Rozmowy z GM

[poulenc]

No wiesz Nerkare, nie ukrywam, że tam gdzie się przeprowadziłeś to kolokwialnie mówiąc niezłe zadupie. Ale będę ci przedstawiał sprawozdania ile wyznawców przybędzie bo jeszcze twoi emisariusze pracują gdzieniegdzie. No i może od Sowietów ktoś ucieknie.

[Nerkare]

Takie zacofane miejsce może być, tradycja, mak, babki zielarki przygotowujące opium, szczęśliwa wspólnota. Kanibalizm zostawiłem w Mławie, niech się Dobrynin martwi, by go nie zjedli.

[poulenc]

W sumie mogłeś pokusić się o zbudowanie nowej osady
Taka polska wersja Jonestown.

[Nerkare]

To Kazimierza Wielka będzie taką osadą, jest tam jakaś wiejska infrastruktura więc wszystko pod ręką. Co tamtejsi mieszkańcy na to, gdyby zmienić nazwę miasteczka na Radość? No i ilu bandytów udało się złapać?

[poulenc]

Wszystkich wytłuczono, reszta uciekła do okolicznych lasów albo dalej w Polskę.
A mieszkańcom to wiesz, ważne żeby mieli jedzenie i bandytów panie nie było. Bo ja to pomientam, że w marcu to Nowakom 4 krowy ukradli i starego Nowaka siekierom zabili jak się stawiał panie. Tok ino było. A tero to wi pan, przyszedł jaki cysorz ale przynajmnij bezpiecznie i do gara jest co włożyć.

[Nerkare]

U mnie nikt nie może głodować. Czekam tylko, aż Szmer określi ile żarcia mam. Tego Nowaka to rozumiem, że bandyci zabili? To już nikomu nie zagrożą. Babki zielarki niech opium robią, a ludzie niech pozbierają trochę maku na to, trzeba lud uszczęśliwić. Ogłaszam święto miłości, każdy ma się miłować.

[poulenc]

Usuń tą flagę XD

[Nerkare]

Dlaczego? Co w niej takiego złego jest? Ten liść? Mogę zamienić na kwiat maku zawsze.

[poulenc]

Wygląda paskudnie i nieklimatycznie, wybacz szczerość.

[Nerkare]

Taka hippisowska, przecież nie wstawię różowego serca. Jak masz jakiś lepszy pomysł to mi go podsuń, bo ze szczęśliwą wspólnotą jakoś tęcza mi się skojarzyła, a z miłością to wiele rzeczy może się kojarzyć, ale zdecydowana większość z nich nie będzie pasować do flagi i klimatu mojej wspólnoty.