Ogar
Zawsze Przeciw
Ignacy Stokłosa
silna ręka [9]
Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy:
Przynależność: Hetmanat
Posts: 2,172
|
RE: Luźne komentarze
Quote:Ks. Czartoryski vs władza
Stiepaszyn
Smuci nas, że ks. Czartoryski został oszukany przez swoich prawników którzy zapewne sowicie wynagrodzeni przekonali go, że wytoczone powództwo ma szanse powodzenia. Według nas jest ono dotknięte masą braków formalnych jak i materialnych, oraz nie uwzględnia zmieniającej się sytuacji prawno-społecznej. A także niestety wzbudza zamęt i nie pomaga w walce z komunizmem, jednak w naszym kraju każdy może składać wnioski sądowe i nie zamierzamy tego zabraniać.
Po pierwsze chcę zauważyć, że pomimo sentymentów jakie żywię to obecnie nie istnieje państwo znane jako Rzeczpospolita Trojga Narodów- a istnieje obecnie NRP, Wielkie Księstwo Litewskie i Moskiewskie, Wielkie Księstwo Syberii oraz Tatarstan oraz resztki buntowników Ochudczyzna oraz Związek Rad Ludowych. Rzecz jasna RTNmoże kiedyś w przyszłości zostać odbudowane w tej czy innej postaci, jednak obecnie fakt jego upadku jest bezsporny gdyż jak dobrze wiemy z doktryny prawa publicznego międzynarodowego fakt powstania państwa dzieje się de facto i jako taki nie wymaga uznania by był skuteczny. O ile NRP Wielkie Księstwa czy Wielkie Księstwo Syberii nie pozostawiają wątpliwości co do faktu pozostawania niezależnymi państwami o tyle, Ochudczyzna i Związek Rad Ludowych pozostają według nas jedynie buntownikami z racji pretensji by rozciągnąć swe terytorium na cały obszar byłego RTN- nawet gdyby chcieć uznać je za niepodległe państwo, to tylko potwierdza teorię rozpadu RTN. Idąc dalej w naszych rozważaniach zauważyć, że NRP i Wielkie Księstwo Syberii pozostały wiernie doktrynie legalizmu prawnicze oraz wydały własne konstytucje więc do ich terytorium trudno mówić w jakimkolwiek stopniu o stosowaniu konstytucji RTN. Tak samo w Wielkich Księstwach nie obowiązuje konstytucja RTN wprost, jednak w związku z zastosowaniem w Wielkich Księstwach doktryny „prawa w działaniu” oraz „nihilizmu prawnego” jako dobrego rozwiązania w czasie przejściowym nie posiadamy obecnie jednolitego dokumentu regulującego kwestie ustroju państwa. W związku z tym w naszej Ojczyźnie może rodzić się pytanie o zakres obowiązywania konstytucji RTN i próby powoływania się na nią wprost- te jednak muszą spalić na panewce z powodu nieistnienia RTN. W Wielkich Księstwach konstytucję RTN stosuję się odpowiednio, kiedy praktyka tego wymaga- uważamy więc, że „skarga konstytucyjna” do Sądu Najwyższego jest obecnie bezskuteczna, gdyż już podczas obowiązywania konstytucji RTN nie była nigdy użyta i jest według nas objęta desuetudo więc tym bardziej nie można jej stosować gdy samą konstytucję RTN stosujemy odpowiednio. Dlatego według nas SN powinien odrzucić pozew jako obarczony przesłanką procesową negatywną- co implikuje ponadto brak legitymacji procesowej czynnej po stronie ks. Czartoryskiego, a brak legitymacji procesowej biernej po stronie władzy Wielkich Księstw.
