Rozmowy z członkami

[Szmer]

Sanok woła pomocy. Powołajta jakieś wojsko.

[Dalewin]

Ja mam 500 swoich. Chyba, że z rezerwy ludności mogę powołać z 200 i wysłać na pomoc.

[Dalewin]

Z całym szacunkiem ale ordynariat, mówiąc iż nie zapewni zaopatrzenia dla Frontu Wschodniego, ewidentnie godzi we wspólny interes dla którego ZP się powołało. Nie rozumiem też do końca pojęcia nakazania, bowiem w myśl:

Quote:Art. 6
Rada Przedstawiciela <- tu jest literówka sprawuje także zwierzchnictwo nad Wojskiem Polskim. Pierwszym Wodzem Naczelnym Wojska Polskiego mianuje się gen. Edwarda Mickiewicza.

Czyli de facto sprawujemy władzę nad WP, a także nad jego konstrukcją.

[Szmer]

Odpowiedz im na jawnym lepiej, bo tu nie widzą.

[Dalewin]

To było do Ciebie też czy do Ksawerego ; )

[Szmer]

Mhm. Któryś tam punkt Proklamacji zresztą nakłada na członków obowiązek wspierania wysiłku wojennego. Przydałoby się oficjalne oświadczenie.

[Dalewin]

Po części odpisałem. Pogadam z czarnym i ew jeżeli będzie problem,użyje zapisu proklamacji.

[Dalewin]

Btw. nie rozumiem. Czy w Radzie Przedstawicieli jest ktoś de facto poza mną? Miałem wrażenie, że wszyscy akceptują dekret a jak widać, reszta ma w dupie działanie w ZP :]

[Szmer]

Ty, Ksawer i bliżej nieokreśleni enpece

[Ksawer]

Ja jestem tu maturalnie tzn. że czytam ale nie zapierdalam coby nie włączyć się w kolejne wielkie i wymagające czasu wolty.