Zakon Św. Jana

[Ottelu]

Quote:

Zakon Św. Jana
Ustrój : Teokracja(sekta)
Przywódca: Roman Babicz
Siedziba Władz: Giżycko

Zakon Św. Jana powstał wokół Jezior Śniadrwy, Niegocin, Mamry, Gołdopiwo mając w swoich granicach Giżycko, Mrągowo, Węgorzewo, Mikołajki, Pisze i Orzysze.

Początki zakonu sięgają założonej przez Romana Babicza organizacji mającej na celu stworzenie warunków do przetrwania na terenach Giżycka i okolic. Organizacja ta zajmowała się nie tylko pilnowaniem ocalałych majątków, dystrybucją i racjonowaniem jedzenia czy próbą odbudowy budynków. Roman Babicz wykorzystał ją również do propagowania swojej interpretacji apokalipsy Św. Jana według której żyjemy w czasach końca, wizją ta przysporzyła mu niespodziewanie sojusznika w postaci miejscowego kleru. Rosnąca pozycja Babicza przysparzała mu zwolenników jak i wyznawców Z czasem zasięg jego wpływów był coraz większy. Gdy Mrągowo i Mikołajki nie zgodziły się na objęcie "pomocą" Babicza został powołany "Zakon Sw. Jana" organizacja paramilitarna która siłą zmusiła te dwa miasteczka do współpracy. Zakon od momentu powstania przeszedł szereg zmian prowadzących do utworzenia z niego czegoś więcej niż tylko paramilitarnej grupy.

Na dzień dzisiejszy Zakon jest państwem teokratycznym sprawującym militarną i administracyjną pieczę nad terenami wokół "4 wielkich jezior". Pomimo sekciarskiego charakteru Zakonu mieszkańcy podległych mu terenów nie musza przyjmować nowej wiary a inne wyznania dalej mogą istnieć(przynależność do zakonu jest dobrowolna, ale niesie za sobą dodatkowe korzyści). Zakon Św. Jana posiada bardzo dobrze jak na obecne możliwości rozwinięta infrastrukturę wodną(wszystkie miasta leżą na wodą). Tereny wokół jezior ominęły większe zniszczenia wojenne dzięki czemu można było częściowo chociaż pominąć samą odbudowę a zając się tworzeniem administracji i wojska.

[Szmer]

A na czym opiera się twoja gospodarka? Chyba nie na turystach Wiesz, wydajność upraw i szabru będzie jeszcze gorsza niż w Suwałkach. Nie wiesz, jakie cuda niektórzy tu wyprawiają, żeby się utrzymać żywnościowo

[Nerkare]

Może importować po zbiorach ode mnie. Oczywiście za wysoką cenę, bo moje żarcie jest najwyższej jakości, nie poddane działaniu promieniowania.

[poulenc]

Tak z mojej strony, sugerowałbym coś w Małopolsce. Szmer ma racje, akurat Mazury to kolokwialnie mówiąc zadupie.