Po drugie nawet gdyby uznać, że zapisy dotyczące skargi konstytucyjnej są obowiązujące i ks. Czartoryski posiada legitymację czynną do ich wniesienia to wydany dekret w żaden sposób nie narusza konstytucji RTN nawet stosowanej wprost(a o braku możliwości takiego rozwiązania pisałem już wcześniej) gdyż tekst ten mówi, że „szlachcie gwarantuje się zachowanie wszystkich praw i majątków” a mówi że „Wszystkie starodawne i słuszne przywileje szlachty zostają potwierdzone i zachowane.” Co wymaga od nas rozważania czy ten przywilej i w jakim zakresie pozostaje „słuszny” oraz „starodawny”. O ile co do jego „starodawności” nie możemy mieć wątpliwości to na szersze rozważenie zasługuje aspekt „ słuszności zwłaszcza, że chwilę wcześniej konstytucja RTN mówi „Nikt nie może swoich praw nadużywać, a także wykorzystywać ich na szkodę Rzeczpospolitej.” oraz „2. Wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej przysługują następujące wolności(…)Wolność posiadania i ochrony majątku(…)Wolność od tortur i poniżającego traktowania, Wolność nietykalności osobistej” co daje nam jasne wytyczne wobec jakich wartości powinna być rozpatrywana „słuszność tego przywileju”. Jeszcze raz należy sięgnąć do historii i zastanowić się skąd wynikał ten przywilej oraz jakim wartościom miał służyć. Wynikał on z braku silnego aparatu wykonawczego państwa, braku silnej armii oraz przekazaniu dużej ilości kompetencji na rzesze szlacheckie- w dodatku szlachta sprawowała na terenie swoich majątków sądownictwo prywatne. Wszystko to implikowało posiadania prywatnego „zbrojnego ramienia” który służył by wykonywaniu uprawnień sądowniczych oraz wspomaganie, czy wręcz zastępowania aparatu państwowego. Obecnie jednak sytuacja zmieniła się i Wielkie Księstwa posiadają sądownictwo powszechne, armię oraz aparat wykonawczy co zmienia „słuszność tego przywileju” i rodzi pytanie czy pozostawienie go w starej formie, nie niosło by zagrożenia dla wolności życia, zdrowia czy posiadania. Czy szlachta posiadając nieograniczone siły prywatne nie mogłaby sabotować działań aparatu państwowego czy wręcz otwarcie z nim walczyć, a także wykorzystywać go do gnębienia innych- takie niebezpieczeństwo oczywiście istnieje, dlatego też obecnie przywilej ten w starej formie nie może posiadać przymiotnika „słuszności”. Z kolei by mógł on zostać zachowany jako „słuszny” musiał on podlegać koniecznym, niezbędnym i proporcjonalnym ograniczeniom by dostosować go do nowej sytuacji- a takie cechy posiada prawo które obecnie obowiązuje. Nie znosi ono sił szlacheckich, nie narusza samego jądra tego „przywileju” co mogło by rodzić pytania o jego proporcjonalność, a zobowiązuje je do pewnej uniformizacji, rejestracji oraz do działania z oficjalnym ramie w ramię z aparatem państwowym- czyli dostosowuje formę tego przywileju by mógł on należycie spełniać przesłankę „słuszności” czyli wspomagania aparatu państwowego w celu ochrony porządku publicznego, inaczej powinien on zostać całkowicie zniesiony. Naszym zdaniem przyjęta formuła spełnia też warunki proporcjonalności, gdyż ingeruje na ile mało się da w treść przywileju by zapewnić konieczną kontrolę nad jego zastosowaniem. Szlachta nadal posiada „siły prywatne”a poddane są one ograniczeniom, by mogły działać skuteczniej oraz by zapewnić ochronę reszcie obywateli przed nadużyciem ich przez szlachtę.
Z powodu tych powodów uważamy więc wniosek za obarczony brakami zarówno formalnymi jak i opartym na słabych przesłankach merytorycznych, więc powinien on zostać odrzucony. Dodatkowo dochodzi też kwestia samego kworum w SN i jego zdolności do procedowania, jednak to temat na osobną dyskusję.
(This post was last modified: 07-09-2013 17:42 by Ogar.)
|
|
07-09-2013 17:39 |
|
Ogar
Zawsze Przeciw
Ignacy Stokłosa
silna ręka [9]
Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy:
Przynależność: Hetmanat
Posts: 2,172
|
RE: Luźne komentarze
Stiepaszyn
Pragniemy uspokoić wszystkich, którzy wieszczą chaos i tworzą problemy których nie ma. Obecny rok szkolny będzie trwał zgodnie z starymi zasadami, a nowe zasady wejdą w życie od rozpoczęcia nowego roku szkolnego, czyli od przyszłego 1 września. Nikt z dnia na dzień nie utraci dotacji, proszę być o to spokojnym- chyba oczywistym jest, że prawo nie działa wstecz.
