Front Ojczyźniany potępił nielegalną akcję PSL i podżeganie rolników przez działaczy tejże partii do poparcia ich działań. W komentarzach wygłaszanych przez członków Frontu powtarzała się dezaprobata dla niesprowokowanej akcji ludowców, którzy zdecydowali się na protest zanim jeszcze przedstawili konkretne propozycje, których realizacji żądają. Przewodniczący Frontu gen. Jan Michał Zarucki podkreślił, jak dalece awantury PSL odstają od standardów demokratycznego państwa prawa.
gen. Zarucki Wrote:Pan Krukowski i jego stronnicy popełnili wiele czynów, za które w cywilizowanych krajach powinni zostać osądzeni i skazani. W żadnym kraju demokratycznym blokady dróg, zbrojna partyzantka i współpraca z obcym mocarstwem nie jest bezkarna. Polska tych standardów demokratycznych będzie się trzymać: aresztowani działacze staną przed niezawisłymi sądami, z pełnym prawem do obrony i w razie skazania odbędą wyznaczoną karę co do joty. Nie może być równych i równiejszych, tych dla których prawo wyznacza granicę i tych, którzy tą granicę dawno przekroczyli. Niech będzie to nauczka dla wszystkich, którzy nie dojrzeli do tego, by swoje racje wprowadzać w ramach demokratycznego procesu legislacyjnego - a nie na ulicy.
Sekretarz Maciej Rataj stwierdził, że:
Rataj Wrote:Dopóki opozycja może dyskutować, składać projekty ustaw, uczestniczyć w wyborach, dopóty mimo wszystkich wad ustroju nie mamy do czynienia z totalitaryzmem na wzór kominternowski. Mimo wyraźnej woli zmian po stronie rządu, mimo gotowości reform ustrojowych jaką zadeklarował gen. Zarucki, PSL poszło na konfrontację. Nikomu ona nie służyła poza samym PSL-em, a zagroziła kryzysem żywnościowym w miastach południowej Polski. Awanturnictwo Krukowskiego jest dla mnie niezrozumiałe w kontekście tego, że po raz pierwszy od odzyskania niepodległości pojawiła się szansa na pokojowe przejście do systemu demokratycznego. Właśnie taką postawę kontestując, ja i wielu moich kolegów zdecydowaliśmy się opuścić szeregi Polskiego Stronnictwa Ludowego.