Rozmowy wewnętrzne

[wulf]

Ogar - masz wszystkich "buntowników" z legionu ugrofińskiego, którzy na wezwanie do zaprzestania działań przeciw obcemu państwu nie odpowiedzą natychmiastowym poddaniem się i oddaniem broni - rozwalić, gdy tylko znajdą się pod polską władzą. Żadnego pitolenia się. Krótka piłka - albo zdają się na dyplomację królewską i walczą gdy im król karze, albo uznaję ich za buntowników i rebeliantów i z chwilą wejścia pod polską jurysdykcję rozkazuję usunąć jako zdrajców.

Co do Brytoli - przygotujcie proszę pokojowy sposób rozwiązania tego problemu.

[Ogar]

Pokojowy? To chyba tylko wycofać się z blokady i podkulić ogon.

[wulf]

Blokada jest pokojowa - strzelamy do tych, którzy blokadę łamią, nie prowadzimy działań zaczepnych. Natomiast konflikt trzeba rozwiązać, bo wojny nam nie trzeba, szczególnie przed wyborami.

[Ogar]

Dobra, to co dogadać się z nimi skoro są w ciągłej ofensywie?

[Szmer]

Z dotychczasowej polityki widać, że próbują się jak dotąd wykorzystać głęboki kryzys RTN, by wepchać na Madagaskar i do Azji Środkowej. Jest to wyraźnie element polityki imperialnej Brytanii. Jej motywacja jest inna od państw ententy i UH, które po prostu wspierają tych, z którymi wiążą nadzieję na przystąpienie Polski do wojny po swojej stronie. I pod tym kątem należy patrzeć - oni chcą kolonii.

[Ogar]

Czyli z kompromisu nici, mamy inne pomysły na pokojowe zakończenie sprawy?

I jak chcemy wystartować jako wojsko w wyborach? Każdy gra u siebie byle się dostać, czy próbujemy wystawić jakąś bardziej wspólny front w kraju?

[Tjord]

Wiesz co Ogar, chyba nie ma się co patyczkować z tymi Remikami. Weź ze 5 dywizji z Korony i zrób powstańcom taka jatke, że po wsze czasy pomyślą pięć razy zanim na najjaśniejszą poważa.

[Szmer]

Quote:Czyli z kompromisu nici,

Niekoniecznie, można się z nimi dogadać na zasadzie, że RTN im coś odda, a w zamian odpieprzą się od reszty

[Tjord]

Quote:że RTN im coś odda

Czyli zachowują się jak pospolici bandyci. Merde, nie ustępstwa. Rozumiem, że u nas konwencji Berlińskiej nie było, ale w takim wypadku jakim cudem jedna GB się tak zachowuje? Inne państwa już powinny się 10 razy przez te lata od wojen napoleońskich pogryźć o kolonie. A jesli postanowienia KB są obowiązujące, to GB łamie prawo międzynarodowe.

[Szmer]

Tak, i o każdym konflikcie kolonialnym ma być wspomniane w oficjalnej historii. Całkiem niedawno na podobnej bandyckiej zasadzie Holandia odstąpiła Francji wschodnie Wyspy Sundajskie w zamian za to, żeby ta łaskawie przysłała swojego ambasadora z powrotem do Amsterdamu (był event).