Szmer
Duch Dziejów
ja
że kto!? [-1,5]
Protegowany: I. Komarenko
Protegowany (2): Chan Razmemłaj
Poglądy: chemairisme
Przynależność:
Posts: 7,858
|
RE: Gazeta Wyborcza
Quote:Kościół w Polsce znowu działa, ale co z jego majątkiem?
Po wyzwoleniu Kościół Katolicki może wznowić normalną działalność duszpasterską. Biskupi uwolnieni z obozów pracy znowu zarządzają diecezjami. Póki co jednak urzędują w wynajętych (zwykle udostępnionych przez wiernych) lokalach. W 1941 roku cały kościelny majątek został, po delegalizacji, przejęty przez państwo. Nieruchomości zagospodarowano w inny sposób - powstały tam szkoły, szpitale, wojskowe magazyny, a nawet fabryki - a w wielu kościołach parafialnych utworzono Muzea Ateizmu na wzór sowiecki. Praktyki religijne odbywały się po cichu, w podziemiu, a za udział w nich groziły kary administracyjne.
Dopiero na początku 1945 roku wiejskie kościoły zaczęto udostępniać na msze w zamian za słony czynsz płacony z "tacy". Było to ustępstwo władz na rzecz chłopstwa - nie było mowy, by w niedzielę w kościele pojawił się robotnik, inteligent, nie mówiąc o członku KPP. Służba Bezpieczeństwa już o to dbała. W okolicach drzwi do świątyni kręciło się kilku smutnych panów w prochowcach i z pistoletami maszynowymi, rozdawanymi zawsze funkcjonariuszom udającym się w pełen partyzantki "teren".
jeden z wielkopolskich kościołów - w czasie wojny magazyn Armii Czerwonej
Teraz Kościół oczywiście domaga się zwrotu skonfiskowanego majątku. Już teraz na obszarze większości kraju "Muzea Ateizmu" zostały samorzutnie zlikwidowane przez ludność. Większość kościołów odprawia nabożeństwa bez żadnych czynszów, chociaż formalnie budynki nadal należą do państwa.
Prawdopodobnie duchowieństwo będzie dążyć do zrobienia z kwestii zwrotu majątku politycznego tematu. Biskupi będą próbować handlowej transakcji "majątek w zamian za poparcie z ambony", co dla skrajnej prawicy może być łakomym kąskiem. Chociaż oczywiście należy uszanować prawo wielu ludzi do praktykowania swej religii, zadajmy sobie pytania: czy Kościół odpowiednio zadba o konserwację zabytkowych świątyń, stanowiących tak naprawdę kulturalną własność całego narodu? czy sensowne jest likwidowanie szkół i szpitali? i czy naprawdę Kościół potrzebuje ziemskich dóbr, takich jak majątki typu obszarniczego i pałace? Debata, z pewnością burzliwa, właśnie się rozpoczyna.
|
|
03-01-2012 20:39 |
|
Szmer
Duch Dziejów
ja
że kto!? [-1,5]
Protegowany: I. Komarenko
Protegowany (2): Chan Razmemłaj
Poglądy: chemairisme
Przynależność:
Posts: 7,858
|
RE: Gazeta Wyborcza
Quote:Intelektualiści przeciwko cenzurze
Już ponad 500 osób podpisało się pod petycją do Prezydenta RP o likwidację Komisji Mediów Prasowych, Radiowych i Telewizyjnych, zwanej powszechnie a złośliwie Komisją Telewizyjną (sprzęt państwowej telewizji, która zaczęła nadawać na krótko przed wybuchem wojny, wywieziono do Hamburga od razu po zdobyciu Warszawy - i to jest jak na razie koniec historii telewizji w naszym kraju). MPRiT to jedyna większa instytucja rodem z PRL zachowana przez prezydenta Raczkiewicza. Sprzeciwy budzi przede wszystkim fakt, że jest wykorzystywana do kontynuacji sanacyjnej polityki zakładania kagańca opozycyjnej prasie. W ten sposób biurokracja PRL działa w przymierzu z resztkami starej dyktatury. Zakazy działania otrzymuje prasa niewygodna zarówno dla jednych (Libertas liberalnego przedsiębiorcy A. Gromińskiego), jak i dla drugich (lewicowa Trybuna Ludu).
