PP-GM

[Szmer]

Ksawer, od razu wpuściłem wulfa do rządu już z myślą, że go jakoś zagospodarujecie A w ogóle to witamy.

[wulf]

witojcie panocku, witojcie

[wulf]

Chciałbym się pospotykać z robotnikami etc, i pogadać z nimi na temat popierania PP - przekonać ich, że popieranie komunistów nie ma sensu, że wprowadzone przez komunistów pomysły chociaż czasem może i przyniosły coś dobrego to w dalszej perspektywie będą szkodliwe i PP musi otrzymać szansę naprawienia tych błędów, przekonać ich, że politycy PP jako, że są w stanie rozmawiać z sanacją i endekami mają szansę realnie dbać o los robotniczy, a nie tylko mamić obietnicami. Ogólnie takie spotkania jakieś, żeby też usłyszeć najważniejsze postulaty robotników - czego oczekują od władz, czego by chcieli w nowej Polsce, jak widzą w tym wszystkim swoją rolę.

[bodek]

Możesz to zrobić w oparciu o związki zawodowe PPS, ale wtedy raczej ciężko ci będzie zaprosić robotników z komunistycznych związków.

[Szmer]

Ano właśnie, parę słów o obecnym ruchu związkowym jest na końcu ostatniego eventa w GW.

[wulf]

Chciałbym związkowcom, różnych opcji, przedstawić projekt mojego dekretu dotyczącego związków zawodowych i prawa do strajku i porozmawiać o nim, poszukać dla niego wsparcia i zrozumienia, a także wysłuchać czego związkowcy sami by chcieli. Dałoby radę?

[bodek]

Przywódcy Sztandaru Wolnej Pracy oczywiście chętnie się zgodzą na rozmowę z tobą, Powszechna Korporacja Pracy też może. Jednak przywódcy Narodowego Związku Robotniczego nie chcą z wami rozmawiać, a na pewno nie z jakimś Wukowiczem

Co konkretnie masz im do powiedzenia?

[wulf]

Chciałbym się zapytać o potrzeby w zakresie prawa pracy, szczególnie w zakresie regulacji płacowych i praw i wolności pracowniczych. Wiadomo, że są pewne rzeczy, które ich teraz interesują, ale ja bym chciał wiedzieć co konkretnie. Chciałbym też zapewnić o tym, że związki zawodowe, które pokojowo i demokratycznie, a zatem godnie, będą dbać o prawa pracowników, w razie co, w Partii Pracy mają wsparcie. A z drugiej strony, jesliby związki zawodowe miały jakieś pomysły, które by chciały na drodze prawnej zrealizować, to Partia Pracy chętnie podejmie rozmowy i jakby coś udzieli wsparcia.

[bodek]

Zerknij sobie na moją wypowiedź w temacie rząd-gm. Ogólnie rzecz biorąc, największym problemem robotników jest bieda wywołana uwolnieniem cen. Tzn. oczywiście wszystko jest nadal na kartki, ale niewiele rzeczy jest w sklepach na skutek chaosu produkcyjnego, a zatem duża część żywności idzie przez szarą strefę. Tam jest i świeży chleb, i papierosy, ale po zawrotnych cenach, więc minimalna pensja 500 zł wystarczy jedynie na podstawowe utrzymanie, a i to nie pomoże jeśli ktoś ma większą rodzinę. Generalnie robotnicy potrzebują zwiększenia w jakichś sposób siły nabywczej.

Poza tym, w zakładach znacjonalizowanych jest duża presja na zapobieżenie powrotowi oryginalnych właścicieli. Wielu robotników mówi, że byliby w stanie funkcjonować sami jako fabryka zarządzana w systemie spółdzielczym przez samych robotników, ale przez to, że chcą wracać z Londynu starzy burżuje te wszystkie plany biorą w łeb. Niedługo będzie zresztą o tym artykuł

[wulf]

Skoro się robotnicy boją o swój los, to ja przedstawiłem projekt, by w przedsiębiorstwach, które są zwracane, była możliwość (żeby nie powiedzieć obowiązek) wprowadzenia spółdzielczości robotniczej, ale jednocześnie z właścicielem. Nie da rady raczej całkowicie zaniechać prywatyzacji, bo nie ma ku temu niestety warunków... ale cóż, przynajmniej coś więcej wyszarpiemy kapitalistom

A co do biedy etc... też pomyślę :-)