Władysław Raczkiewicz (ur. 28 stycznia 1885 r. w Kutaisi, Cesarstwo Rosyjskie) - obecny Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Oprócz tego urzędu piastował również urzęd posła na Sejm RP (w latach 1921, 1925-1926 i 1935-1936), senatora i marszałka Senatu III kadencji (1930-1935), wojewody nowogródzkiego (1921-1924), wileńskiego (1926-1931), krakowskiego (1935) i pomorskiego (1936-1939).
Władysław Raczkiewicz urodził się w rodzinie intelektualistów. Po ukończeniu w 1911 r. wydziału prawa Uniwersytetu w Dorpacie pracował jako prawnik w Mińsku. W czasie I wojny światowej służył w armii rosyjskiej, w stopniu chorążego (najniższy stopień oficerski w armii rosyjskiej). Później zaangażował się w sprawę niepodległości polskiej; działał w rozmaitych organizacjach patriotycznych, dając się poznać jako zwolennik endecji. W wojnie polsko-bolszewickiej walczył w obronie Wilna.
Początkowo zwolennik endecji, po przewrocie majowym stał się zwolennikiem Piłsudskiego i krytykiem zaślepienia Dmowskiego na ład polityczny. Zaangażował się w działalność BBWR, z listy tej partii został wybrany na senatora. W latach 1935-1936 minister spraw wewnętrznych. Bliski przyjaciel Ignacego Mościckiego.
Prezydentem RP na uchodźstwie został z mianowania prezydenta Ignacego Mościckiego na podstawie Konstytucji kwietniowej. Z tego powodu jego prezydencja była dla polityków Centrolewu bardzo kontrowersyjną, ponieważ był on postrzegany jako postać stricte sanacyjna - obawiano się, że nie będzie reprezentował interesów całego narodu w najtrudniejszej dla niego chwili. Dał się jednak poznać na emigracji jako postać medialna, występując często w mediach zachodnich jako nieprzejednany obrońca interesów narodu polskiego przed komunistycznym batem. Oczywiście w kraju darzono go mniejszą sympatią, ale odnoszono się do jego postaci z respektem z racji pełnionego urzędu.
Po wyzwoleniu Polski przez Aliantów w marcu 1947 przyjeżdża do Warszawy, gdzie przejmuje pełnię władzy prezydenckiej. Ogłasza sformowanie "gabinetu zgody" z udziałem wszystkich ważnych partii politycznych, który będzie funkcjonował aż do późnego 1947 r./1948 r., kiedy przeprowadzone zostaną demokratyczne wybory. Prezydent cieszy się wysokim poważaniem, choć bardziej z racji urzędu niż z racji sympatii do samej jego osoby. Postrzegany jest jako "powiew normalności" po siedmiu latach komunistycznej dyktatury i dzięki temu nie musi się specjalnie wysilać, by zdobyć popularność.