglądałaby w filmie". Nie musi być superrealistycznie, byle bym nie był zaskakiwany zagrywkami z dupy i pozbawionymi najmniejszego sensu w realnym świecie. - Czerwony
(This post was last modified: 08-17-2011 10:07 by Czerwony.)
08-17-2011 10:06
Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
Dalewin Offline
Anas platyrhynchos
*****

Igor Niszony
mało znany [2]

Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: Celebrystyczne
Przynależność:

Posts: 1,690
Post: #7
RE: Rezygnacje
apropo szmera i gm. jak byłeś gm na prpg stosowałes taktykę że gracz sam musiał sobie zrobić statystyki albo sam sobie odpowiadać a ty tylko akceptowałeś. szmer natomiast robi wszystko kompleksowo toteż żadnych tu zastrzeżeń nie można mieć. wystarczy spojrzeć jak dzień nie było szmera. wulf o samej rewolucji mówiłem od długiego czasu. i patrząc na poprzednie rebelie dlatego rozpoczalem te na zimę. pamiętaj że to rewolucja w dużej mierze robotnicza. cała akcja rozgrywa się w miastach i polega na wypychaniu waszych sił.zpoczalem te na zimę. pamiętaj że to rewolucja w dużej mierze robotnicza. cała akcja rozgrywa się w miastach i polega na wypychaniu waszych sił.

[GG] 4704497
E-Mail: dalewinante@gmail.com

Zapraszam do kontaktu
08-17-2011 10:26
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
wulf Offline
Elementum meum Libertas
*****

Isa Achmatowicz
różnie pamiętany [3]

Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: słuszne
Przynależność: Sieradz

Posts: 1,483
Post: #8
RE: Rezygnacje
Wiesz - dzięki temu, że gracz to robił, to jak ja znikałem, to gracz i tak miał co robić. Ja wpadłem na 5 minut i rzucałem co i jak i potem znowu działał. A u nas, jeśli szmera przez większość czasu nie ma... to my siedzimy i czekamy. na dobrą sprawę, nie wiadomo po co. I dostajemy informacje mało sensowne, albo żadne. A jak zaczynam coś "drążyć" to też nic nie dostaję.

Na dodatek podobno jest nowy GM... który NIC nie robi.

Isa Achmatowicz - الحمد لله ربّ العالمين
08-17-2011 10:53
Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
Szmer Offline
Duch Dziejów
*******

ja
że kto!? [-1,5]

Protegowany: I. Komarenko
Protegowany (2): Chan Razmemłaj
Poglądy: chemairisme
Przynależność:

Posts: 7,858
Post: #9
RE: Dyskusje nt. "xxx czituje czy nie"
Niestety, fakt jest faktem, że:
1. Ante jako gra w dużej mierze polegająca na tym, że gracze knują przeciwko sobie na tajnych, wymaga dużej aktywności GM-a;
2. a z kolei GM-a mamy de facto jednego, żyłowanego od prawie 1/2 roku bez przerwy (kosztem innych sfer życia Tongue ) i z wahliwą motywacją.
Z tego wynikają różne przestoje i zatory informacyjne.
Ja powiem, że wulf się mnie pytał na tajnym ostatnio, przed moją nieobecnością, i ja mu odpowiedziałem - raczej zdawkowo, ale odpowiedziałem, cytuję "trzeba przyznać, że wasze działania powodują przynajmniej wahania nastrojów, zwłaszcza w miastach nieco mniejszych i spokojniejszych, etnicznie polskich." I rzeczywiście te miasta nie wpadły w ręce rewolucjonistów dotąd. Ty później z tym dyskutowałeś trochę, a ja nie zdążyłem odpowiedzieć, bo byłem nieobecny i nie przypomniałeś mi o tym poście na PW Wink
Co do spraw zagranicznych - niestety wojna wymaga w miarę regularnych eventów, dopóki się fronty nie ustatkują. Podobnie staram się ws. wojny domowej w miarę regularnie eventować.
08-17-2011 12:01
Send this user an email Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
wulf Offline
Elementum meum Libertas
*****

Isa Achmatowicz
różnie pamiętany [3]

Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy: słuszne
Przynależność: Sieradz

Posts: 1,483
Post: #10
RE: Dyskusje nt. "xxx czituje czy nie"
Mnie zastanawia jedno - skoro jest problem z GMem... to po cholerę się bierze na GMa drugiego kogoś... kogo nie ma? :-) Sorry, ale Wisznu jako GM się po prostu nie sprawdza, bo zapału mu starcza na chwilę Big Grin Ja bym takie kandydatury z góry odrzucał, bo zwyczajnie one nie mają sensu. Tylko nadzieję na poprawę robią Big Grin

Isa Achmatowicz - الحمد لله ربّ العالمين
08-17-2011 12:05
Send this user a private message Find all posts by this user Give Reputation to this user Quote this message in a reply
Post Reply 





User(s) browsing this thread: