nowy egzotyczny projekt

[jestemtudlawładzy]

po fiasku mojego Finnmarku obiecałem sobie, że nie tknę się więcej gmowania swoim grom
po fiasku mojego Ludzkiego Miasta znowu sobie obiecałem, że nigdy więcej nie będę wkładać swojej energii do robienia czegoś nowego w naszym światku politycznych pbf

ale jednak silniejsze jest ode mnie moje poszukiwanie wciąż czegoś nowego, innego. do tego dochodzi miałkość towarów na naszym rynku gier.

prawie trzy miesiące temu w ramach wymyślania nowych scenariuszów dla Antemurale i po przeglądaniu map na deviantart wpadł mi pomysł następujący:

historia europy w związku z wojną i jej następstwami inaczej uformowała granice państw, dzięki czemu mamy dziś wielki kraj od Bałtyku aż do Indii, z "heartlandem", "zjednoczonymi stanami" i "wolnymi okręgami"...

tyle byłoby w mega wstępie, przejdźmy do jakichś konkretniejszych ustaleń, które z nudów i niechęci do pisania pracy magisterskiej, podejmowałem kilka dni.

mapa: http://mala-eurazja.com.pl/duzamapa.jpg (UWAGA: duży plik, aż 8 MB!)
liczebność tego kraju + informacje n/t systemu partyjnego + nakreślenie problemów: http://mala-eurazja.com.pl/obliczenia.htm

w zasadzie przez to, że to ogromny kraj (jeszcze nie ustalone jest czy byłaby to Polska, Białoruś, Ukraina czy jakkolwiek inaczej nazwany) to i dużo jest roboty tzw. opisowej i cyferkowej (zwłaszcza gospodarczo-ekonomicznej), której póki co nie będę robić - nie wiem po prostu, czy kręci Was takie coś.

kręci?

ps 1. inspiracja dla mapy i pomysłu http://quantumbranching.deviantart.com/g...4#/d3bdgrj
ps 2. inspiracją dla takiego a nie innego rozkładu struktury rządowej jest złota formuła ze Szwajcarii
ps 3. zainspirował mnie też Wisznu z tymi partiami jedno/dwu-osobowymi - aktywny i szukający czegoś nowego gracz chce mieć w pełni wolność do kreowania swojej partii. partia rządząca z kolei jest liczniejsza bo jednak ktoś tę pracę rządową musi wykonywać, ale też z tego względu, że wielu niepewnych na początku graczy co do swojego zaangażowania może wstąpić do takiej partii i nabrać ochoty, to też opcja dla tych co mają mało czasu na grę

[Czerwony]

Nie kręci. Fajnie gdyby dążenie ku nowemu przerodziło się w jakieś przełomowe rozwiązania w rozgrywce zamiast w maksymalnie udziwniony scenariusz, gdzie chyba tylko Wisznu będzie się czuł swojsko.

[Szmer]

Hm, jak patrzę na tego scena, to przychodzi mi do głowy czysta arkadówka pt. "rozpierdolmy wielkie państwo" Choć to raczej nie trafia w autorskie zamierzenia - bardziej reminiscencje po Ante VI

[Darne]

Mnie też nie kręci. Już widzę kraj w takich granicach, który jest w stanie trwać dłużej niż kilka lat - rebelie murowane, przy mieszkańcach z kilku kręgów religijnych, kulturowych etc. Prędzej bym widział już pbfa w klimatach moda do Darkest Hour "Hegemonia". Podesłać linka?

[Zgredźmin]

Czy wy naprawdę nie macie w co grać? ;>