Sprawy inne

[Ogar]

Mnie nie bardzo, wolałbym posyłać te oddziały do walki z Tatarami, a nie z naszymi obywatelami. Więc RS mogłaby porozmawiać z innymi właścicielami na temat traktowania pracowników, by tego typu sytuacje buntu się już nie powtarzały.

[Tvar]

słuszna sugestia.

[AmaD]

Krzysztof Lipski:

Osobiście uważam, że robotnicza hołota jest większym zagrożeniem niż Tatarzy, z którymi mam nadzieję, że uda się wynegocjować porozumienie. Dlatego ów Roboczogród trzeba jak najszybciej zniszczyć.

[Ogar]

Trzeba, ale tyle żołnierzy by wejść do każdej fabryki nie mamy- więc będę naciskać na lepsze traktowanie pracowników przez magnatów i przemysłowców.

[Zgredźmin]

Och. To nagle socjaliści stali się zagrożeniem a wojsko stało się nagle cacy?

[Tjord]

Proponuję komuchów załatwić na trzy sposoby

A) GIGANTYCZNA nagroda. Np. Milion złotych za głowę Popowa - to 1000-krotność pensji robola! Niech mnie kule biją, jeśli żaden robotnik się nie skusi.
B) Podjąć bezpośrednie negocjacje z robolami za plecami komuszków.. Na łamach sejmu zrzucamy im socjalne cuda niewidy, a przecież robolom chodzi konkretnie o "uwłaszczenie, powszechne prawo głosu, obniżkę cen żywności i podwyżkę płac", a nie o rady pracownicze, itp.
C) Wypełnić lukę na scenie partyjnej i stworzyć marionetkową Partie Socjalistyczną; prędzej czy później będziemy mieli wybory, gdzie SDLPP może okazać się poważną siłą; w ten sposób dzielimy potencjał lewicy i zyskujemy solidnego partnera do rozmów.

[Tvar]

szczególnie warte uwagi jest C)
co do B) mam procedować?

[Ogar]

B) Proceduj, napięcie trzeba rozładować.
C) Chyba zbyt ryzykowane jak nam by zwiało z uwięzi.

[Tvar]

OG: zrobić socjalistów przez protów, my właśnie założyliśmy koncesjonowanych liberałów przez protów i przyjaciół, to trzeba tak zrobić z socjalistami.
To proceduję.

[Tjord]

Quote:C) Chyba zbyt ryzykowane jak nam by zwiało z uwięzi.

Tak po prawdzie to albo wygramy w pełni, albo połowicznie. Nawet jeśli tacy Socjaliści nie będą nasza marionetką, to zawsze część robotników dostanie alternatywę wobec rewolucjonistów. Jakoś w Kajzerowskich Niemczech istniały partie socjalistyczne które nie nawoływały oficjalnie do wieszania kapitalistów - ba, były dużo silniejsze od komuszków