poulenc
Kryzys Wieków Średnich
dobroczynna [5]
Protegowany:
Protegowany (2):
Poglądy:
Przynależność:
Posts: 3,288
|
RE: Political stuff
Quote:
Odrodzenie narodowe, czyli droga do silnego państwa
Jestem bardzo podbudowany faktem, że wielu osobom zależy na narodzie białoruskim, na jego tradycji, kulturze i, że mój wcześniejszy manifest spotkał się z ciepłym przyjęciem oraz odbił się szerokim echem w środowiskach intelektualistów. Zapewne każdy z nas rozumie jak ważna dla przyszłości każdego narodu jest edukacja, krzewienie kultury oraz pobudzanie ducha narodowego. Naród często jednoczy się w trudnych chwilach, ale także tych radosnych, podnoszących na duchu. Dla każdego z nas marzeniem jest silny naród białoruski, dumny ze swojego pochodzenia i historii. Poprzednie pokolenia walczyły z Rosjanami i Komunistami którzy przelewali ich krew, krew naszych przyjaciół, ojców, dziadków. Ich działania też już są historią, ale powinny nas najbardziej motywować do kontynuacji ich dokonań. Państwa zaborcze dokonywały wszelkich starań by wynarodowić Białorusinów, uczynić ich słabymi i poddanymi. Jednak u wielu z nas duch narodu nie zgasł i wiele lat okupacji nie pozbawiło nas dumy i marzeń. Przed wojną w 1940 roku istniało wiele organizacji w tym Białoruski Instytut Gospodarki i Kultury, szalenie zasłużona dla ziem Białorusi Zachodniej, dzięki którym dokonywał się wielki postęp w wielu dziedzinach kulturalnych, ale też gospodarczych. Działali w niej tak znamienici działacze jak ks. Wincent Hadleuski czy chociażby Adam Stankiewicz i wielu innych. Przed 1940 rokiem działało Towarzystwo Szkoły Białoruskiej, której celem było krzewienie i popieranie oświaty białoruskiej poprzez: zakładanie szkół ludowych, seminariów nauczycielskich, organizowanie kursów dla analfabetów, zakładanie szkół średnich i wyższych, tworzenie domów ludowych dla celów oświatowych, urządzanie odczytów i wykładów, wydawanie i rozpowszechnianie podręczników białoruskich oraz czasopism naukowych, udzielanie młodzieży szkolnej stypendiów, zapomóg i innej pomocy. Wielu z nas pamięta te lata, wszak nie były tak dawno, jednak wiele się zmieniło od tego czasu. Teraz mamy możliwość uzyskania niepodległości, tak upragnionej wolnej, suwerennej Białorusi, jednak by udało się musimy poderwać do działania nie tylko inteligencje czy elity białoruskie, ale zwykłych ludzi. Chłop spod Baranowicz czy robotnik z Mińska, musi czuć w sercu ducha narodowego, musi wiedzieć i rozumieć dlaczego tak ważny dla niego jest herb z Pogonią czy biało-czerwono-biała flaga, dlaczego może być dumny ze swojego języka i, że codziennie pracuje i żyje dla swojej Ojczyzny. Białorusini tylko świadomi i silni narodowościowo będą mogli odbudować silne państwo, bez podziału na klasy czy grupy, naród powinien być jednością jeśli chce przetrwać próbę czasu i kroczyć ścieżką postępu i dobrobytu. Reaktywacja tych organizacji, ale nie tylko na ziemiach Białoruskich należących do Polski, ale na całej Białorusi jest konieczne by naród białoruski był silny i mógł stawić czoła czyhającym nań niebezpieczeństwom. Białoruski Instytut Gospodarki i Kultury dalej, jak przed 1940 rokiem powinien dbać o edukacje tam gdzie dostępu do niej nie ma, gdzie Białorusini nie mogą posłać swoich dzieci do szkół białoruskich. Musi dbać do dostęp do białoruskiej literatury, dzieł sztuki oraz kultury i krzewić zainteresowanie nimi wśród zwykłych ludzi. Trzeba zadbać o poziom wykształcenia Białorusinów, nie może być tak, że 20% naszego narodu jest niepiśmienna. Trzeba pomagać naszym rodakom pracującym na wsi, powołać banki spółdzielcze, koła chłopskie oraz pomagać potrzebującym. Inteligencja białoruska powinna nieść kaganek oświaty oraz pomocną dłoń na wieś! Nie odnowimy naszego państwa siedząc w Wilnie czy Grodnie czekając na cud. Jeśli weźmiemy sprawy w swoje ręce to tylko przybliżymy ziszczenie się naszych marzeń, i marzeń całego narodu. Musimy wykorzystać naszą wiedzę oraz ducha walki do wzmocnienia społeczeństwa białoruskiego, jako całego narodu. Trzeba nauczyć białoruskiego chłopa czy rzemieślnika przedsiębiorczości, odpowiedniego gospodarowania, wspomóc go w pracy, dać mu ziemie oraz poczucie spokojnej przyszłości. Wspomagać ruch spółdzielni rolnych, tworzyć świetlice wiejskie, biblioteki i szkoły. Walka o przyszłość narodu białoruskiego rozegra na wsi, nie w miastach czy zagranicą. Liczę, że dawni członkowie tej organizacji dalej czują ducha prometeizmu i odrodzą tą zasłużoną organizacje w całej okazałości. Sam, jako Białorusin i jako działacz niepodległościowy apeluje też do wielu wybitnych badaczy, językoznawców i naukowców o wsparcie rozwoju edukacji białoruskiej. Naród musi dbać o swój język i kulturę, musi znać swoją historie ale też rozumieć otaczający go świat. Wszyscy którzy pamiętają I Zjazd Wszechbiałoruski i wszyscy którzy czują w swoich sercach ducha białoruskiego powinni zacząć działać ze zdwojoną siłą. Ku lepszej przyszłości narodu białoruskiego i naszej ojczyzny.
Sokrat Lawon Kasmowicz
Po wybuchu powstania 17 czerwca, sekretarz Związku Pisarzy
kazał rozdać w Alei Stalina ulotki, w których można
było przeczytać, że naród stracił zaufanie rządu
i mógłby je odzyskać tylko przez zdwojoną pracę.
Czy niebyłoby wszak prościej,
gdyby rząd rozwiązał naród i
wybrał drugi?
|
|