Biuro Mordyńskiego

[Nerkare]

Kazimierz Mordyński siedzi w swoim biurze i pali cygaro, po chwili je odkłada i pogrąża się w lekturze PPR-owskiej gazety. Woła dwóch z pracowników agencji i daje wytyczne.

Ta Aleksandra Różyk-Opala to podejrzana osoba. Proszę ją śledzić, ale tak, aby nie rzucać się w oczy, udawać przechodnia, kogoś kto czyta gazetę. Jeden z was śledzi, drugi zaś zapisze się do PPR i będzie udawać zatwardziałego socjalistę. Informujcie mnie o wszystkim, czego się dowiecie. Ruszajcie.

[Nerkare]

Mordyński wyznaczając godziny pracy swoim pracownikom postanowił dać im nowe zadanie jakim jest obserwacja Wukowicza, w tym celu zmniejszył jednemu pracownikowi czas pracy przeznaczony na obserwowanie Różyk-Opali i zlecił poświęcić więcej uwagi Wukowiczowi. Nakazał go śledzić i zbierać jak największej ilości swoich pracowników wszelkie możliwe informacje kiedy tylko będą mogli. Oczywiście zgodnie z instrukcjami Wukowicz nie może się dowiedzieć, że jest śledzony, kilka różnych osób zostało przez Mordyńskiego zaangażowanych do tego działania.

No to do roboty i czekam na raporty w tej sprawie - Rzekł Mordyński na odprawie.

[bodek]

Przepraszam, ale jakim pracownikom?

[Nerkare]

Tym, którzy pracują w biurze Mordyńskiego. Zostało to zaakceptowane w ramach akceptacji bio prota. Mordyński od kiedy nie pracuje w Policji ma biuro detektywistyczne i agencję ochroniarską.

[bodek]

Jak tak będziesz śledził wszystkich to zbankrutuje mu to biuro w parę miesięcy. Mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę

[Nerkare]

Dlatego nie śledzę wszystkich, ale dwie osoby i jak zauważyłeś musiałem zmniejszyć częstotliwość śledzenia Oli.
Myślę o wydawaniu pisma detektywistycznego "Na tropie" z miejscem na reklamy.

[Nerkare]

Mordyński wezwał swoich pracowników, którzy śledzili Różyk-Opalę i dał im po kaftanie bezpieczeństwa.

Odwołuję was z misji śledzenia Różyk-Opali. Teraz macie nowe zadanie. Szefowa Ruchu Uzdrowienia to groźna kobieta. Macie ją pojmać, zapakować w kaftanik i do kliniki Gromińskiego na terapię. Wykonać, ale najlepiej wieczorem, aby nikt nie widział.

[Szmer]

Mordyński to nie Gromiński. Columbo ma więcej oleju w głowie.

[Nerkare]

GM ukierunkowuje prota? Hmm, ciekawe...
No to zamiast w kaftanik to niech babę śledzą i dostarczą Mordyńskiemu wszelkie informacje na jej temat jakie da się zdobyć, a potem Gromiński zdecyduje, czy ten przypadek kwalifikuje się do leczenia.

Chociaż nawiasem mówiąc Szmer, to czy jakaś postać Wisznu była kiedykolwiek normalna?

[Szmer]

Tę uważam za jedną z najnormalniejszych.