Korpusy ekspedycyjne i Piechota Morska

[wulf]

1) Istnieją jakieś korpusy ekspedycyjne w tej naszej rzeczywistości?
2) Robimy piechotę morską jako osobny rodzaj wojska od Marynarki i wojsk lądowych?

[poulenc]

1) Spis wojska jakoś niedługo powinien się pojawić, póki co spisana jest flota i lotnictwo.
2) To już plany na przyszłość, ale o tym pewnie decyduje hetman. Ale moim zdaniem trzeba by najpierw przeprowadzić modernizacje tego co jest. Jesteśmy skansenem, więc chyba wypadało by zacząć od podstaw ;p

[wulf]

Jeśli jesteśmy skansenem, to zacząć trzeba właśnie od reorganizacji struktur - stworzenia nowoczesnych rodzajów wojsk, stworzenia nowoczesnej struktury dowodzenia. Najpierw trzeba "ustawić ludzi", a dopiero potem ustawić "sprzęt". Co nam po nowoczesnych okrętach, samolotach, broni, jeśli nie będzie dobrej organizacji?

[Tjord]

Pytanie, po co nam oddziały Piechoty Morskiej? Z tą flotą co mamy nie ma nawet co myśleć o utrzymaniu kolonii w razie konfliktu, o działaniach ofensywnych nie wspominając.

Skupiłbym się na razie na wzmacnianiu naszych możliwości defensywnych; dla floty to utworzenie podległego jej lotnictwa morskiego, dla armii to jej powiększenie i wprowadzenie stałego poboru, dla lotnictwa to wzmocnienie naszego przemysłu, bo wszystkie maszyny mamy z importu chyba.

[poulenc]

Z ludźmi to chyba nie problem skoro zasadniczo nie tylko w 99% NPC, a struktura jest określona mniej niż szczegółowo, a na modernizacje armii najprawdopodobniej potrzeba zgody władzy? Przynajmniej takie wrażenie odnoszę ;]

[wulf]

Wiesz - władzę się przekona. Jeśli bowiem władza będzie miała słabą armię, to i władza będzie silna. Jeśli wojsko będzie silne - władza będzie miała na czym się opierać. W interesie władzy jest silna armia

[poulenc]

Dobrze, tak więc wypadało by:
A) podzielić się zadaniami, jest nas już tyle, że jest to wykonalne
B) zrobić małą reformę(stopnie, nowy podział wojsk, armia zawodowa? itp.)
C) Gazetka to fajny pomysł ;d

[Tjord]

Z wszystkimi reformami tak własciwie trzebaby się było wstrzymac do końca tej burdelelekcji. Przy obecnym systemie na 99% żadna ustawa/kandydat nie przejdzie przez sejm, co będzie oznaczało, iż albo my [konserwy] zgadamy się z republikanami i wprowadzimy kruchy, kompromisowy system, albo wybuchnie rewolucja/zostaniemy zmuszeni do przeprowadzenia jakiegoś puczu, co skończy się wojną domową. Fatalny czas na reformy, nie?

[poulenc]

Można, je przygotować by przy dogodnej sytuacji od razu je zgłosić ;d

[wulf]

Co do stopni - postaram się coś przygotować