Inicjatywa petycji wyszła od studentów Uniwersytetu Warszawskiego, jednak demokratyczna młodzież otrzymała natychmiast poparcie pisarzy, myślicieli i autorytetów moralnych. Pod tekstem znalazły się podpisy m.in. Juliana Tuwima, Zofii Nałkowskiej, Karola Irzykowskiego. Na UW modne stały się przechadzki z nielegalnymi numerami "Libertasu" pod pachą. Przede wszystkim jednak studenci bronią Trybuny Ludu i zapowiadają drukowanie nielegalnego pisma pod tym tytułem "po to, by pokazać, że nie boimy się sanacji i jej urzędasów" - mówią.
Julian Tuwim
|
|
03-02-2012 14:20 |
|
Szmer
Duch Dziejów
ja
że kto!? [-1,5]
Protegowany: I. Komarenko
Protegowany (2): Chan Razmemłaj
Poglądy: chemairisme
Przynależność:
Posts: 7,858
|
RE: Gazeta Wyborcza
Quote:Kwestia robotnicza w wolnej Polsce
Przymusowa praca w PRL, jak wiadomo, nie kończyła się na obozach - zgodnie z konstytucją wprowadzono obowiązek pracy pod hasłem "kto nie pracuje, ten nie je". W praktyce często o charakterze pracy decydował wszechwładny biurokrata. Przy budowie Centralnego Okręgu Przemysłowego, wielkiej inwestycji polskiego komunizmu, w trybie administracyjnym do miast środkowej Małopolski przesiedlono 130 tysięcy chłopów. Tę liczbę uzupełniono dwunastoma tysiącami osób zwolnionych warunkowo z obozów poprawczych; dawnymi urzędnikami, biznesmenami, nauczycielami, księżmi, policjantami. Ta gigantyczna operacja miała znaczenie tyleż gospodarcze, co "wychowawcze"; miała sprawić, by Małopolska i cały kraj stały się przemysłowe, robotnicze, komunistyczne. Oczywiście pod okiem Służby Bezpieczeństwa.
Dopóki trwał, eksperyment ekipy Warskiego budził zainteresowanie Berlina i Moskwy. Teraz większość przymusowych "proletariuszy", zwłaszcza wykształconych, chciałaby wrócić do domów. Wypowiedzenia złożyło już ponad 15 tysięcy osób. Problem w tym, że często nie ma już do czego wracać. Wiele wsi już nie istnieje - zostały zniszczone przy okazji walk partyzanckich albo całkowicie planowo, przy okazji kolektywizacji. Chłopi mogą jednak przynajmniej liczyć, że sąsiedzi pamiętają, gdzie jest ich ziemia. W miastach okazuje się, że do pozostawionego kilka lat temu mieszkania dokwaterowano dwie rodziny z dziećmi... Z pewnością wiele czasu minie, zanim sprawa Wielkiej Inwestycji Komunizmu zostanie wszechstronnie rozwiązana i zanim zostanie dokonana ocena sensowności istnienia COP w nowych realiach gospodarczych.
propagandowe zdjęcie z czasów budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego
Kwestia COP to tylko wierzchołek góry lodowej, jaką jest problem przemysłu w nowej Polsce. Trwa dyskusja o ponownym uruchomieniu wydobycia naftowego. Dużo sprzętu zostało zniszczonego w czasie działań wojennych, sporo wywieziono do ZSRR albo do Niemiec. Dopiero kształtują się nowe związki zawodowe. Nadal największa jest komunistyczna Powszechna Korporacja Pracy, mocno związana z PPR, ale w siłę rośnie Sztandar Wolnej Pracy współpracujący z PPS (teraz Partią Pracy). Pewne wpływy z pewnością zdobędzie Narodowy Związek Robotniczy sympatyzujący z endecją. Łakomym kąskiem dla tej trójki będą liczne mniejsze związki, często o jeszcze konspiracyjnym rodowodzie.
|
|
03-04-2012 20:31 |
|
Szmer
Duch Dziejów
ja
że kto!? [-1,5]
Protegowany: I. Komarenko
Protegowany (2): Chan Razmemłaj
Poglądy: chemairisme
Przynależność:
Posts: 7,858
|
RE: Gazeta Wyborcza
Quote:Ukraińcy domagają się niepodległego państwa
Wygląda na to, że Ukraińcy nie zamierzają stracić kolejnej okazji na powstanie niepodległego państwa, takiej, jaka pojawiła się 30 lat temu. Zarówno umiarkowana prawica z UNDO, jak i nacjonaliści z OUN są zgodni co do jednego: powinna powstać suwerenna Ukraina, jak najbardziej niezależna zarówno od Rosji, jak i od Polski. W tym celu obie siły zamierzają oprzeć się w jak największym stopniu o Angloamerykanów. "To Polska wielokrotnie łamała postanowienia mocarstw zachodnich, choćby podbijając Ukrainę w 1919 roku. Silna Ukraina mogłaby się stać po wojnie ważnym czynnikiem stabilizacji w regionie" - powiedział Stepan Wytwycki z UNDO w wywiadzie dla "Timesa". Póki co jednak brytyjskie siły okupacyjne dość luźno współpracują z ukraińskimi politykami i unikają jednoznacznych wypowiedzi.
