Komentarze do działań rządu

[Ksawer]

Sekreterka
Niech się uspokoi! Nie można bezpardonowo wpadać do sekretariatu Kancelarii PRM i bez jakichkolwiek zasad powitania czy zwrotu do adresata, publicznie obwieszczać swoje rozterki!

Tu ma pan papier i pióro.
podaje

[Ogar]

<Sokolnicki Patrzy jak jakąś podejrzana kobieta rzuca się na niego kiedy on sobie spokjnie komentuje poczycnania rządu> Czyżby rząd zaczął działać według zasady "gdzie diabeł nie może tam babę pośle?"

og A to przepraszam bardzo, ja jestem w KPRM? og/

[Ksawer]

Sekretarka

Oficjalną korespondencją jest pan w stanie szybciej otrzymać odpowiedź.

[Ogar]

Biorąc pod uwagę, że delegalizacja powinna wejść wraz z wejściem dekretu to mi żadna odpowiedz nie jest potrzebna- już jasne jest, że rząd umieścił w dekrecie zapisy których nie egzekwuje bo się po prostu nie przygotował.

[Ksawer]

Sekretarka

Pan ma fetysz aby rząd ustalał co jest nielegalne, a co legalne. Głupia nie jestem, takie rzeczy rozstrzyga sąd!

[wulf]

Wojmir Kamiński wychodzi do Sokolnickiego i mówi:
Szanowny panie, niechże pan się uspokoi. Pozwoli pan, ja wyjaśnię jak to ze związkami zawodowymi jest. Sytuacja jest prosta - rząd nie ingeruje w działalność związkową. Skończyły się czasy, gdy władza wykonawcza decyduje o losie związków zawodowych. Od badania czy związek zawodowy działa zgodnie z prawem, czy też nie, jest sąd rejestrowy. I to on sprawdzi, które związki zawodowe mogą istnieć w wolnej Rzeczypospolitej, a które nie. Te, które splamiły się kolaboracją albo obecnie działają na szkodę państwa szerząc komunizm - nie zostaną zarejestrowane, a co za tym idzie, będą nielegalne. Które dokładnie związki to będą i z jakich powodów - o tym zdecyduje niezawisły i niezależny sąd. Tak jak winno to być w demokracji.

[Ogar]

Czyli jak rozumiem zdelegalizowali państwo wszystkie istniejące związki i teraz wszystkie muszą się ponownie od nowa rejestrować?

[wulf]

Kamiński:
Związki muszą ubiegać się o ponowną rejestrację, zgodnie z nowymi regułami gry. Natomiast nie mogliśmy ich zdelegalizować niejako "masowo", ponieważ takie działanie byłoby niezgodne z zasadami demokracji, co więcej byłoby ze szkodą dla ruchu związkowego i pracowników.

[Ogar]

Czyli de facto zostały masowo rozwiązane , skoro ponownie muszą ubiegać się o rejestrację. Rząd widzę chciał dobrze, a wyszło, że utrudnił wszystkim życie niepotrzebnym wymogiem ponownej rejestracji.

[wulf]

Kamiński:
Widział pan w dekrecie coś o rozwiązaniu? Bo chyba pan nawet tego dekretu na oczy nie widział. Nikt nikomu życia nie utrudnia. A obowiązek rejestracji, to nie problem, a jedynie formalność, przynajmniej dla związków, które rzeczywiście chcą walczyć o los robotników, a nie na nich żerować i dbać o interes partii komunistycznej.