Wejście w życie dekretu z tak dużym wyprzedzeniem jest potrzebne między innymi w celu odpowiedniego dostosowania norm dotyczących budynków i wielkości klas, oraz wypracowania podstaw programowych. Rząd świadomy warunków szkół społecznych nie zamierza zabijać oddolnej inicjatywy wyśrubowanymi normami, a wręcz przeciwnie- zapowiadamy system dotacji i ułatwień podatkowych dla wszystkich którzy prowadzą szkoły w różnych warunkach, a będą chcieli poprawić warunki lokalowe w jakich odbywa się edukacje. Zamierzamy także wprowadzić system zachęcający do rozbudowy bibliotek szkolnych, sanitariatów gdyż chcemy by szkoły stały się kołem zamachowym przemian na wsi. W razie problemów z rozkładem zajęć będą wprowadzaone zmiany.
Także co warto zaznaczyć nie jest prawdą podany monopol stworzyszeń edukacyjnych- szkoły mogą prowadzić też spółdzielnie rolne, związki zawodowe czy Kościoły, co rozwiązuje problem formalności dla zdecydowanej większości osób- a samo założenie stowarzyszenia będzie odformalizowane. Proszę wierzyć nikt z rządu nie chce zabijać edukacji w Wielkich Księstwach, a wręcz przeciwnie zalezy nam na jej rozwoju. Nieco więcej dobrej woli w interpretacji dekretu i wiary w rząd.
(This post was last modified: 07-20-2013 14:14 by Ogar.)
|
|
07-20-2013 14:11 |
|
Czerwony
Chichot historii
Piotr Riemkinow
zapomniany siewca chaosu [3]
Protegowany: Adomas Razaitis
Protegowany (2):
Poglądy: radykalne endeckie
Przynależność:
Posts: 4,482
|
RE: Luźne komentarze
ks. Razaitis
Rząd chce wprowadzić system edukacji na wzór zachodni, gdy borykamy się z problemami które tam już dawno zażegnano. Wielu mieszkańców Wielkiego Księstwa Litewskiego nadal nie umie czytać i pisać. Gdyby zależało to ode mnie, priorytetem uczyniłbym zwiększenie zasięgu oświaty, a dopiero potem jakości nauczania. Prywatne gimnazja jakie istniały jeszcze przed wojną mają bardzo wysoką jakość kształcenia, lecz co z tego, skoro ograniczoną do garstki elit.
Biorę za dobrą monetę ogólny przekaz wypowiedzi min. Stiepaszyna. Nie sposób jednak zaprzeczyć, że problemom dałoby się zapobiec konsultując dekret z zainteresowanymi środowiskami przed jego nieoczekiwanym wprowadzeniem. Środowiska związane z oświatą nie wznieciły sprzeciwu dla hecy, lecz dlatego, że brzmienie dekretu wywołuje obawy i potęguje i tak niemały chaos prawny w Hetmanacie.
Jednakże co do szczegółów, wydaje mi się, że rząd nie do końca zdaje sobie sprawę z sytuacji, jaka zaczyna się już parę kilometrów po opuszczeniu Wilna. Trudno mówić o rozbudowie bibliotek i sanitariatów, gdy przeważnie musiałyby one być zbudowane. Większość ze szkół, jakie odwiedzam, urzęduje na plebanii bądź w niewielkim budynku z jedną salą, często zbudowanym przez rodziców. Standardy higieny, że tak powiem, nie odstają od wiejskich - na plebaniach jest może nieco lepiej - natomiast na biblioteki zwyczajnie nie ma póki co ani miejsca, ani pieniędzy.
Sytuacja stanowi więc - że pozostanę w nomenklaturze oświatowej - lekcję, iż w Hetmanacie konieczna jest demokratyzacja władzy. Nie dla jakiejś zachcianki i nie dla zasady, lecz zwyczajnie dlatego, że pozwoli to na zażegnanie takich sytuacji i polepszenie sprawności administracji, widocznie niewydolnej w panującym systemie. Pozostaje mieć nadzieję, że władze zechcą z tej lekcji wyciągnąć naukę i zorganizują szerokie konsultacje co do kształtu oświaty, będące wstępem do dalszych reform.
Ja będąc graczem mogę być każdym. Moje oczekiwania sprowadzają się do względnego realizmu rozgrywki - pozwalającego antycypować wydarzenia i dokonującego rozstrzygnięć na bazie oceny faktów a nie takich kryteriów jak "szarża na motocyklach świetnie wyglądałaby w filmie". Nie musi być superrealistycznie, byle bym nie był zaskakiwany zagrywkami z dupy i pozbawionymi najmniejszego sensu w realnym świecie. - Czerwony
(This post was last modified: 07-20-2013 18:27 by Czerwony.)
|
|
07-20-2013 18:20 |
|