Kwestia ukraińska jest natomiast traktowana życzliwie przez Czechosłowację. Na Rusi Zakarpackiej ukryła się większość UPA, bojówki OUN, która w czasie wojny walczyła z polskim podziemiem i organizowała pogromy Polaków na Kresach. Wódz nacjonalistów, Stepan Bandera zapowiada walkę o Ukrainę w formule "od Sanu po Don". Podobno ukrywa się gdzieś w polskiej Galicji, przynajmniej na razie spacyfikowanej. Jego "armia" liczy dwadzieścia tysięcy bojowników. Oficjalnie Bandera chce, by siły ukraińskie wzięły udział w wojnie z ZSRR, jednak nie ma wątpliwości, że jego głównym wrogiem są Polacy.
|
|
03-06-2012 19:58 |
|
Szmer
Duch Dziejów
ja
że kto!? [-1,5]
Protegowany: I. Komarenko
Protegowany (2): Chan Razmemłaj
Poglądy: chemairisme
Przynależność:
Posts: 7,858
|
RE: Gazeta Wyborcza
Quote:Ziemianie procesują się o zwrot majątków
Do sądów rejonowych w całym kraju zaczęły napływać pierwsze pozwy od ziemian wywłaszczonych bez odszkodowania przez władze PRL. Niektórzy chcą odzyskać "tylko" rodowe siedziby i pałace, inni - całą ziemię podzieloną między włościan w latach 1940-41. Sytuacja jest często podobna jak w przypadku dóbr kościelnych - budynki często zostały już zagospodarowane do celów społecznych czy wojskowych. Chłopi nie zamierzają oddać ziemi, uznając, że taka jest dziejowa sprawiedliwość. Wielu okrutnych panów podczas wojny musiało przenieść się z dworków czy pałaców do obozów pracy, ale ci bardziej ludzcy często byli nawet ukrywani przez swych byłych poddanych. Pierwszych precedensowych wyroków możemy się spodziewać w ciągu najbliższych miesięcy. Ponieważ ustawodawstwo PRL zostało formalnie unieważnione przez Prezydenta, można się spodziewać wyroków korzystnych dla obszarników. Z drugiej strony, większa część składów sędziowskich nadal pochodzi z komunistycznego nadania.
Antysemickie zamieszki w Siedlcach
Wczoraj w Siedlcach na południowym Podlasiu doszło do tragedii - pierwszego większego pogromu od czasu upadku PRL. Zamieszki wywołał jeden z jeszcze nierozbrojonych radykalnie nacjonalistycznych oddziałów. Jego dowódca, znany jako "Kolano", zebrał grupę biedoty na politycznym wiecu. Głoszono hasła antysemickie i ksenofobiczne. Kiedy grupa żydowskiej młodzieży próbowała przeszkodzić w wiecu, Polacy ruszyli do ataku. Mogło zginąć nawet 20 osób. Policja bała się zadzierać z narodowcami.
Wzrost nastrojów antyżydowskich w kraju jest coraz bardziej niepokojący. Wielu nacjonalistycznych demagogów to właśnie Żydów oskarża o komunistyczne zbrodnie, otwierając drogę nienawiści i przemocy w sfrustrowanym społeczeństwie. Co prawda PRL prowadziła asymilacyjną politykę i dążyła do wymieszania elementu aryjskiego i semickiego, ale podziały - choć mniej wyraźne - są nadal pamiętane. Jest kwestią odpowiedzialności wszystkich polityków, by zapobiec dalszej eskalacji barbarzyństwa.
(This post was last modified: 03-13-2012 19:29 by Szmer.)
|
|
03-13-2012 19:27 |
|
Czerwony
Chichot historii
Piotr Riemkinow
zapomniany siewca chaosu [3]
Protegowany: Adomas Razaitis
Protegowany (2):
Poglądy: radykalne endeckie
Przynależność:
Posts: 4,482
|
RE: Gazeta Wyborcza
Quote:Wybory przy świszczących kulach
Polscy żołnierze w Sanoku, wyruszający na kolejną akcję przeciwko UPA.
