Prace sejmu

[Szmer]

Zdajecie sobie sprawę, że te fanaberie będą kosztować ładne pieniądze?

[wulf]

Niechże ktoś jakiś paszkwil napisze na posłów TR-ChD, którzy nie zamierzają pracować, ale kasę brać będą za posłowanie Tylko ostry i prostym językiem, by do ludu trafiło

[AmaD]

Chyba nie biorą Nie ma diet poselskich

[Tvar]

ale napisać że się lenią można.

[wulf]

Ja mówię że są. Skoro mandat poselski jest "wolny i niezależny" to musi być płatny - tak jak z sędziami, dla nich gwarancją niezależności jest właśnie wynagrodzenie

[Szmer]

Chyba nie ma przepisów wykonawczych. Jak im Czernow nie przyznał diet, to chyba ni mają.

[wulf]

1) Szmer, jeśli już ktoś im przyznał, to ja dekretem o wyborach - przecież tam powinny być tego typu rzeczy uregulowane ;-) I jest, właśnie w tym, że mandat jest niezależny - co wymaga zachowania jakiejś niezależności materialnej. Ja nie mówię by dostawali kokosy, wręcz przeciwnie uważam, że powinni dostawać grosze (np. równowartość przejazdu i noclegu z miejsca wyboru do Warszawy + kasę na "reprezentację" - strój, pióro, papier etc.). I wtedy przekupstwo dalej ma sens.
2) Powiedz mi - jakim cudem, jeśli nie ma pensji, do sejmu dostało się tylu posłów "nieszlacheckich" czy w ogóle spoza okolic Warszawy? I jakim cudem jest tak wielu posłów "antyreżimowych". Przecież bez ŻADNEJ pensji większość ludzi by się nawet nie podjęła kandydowania - bo po co? Robotnik czy inny ma najpewniej tyle roboty, że nie ma czasu na posłowanie, a nagle co? Miałby się "zwolnić" by sobie za darmo posłować? :-D Gdyby sejm był bez pensji... to powinni tam być głównie szlachcice i magnaci (bo oni mają kasę na zabawę w politykę), względnie ludzie, którzy za marny grosz gotowi są poprzeć reżim, bo z reżimu najłatwiej dostać kasę