Stan wyjątkowy

[Ogar]

Tak na szybko: Wulf a nie możesz zrobić tak, by konkretnych "skutków" stanu wyjątkowo wprowadzić tylko na określonym terytorium i w różnym stopniu natężenia? Myślę, że na Litwie czy większości Polski stan wyjątkowy powinien być jak najmniej odczuwalny w obecnej sytuacji bo jest dość spokojnie.

No i razem z dekretem o stanie wyjątkowym, walnij dekret o realizacji obietnic co do ustawodawstwa socjalnego, ja proponuje:

-9h dzień pracy
-znieść pańszczyznę(Szmer twierdzi, że gdzieniegdzie jeszcze się uchowała)
-znieść darmochy
-płaca minimalna(można się zastanowić jaką)
-pomyśleć o jakimś uwłaszczeniu

[AmaD]

To będzie wypowiedź z pogranicza in- i off-game. To, co da się zakwalifikować jak in-game, uznajcie za wypowiedź Lipskiego.

Wybory zarządziłbym w okolicach października.

Moim zdaniem w skład RP powinni wchodzić ministrowie sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, trochę nie bardzo rozumiem wybór ministrów spraw społecznych i zagranicznych. Aczkolwiek jak będzie jakaś dobra argumentacja, dam się przekonać

Dałbym RP jako organ odwoławczy od Trybunału Specjalnego/Wojennego, nie wyłączny organ sądowniczy.

Co do osoby Lipskiego jako Premiera (bo coś takiego znajduje się w dekrecie), mam kilka "ale":

Przede wszystkim, jako Premier chciałbym mieć realny wpływ na proces decyzyjny. Nie tak jak teraz - RS się nad czymś zastanawia, a Wojsko robi swoje, nie tylko nie pytając o zgodę, ale nawet nie powiadamiając o swoich działaniach. Trudno byłoby mi wziąć polityczną odpowiedzialność za politykę państwa, gdybym nie miał na to wpływu. Zatem każda poważna decyzja musiałaby uzyskać zgodę Premiera, chodzi także o strategiczne decyzje wojskowe. W szczegóły planów nie miałbym zamiaru się mieszać, ale chciałbym mieć jakiś wpływ na działalność Wojska. Przydałby się dostęp do forum wojskowego.

Kolejna rzecz - nie może być tak, że wszystkie zabawki miałoby Wojsko. Tajna Policja powinna zostać podporządkowana Premierowi, MSW lub Rządowi.

Teraz dwie kwestie raczej off-game'owe...

Do poniedziałku będę raczej średnio aktywny, zatem nie mógłbym na 100% zaangażować się w kwestie rządowe.

Po drugie, premierować wolałbym na swój rachunek, nie prota

[Ogar]

Panowie nie sądziłem, że to powiem ale po najnowszych raportach o powstaniu chyba jednak poddam pod rozwagę pomysł wycofania się z planu stanu wyjątkowego. Powstanie w WKM ma mniej zorganizowanych żołnierzy niż tysiąc ludzi, reszta to jakaś milicja którą da się szybko rozbić. Problemem pozostają tak naprawdę Tatarzy, ale ich da się pokonać w klasycznej kampanii wojennej bez wprowadzania stanu wyjątkowego dla całej RTN.

[wulf]

Co do stanu wyjątkowego - jeszcze nie zdecydowałem co zrobię, więc nie ma obawy, że go zacznę "tak bez powodu".

Co do wątpliwości Lipskiego - jako premier odpowiadałby tylko i wyłącznie przed Królem i de facto miałby koordynować to co król wskaże jako ogólny kierunek zmian. Ale nie na zasadzie "rozkazu", a rozmowy. Jeśliby mnie do jakiegoś pomysłu przekonał - wykonywałby go. Jednocześnie faktycznie doszłoby do zmiany dotyczącej wojska, ponieważ wojskowi byliby w Straż Praw włączeni i wszystkie decyzje zapadałyby w jednym ośrodku. Układ obecny, szczególnie przy nieobecnym hetmanie, jest faktycznie mało przejrzysty i nie sprzyja koordynacji prac.

Co do ministerstw - sprawy społeczne miałyby zajmować się reformami społecznymi - negocjacjami z robotnikami etc. Nie chcę by uznano Straż praw i stan wyjątkowy za dyktaturę wojskową, a raczej za nadzwyczajny sposób reformy państwa w tempie ekspresowym. Co do spraw zagranicznych - niestety ostatnie zatargi głównie z Brytolami, a także ingerencje ze strony innych państw powodują, że w tej strefie potrzebna jest bardzo silna obecność. Dużo silniejsza niż obecnie. Co do sprawiedliwości - instygator jest właśnie ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Co do spraw wewnętrznych - te podległy by w części pod sprawy społeczne, w części pod instygatora, w części bezpośrednio pod króla i premiera.

Dalsze uwagi?

[Tvar]

co do MSZ zastanawiam się czy nie dać tam swojego prota raczej, jako człowieka z ludu, ale z drugiej strony nie wiem czy nie jest za mało poważny :/

[Szmer]

Wówczas wszystkie państwa wtykały na MSZ-ów arystokratów (no, poza komunistycznymi ).

[AmaD]

OG: Wulf: to co pisałeś a propos instygatora nie kłóci się czasem z opisem Prokuratury?

Swoją drogą, rozumiem, że nie wprowadzamy jednak stanu wyjątkowego, tak? Trochę wypadłem z obiegu przez weekend i powoli się wdrażam na nowo./OG

[wulf]

Instygator to prokurator, tylko "po staremu" nazwany Czy się kłóci - nie Bo dekret znosi sprzeczne z jego założeniami przepisy.

[AmaD]

To ten "prokurator generalny" będzie kim w stosunku do obecnych prokuratorów?

[wulf]

uberprokuratorem