Prywatne wytyczne dla armii

[PakaPikiPoko]

Nu także tego. Funkcjonowanie kołyszkinowców nie zmienia się od początku, ale te informacje trza wpajać nowym żołnierzom, którzy przychodzą z uzupełnień.

Przede wszystkim zero agresji na ludności cywilnej i zero niszczenia ich własności. Trzeba ich przekonać do tego, że jesteśmy ich kumplami i mogą w nas znaleźć oparcie więc jeśli wojsko będzie mogło w czymś pomóc ludności cywilnej (nie wiem, np. żeby lekarze przyjżeli się dziecom z wiosek, ściągnęli kotka z drzewa (jakiś pierdolony tygrys pewnie) czy rozprawić się z komunistycznym szpiclem) to niech to robią pod warunkiem, że są bezpieczni i nie okaże się, że nagle zaatakują ich wrogie czołgi ._.

Druga ważna sprawa - agitejszyn nacjonalitejszyn. Dobrze by było gdyby rozmawiali z ludźmi o rusinach i przekonywali ich do jakiś haseł typu W JEDNOŚCI SIŁA, TRZYMAJMU SIĘ RAMY TO SIĘ NIE POSRAMY etc. Niech to tylko nie będzie zbyt nachalne, najlepiej jakby prowadzili takie pogadanki z sołtysami czy klerem i żeby później to oni szerzyli idee w ciemną chłopską masę.

Co się tyczy jednostek wroga - nie brać jeńców. Czerwoni mają srać ze strachu na widok kołyszkinowców (i uciekać mają!). Mogą rozrzucić plotki, że jeśli czerwonoarmiści zdezerterują i przyjdą do nas to potraktujemy ich lepiej (a jeśli już przyjdą to wyciągnąć z nich jak najwięcej informacji, do obowiązków powinno też należeć decydowanie co z nimi dalej robić - jeśli to jacyś bandyci to uczciwy proces, jeśli przymusowo wzięci do armii - to można uwolnić). Jak się uda złapać partyjniaków czy jakieś większe szychy to do aresztu i wyciągać z nich informacje. Osoby związane wcześniej z TD/TR-ChD mają mieć zagwarantowane jako takie traktowanie (chyba, że w toku śledztwa wyjdzie na jaw, że współpracowali ostro z komuchami, wtedy poważnie się nad nimi zastanowić).

O czymś zapomniałem?

[Szmer]

Tak, o tym, że prawie zawsze dowództwo jest przeciwne gwałtom na ludności cywilnej, a wojsko i tak robi swoje, zwłaszcza jak dostaje kiepskie dostawy albo w ogóle ich nie dostaje

A areszt będziesz ze sobą woził na drabiniaku? Choć to akurat mniejszy problem. Żołnierze by rozwalali.

Agitacja może być.

[PakaPikiPoko]

No to tych co działają na niekorzyść ludności cywilnej niech ci najbardziej wierni kołyszkinowcy (zakładam, że skoro mi klepnąłeś tą mojągrupę to oni zachowują się tak jak ja bym sobie tego życzył ) jakoś karają ._. Najlepiej niech to będzie po prostu przez ośmieszenie. Moje wojsko ma być grzeczne, toż to w końcu elita jazdy w całej Polsce.

Za areszt niech robią jakieś budynki we wsiach i miastach. Z resztą, można ich po prsotu skutych ciągać za armią. Jak się zmęczą zapierdalaniem przez śnieg to im się odechce komunizować.

[Szmer]

1. No dobrze, ale w praktyce będzie tym lepiej, im bardziej dostajesz coś od armii i nie musisz się zaopatrywać na miejscu.
2. Okrutne. Fajne. Kiedyś puszczę to w prasie

[PakaPikiPoko]

Za wuja nie rozumiem pierwszego podpunktu Jaśniej proszę. A dwójkę puszczać możesz. Kołyszkinowcy to banda skurwysynów jeśli chodzi o walkę i mają przed nimi srać wszyscy

[Szmer]

Że tu chodzi też o to, że te góry bimbru i jedzenie dla twoich wojaków skądś się muszą brać. Chłopi są biedni. Armia syberyjska też nie jest najlepiej nasycona kasą i zorganizowana, jeśli chodzi o linie zaopatrzeniowe, zwłaszcza dla bardzo wysuniętej kawalerii. Wniosek: zabiera się fanty tym pierwszym.

[PakaPikiPoko]

Rozumiem. No to right. Jednak rozkaz jest taki żeby robili to jaknajmilej potrafią I NIE GWAŁCIĆ KURWA TYCH KOBIET NIEWINNYCH Z WIOSEK ._.

[Szmer]

Będą starali się robić to umiarkowanie.

[Dalewin]

Hmm a mi wpadł do głowy pomysł z kanibalizmem wśród wojska.Jedzenia mało, wrogów dużo...

[Szmer]

Dalewin, 1. porozumiewajmy się na naszym tajnym z pomysłami 2. bez przesady