Zarządzony przez Prezydenta Komorowskiego termin wyborów zbliża się nieubłaganie. Tymczasem we wschodnich i południowo-wschodnich częściach naszego kraju trwa regularna wojna z siłami Ukraińskiej Powstańczej Armii dowodzonej przez Stefana Banderę. Mimo skierowania dwóch dywizji, Wojsko Polskie poczyniło od maja niewielkie postępy. Banderowcy walczą stosując metody partyzanckie, na które armia usiłuje odpowiadać taktykami frontowymi. W rezultacie działania przypominają grę w berka - gdy tylko polski oddział opuści wieś czy małe miasteczko, zajmują je banderowcy, by szybko uciec na widok kolejnego polskiego oddziału. W leśnych potyczkach, gdy już udaje się do nich doprowadzić, zwycięża z reguły wojsko, ale pochłaniają one coraz więcej strat w ludziach i wyposażeniu. Sytuacji nie poprawia fakt, że im dalej na wschód tym większe poparcie lokalnej ludności ukraińskiej dla "sokolików" z UPA, zaś sam Bandera już teraz uważany jest za bohatera narodowego Ukrainy.
Banderowcy wkraczają do ukraińskiej wsi. Oddział został tydzień później rozbity przez wojsko.
Nie wiadomo, jak ta sytuacja wpłynie na przebieg wyborów. Neutralni komisarze, jakich wyznaczył minister Bodnar, prawdopodobnie nie będą mieli nic przeciwko dopuszczeniu kandydatów powiązanych z UPA. Z jednej strony daje to niebezpiecznym radykałom szansę na działalność polityczną, z drugiej jednak rodzi nadzieję, że banderowcy pozwolą na spokojne przeprowadzenie głosowań i nie będą atakować lokali wyborczych. Tymczasem umiarkowana partia Ukarińskie Zjednoczenie Narodowo-Demokratyczne ogłosiła start w koalicji wyborczej z Ligą Polski Niepodległej. Tam, gdzie kandydat jednej z partyj ma większe szanse na zwycięstwo, druga ma go poprzeć i nie zgłaszać swojego. Jednocześnie w obawie przed utratą głosów UNDO jak dotąd nie opowiedziało się jednoznacznie przeciwko banderowcom.
Ja będąc graczem mogę być każdym. Moje oczekiwania sprowadzają się do względnego realizmu rozgrywki - pozwalającego antycypować wydarzenia i dokonującego rozstrzygnięć na bazie oceny faktów a nie takich kryteriów jak "szarża na motocyklach świetnie wyglądałaby w filmie". Nie musi być superrealistycznie, byle bym nie był zaskakiwany zagrywkami z dupy i pozbawionymi najmniejszego sensu w realnym świecie. - Czerwony
|
|
03-25-2012 13:54 |
|
Szmer
Duch Dziejów
ja
że kto!? [-1,5]
Protegowany: I. Komarenko
Protegowany (2): Chan Razmemłaj
Poglądy: chemairisme
Przynależność:
Posts: 7,858
|
RE: Gazeta Wyborcza
Quote:Meksyk w polskich miastach
W pięć miesięcy po wyzwoleniu miasta nadal nie radzą sobie z zakwaterowaniem, zwłaszcza, że ludności wręcz jeszcze przybywa. Mieszkania są nadal przepełnione, a wszechwładzę nad lokatorami dzierżą postkomunistyczne urzędy kwaterunkowe. Dodajmy do tego, że rząd Bereszyńskiego nie zdołał powołać komisarzy w województwach... Chłopskie rodziny nie dają się wykurzyć z zajmowanych kawałków mieszkań. Z drugiej strony, w świadomości tymczasowości sytuacji o nieruchomości nikt nie dba.
Króluje za to przestępczość, kradzieże i zwyczajne chamstwo. Np. na warszawskim Mokotowie w wielu miejscach zapchały się toalety. Ludności napływowej załatwianie się w szopie na podwórku zwykle nie przeszkadza.
Znacznie groźniejszym zjawiskiem jest co prawda wzrost znaczenia gangów utrzymujących porządek. Ich powstawaniu sprzyja zwłaszcza duża ilość broni posiadanej przez obywateli po wojnie bez kontroli państwa. Wśród Polaków krążą pogłoski o bolszewickich organizacjach terrorystycznych, mających szerzyć panikę na tyłach przez mordowanie działaczy antykomunistycznych i ich rodzin. Rzeczywiście wskaźnik zabójstw jest wysoki. Policja rzadko potrafi dojść, kto w tym tłoku mógł osaczyć ofiarę w ciemnym zaułku i pociągnąć za spust...
(This post was last modified: 04-10-2012 11:29 by Szmer.)
|
|
04-10-2012 11:28 |
|