sprawy rewolucjonistów i komunistów

[Tvar]

Na terenach dukata odbywa się niezwykle ważna walka, robotnicy przy wsparciu kapitału zagranicznego budują tam swoją małą potęgę. Udało nam się zająć połowę terenu, ale niestety w krytycznym momencie wkroczyli "inwestorzy" z ententy, którzy zasponsorowali dezercje w naszych szeregach. Dalej utrzymujemy te tereny i zbieramy nowe siły, ale obawiam się że możemy sami nie dać rady, czy byłaby możliwa pomoc wojska, która by polegała głównie na odgrodzeniu terenu na zachód od niepołomic i myślenic, a także na południe od myślenic, ewentualnie wkroczenie do tego miasteczka?

[Ogar]

Rozkazy poszły wczoraj, czekam na efekty.

[Tvar]

już was widzę.

[wulf]

spokojnie kurwa... jeszcze tego brakuje, by się wojsko z RS gryzło...

[Tvar]

przecież się nie gryziemy tylko dogadujemy w tej sprawie akurat.

[Ogar]

Właśnie, ja zamierzam grzecznie wszystkich ONRowców wyłapać, zatrzymać na chwilkę wojsko magnackie do przesłuchania dla picu(nie obraź się Amad, wymogi propagandy, oni zaraz pójdą do domu ) i

[Tvar]

i co?
wybacz, ale owo wojsko magnackie właśnie jest w Bochni ze mną osobiście.
Do tego jeżeli chcesz ich zatrzymać to licz się z tym że nie będę mógł walczyć jeżeli rewolucja wybuchnie np. w moich ziemiach. Do tego nie rozumiem co to ma do propagandy, jeżeli za bronienie kraju przed rewolucją mam być zatrzymywany to w dupie mam taką współpracę.

[Ogar]

Tvar po prostu twój oficer, mojemu oficerowi da raport o przebiegu walk przy dobrej wódce i sobie pójdziecie do domu-tak ma wyglądać owo "przesłuchanie"

[Tvar]

Masz raport od razu:
Podbiliśmy Limanową, podbiliśmy Bochnię, przy obronie limanowej zabiliśmy połowę ich ludzi, nagle znikąd wyskoczyło 600 ludzi "pospolitego ruszenia" i przyjechało auto na węgierskich rejestracjach z masą kasy (podejrzenie również na francuzów), a naszych 30 zdezerterowało bo ONR zaoferował po 5 tys. za dezercję. Od tego ich armia w dziwnych okolicznościach ciągle się powiększa i udało im się zepchnąć nas do Bochni do obrony.

[AmaD]

OG: Z tego, co kojarzę, to moi ludzie już od jakiegoś czasu są w drodze. Przynajmniej tak by wynikało z tego, co Szmer mi pisał./OG