Nowa gra?

[(^.~)]

Gdybym miał możliwość równoległej gry małą partią mógłbym GM-ować.

Mam takie pomysły na grę:

+ Madagaskar

W mojej historii byłby on przyłączony do Księstwa Warszawskiego i później był częścią Królestwa Polskiego. Po powstaniu jest tam Królestwo Polskie na wychodźstwie. Ustrój w dużej mierze byłby oparty o zdemokratyzowaną Konstytucji opartej na syntezie Kongresówki z Księstwa Warszawskiego. Prawa wyborcze do Sejmu Królestwa Polskiego mieliby tylko Polacy, ale funkcjonowałby jeszcze samorząd kolonii w której działaliby Żydzi i Murzyni. Północne wybrzeże byłoby głównie Polskie, południowe głównie Żydowskie, a w głębi wyspy dominowaliby rdzenni mieszkańcy. Proponowałbym grę w której przez okres 20 lecia nie doszło do zjednoczenia Królestwa Polskiego na Madagaskarze z II Rzecząpospolitą choć rozmowy dobiegały końca i była wyraźna współpraca rządów w sferze np. gospodarczej i teraz po wojnie musimy zastanowić się jak mamy traktować Polskę Ludową, oraz rząd londyński, który właśnie się do nas przenosi. Ewentualnie moglibyśmy grać od 11 listopada 1918 roku i próbowali się zjednoczyć z II Rzecząpospolitą.

Wydaje mi się że taka gra daje wiele możliwości i tematów które zazwyczaj nie są omawiane w grach:

1. Mielibyśmy tutaj wykluczenie kobiet (Kodeks Napoleona i brak praw wyborczych w Konstytucji Kongresowej) i nie-Polaków (Sejm Królestwa Polskiego jest organem macierzy imperium Królestwa Polskiego, które nie istnieje i na podstawie fikcji prawnej jej obywatelami są Polacy);
2. Syjonizm chcący stworzyć państwo żydowskie na Madagaskarze;
3. Murzyńskie ruchy wyzwoleńcze;
4. Problem latyfundiów i odtwarzania stosunków feudalnych z Murzynami na dawnym miejscu chłopów pańszczyźnianych;
5. Stosunki z mocarstwami kolonialnymi;
6. Potrzeba budowy floty morskiej i jej stałej modernizacji;
7. Wprowadzanie reform socjalnych do państwa rządzonego Kodeksem Napoleona;
8. Stosunek do niewolnictwa (byłoby zakazane, ale powinni być jego zwolennicy, oraz proponowałbym by istniał Kościół zbliżony do tego Burów, który nic by nie miał do niewolnictwa), dodatkowo proponuję istnienie nielegalnego niewolnictwa (jak to jest istotne można zobaczyć w filmie "Misja");
9. Granie państwem z długą tradycją demokratyczną (samorządy na koloniach działałyby od 1807 roku, a Sejm Królestwa Polskiego od 1831 grając od 1918 roku mamy już wiele pokoleń funkcjonujących w demokracji, a grając od 28 czerwca 1945 jeszcze więcej pokoleń).

1. Gra wyglądałaby w następujący sposób. Napisałbym diagnozę społeczną w której po części przedstawiłbym poglądy Polaków na Madagaskarze. Byłby to szkic podlegający w pewnym stopniu zmianie;
2. Gracze projektowaliby partie polityczne;
3. Ustaliłbym na tej podstawie całą scenę polityczną (system dwublokowy, ale bloki byłyby bardziej koalicją rządową niż programową i parlamentarną);
4. Gracze tworzyliby swoje postacie;
5. Otwierałbym wiele tematów z debatami;
6. Zrezygnowałbym z "niezależnych" publicystów i uznał, że prasa bardzo lubi zamieszczać przemówienia, podobnie z radiem;
7. Więcej spraw załatwiano by w komisjach, więc sprawy zagraniczne i wojskowe angażowałyby więcej graczy, choć ostateczna decyzja byłaby w ręku szefa komisji, czy kogoś takiego.
8. Projekty trafiałyby pod debaty dwukrotnie. Po raz pierwszy gracza staraliby się tylko i wyłącznie poprawiać stan techniczny ustawy. Później byłaby debata na temat ustawy, ale bez zarzucania błędów w konstrukcji technicznej ustawy, ale dotycząca jej sedna.

Osobiście jako GM grałbym malutkimi partiami bez większego znaczenia, ewentualny drugi GM grałby Głową Państwa, która byłaby dość marionetkowa i której pozycja byłaby raczej symboliczna.

Później zamieszczę kolejne propozycje.

[poulenc]

Jestem za.

[Czerwony]

Nie wyobrażam sobie postaci w którą mógłbym się wczuć w tak egzotycznym scenariuszu. Czyli możecie zaczynać, moja nieobecność będzie pewnie dla wielu zaletą

[Nerkare]

Aby taka gra się utrzymała musi być fabuła, która na dłużej przyciągnie graczy i nie będzie zwrotów akcji, które wszystko zakończą typu atak niepokonanej armii, której można się tylko podporządkować. Może Polska podzielona na województwa i każdy miałby swoje? Dodatkowo w takiej konfederacyjnej Polsce istniałaby jakaś rada współpracy do np: rozstrzygania sporów.

[Czerwony]

Quote:nie będzie zwrotów akcji, które wszystko zakończą typu atak niepokonanej armii, której można się tylko podporządkować

To kwestia MG a nie fabuły.

[Nerkare]

To trzeba MG poprosić, aby nie wprowadzał zbyt radykalnych zwrotów akcji, a takie spokojniejsze. Gracze chcą mieć władzę to by mieli i np: rywalizowali, albo współpracowali między sobą. Oczywiście by była kwestia zasobów, funduszy itp. Polska podzielona na województwa, będąca konfederacją, a wokół w Europie porozbijane kraje, które można czasem rabować.

[PakaPikiPoko]

O Nekrare, żyjesz

[Nerkare]

Żyję i czekam na nową edycję mając nadzieję, że ona będzie.

[(^.~)]

Przecież fabuła jest w trakcie gry. Zresztą nawet jest zarysowana w pewnym koniecznym maksimum poprzez możliwe do wybrania cele.

[Nerkare]

(09-21-2013 22:26)(^.~) Wrote:  Przecież fabuła jest w trakcie gry. Zresztą nawet jest zarysowana w pewnym koniecznym maksimum poprzez możliwe do wybrania cele.

Sugeruję odstawić różnego rodzaju substancje...