Aleksander Warnowicz - podstarzały dyplomata

[Nerkare]

Quote:

Ur. w 1880 roku w Toruniu. Skończył studia ekonomiczne na uniwersytecie w Warszawie, a następnie udał się do Moskwy, tam pracował w korpusie dyplomatycznym, by udać się do placówki w południowej Afryce, gdzie odpowiadał za zabezpieczenie spraw handlowych Imperium Rosyjskiego. Założył działając w imieniu rosyjskiego biznesu w 1913 roku kopalnię diamentów, w której pracowali czarnoskórzy mieszkańcy kraju siłą werbowani do ciężkiej roboty, kopalnia należała do rosyjskiego konsorcjum handlowego rywalizującego o wpływy z Brytyjczykami w tamtym rejonie kontynentu. W zmuszaniu murzynów do niewolniczej pracy pomagali Warnowiczowi okoliczni misjonarze, którzy dzięki temu mieli udziały w zyskach z kopalni, czyli de facto zostali przekupieni. Warnowicz następnie pośredniczył w sprzedaży kopalni brytyjskiemu arystokracie po czym udał się z zapasem gotówki do Stanów Zjednoczonych wspierając tamtejszą Polonię. W Polsce pojawił się w 1923 roku, angażując się w rozwój ruchu narodowego. W 1926 roku udaje się ponownie do pracy w przedstawicielstwie dyplomatycznym w Rosji. Tam też wspiera wszelkie ruchy antysemickie oraz propaguje ideę panslawizmu. W 1931 roku odbywa nieprzerwaną praktykę dyplomatyczną w stolicach europejskich mocarstw aż do 1936 roku kiedy to wraca do Polski, do swojego rodzinnego majątku w Toruniu i angażuje się następnie w działalność polityczną w ruchu narodowym jako ekspert od spraw zagranicznych. W końcu dostaje szansę, aby pokierować polską dyplomacją wykorzystując swoje bogate doświadczenie w pracy poza granicami kraju. O sprawach prywatnych się nie wypowiada, wiadomo tylko, że od 1909 roku był żonaty z niejaką Stefanią, ale ona zginęła w Afryce podobno porwana i zjedzona przez kanibali.

Wady: Arogancki, chciwy
Zalety: Przedsiębiorczy, charyzmatyczny

[Szmer]

Są w tej biografii rzeczy podejrzane, na które chciałbym mieć źródła z przykładem:
1. facet jedzie do WlkB, tam studiuje i tak po prostu zaczyna pracować w MSZ obcego państwa?
2. i jeszcze jedzie do RPA i tam sobie po prostu zakłada kopalnię diamentów... hoho, bejbe
3. ci misjonarze-zaganiacze... może i możliwe, ale to raczej tylko nerkaryzm
4. w ogóle ma chaotyczny lajf tajmlajn ten pan.
Proponuję, by raczej zaczynał karierę po prostu w służbie dyplomatycznej Imperium Rosyjskiego i później płynnie, po odzyskaniu niepodległości, przeszedł do służby polskiej. Tak byłoby sensowniej.

[Nerkare]

Trochę zmieniłem biografię.

[Szmer]

Quote:kopalnia należała do rosyjskiego konsorcjum handlowego rywalizującego o wpływy z Brytyjczykami w tamtym rejonie kontynentu.

Mhm, mogła sobie walczyć... w tym bastionie brytyjskiego kolonializmu :>
I zamiast tego wykładania na UW (ciekawe, czego wtedy) daj mu nieprzerwaną praktykę dyplomatyczną w stolicach europejskich mocarstw. Prędzej byś dostał tego ministra.

[Wisznu]

Skoro chce rywalizować z Brytyjczykami, to może w obszarze obecnego Afganistanu i Persji.

[Nerkare]

Nic więc dziwnego, że kopalnia została sprzedana Brytyjczykom.

Wyedytowałem.

[Szmer]

Dobra, niech już będzie
Przyjęty, jutro się wszystkim zajmę.

[Szmer]

Zrobione. Zmień avatar

[Nerkare]

PROJEKT PROTA

Quote:Protegowana: Siostra Ludmiła Antonowska



Ur. w 1879 roku w Lublinie w rodzinie Antonowskich. Klaryska. Kiedy miała 10 lat widziała modlące się zakonnice i od tego momentu często chodziła do kościoła. Religia w szkole była jej ulubionym przedmiotem. Mając 17 lat widziała na ulicach swojego rodzinnego miasta prostytutki, którym od tego momentu postanowiła pomagać nawrócić się na dobrą drogę. Chcą się dobrze przygotować do pomocy upadłym kobietom uczestniczyła w spotkaniach z zakonnicami - siostrami Klaryskami. W wieku 19 lat przeprowadza się do Warszawy i wstępuje do zakonu. Wyjeżdża służyć w Rzymie, ale wraca do kraju w 1899 roku. Przejmuje wtedy prowadzenie przytułku dla młodzieży w Krakowie. Wprowadza tam swoje zasady i postanawia nawracać demoralizującą młodzież. Od tego czasu rodzice oddają tam swoje córki przyłapane na całowaniu się z chłopakami, synów, którzy dokonywali masturbacji, albo służby porządkowe zwożą tam okolicznych młodych chuliganów. Ci młodzi ludzie pod surowym okiem siostry Ludmiły i za pomocą jej metod takich jak klęczenie na grochu oraz uświęcanie biczem nawracają się nie chcąc już więcej wracać do tego ośrodka. Następnie siostra Ludmiła przebywa z misją w Afryce, gdzie nawraca pracą Murzynów kierując ich do kopalni diamentów pod zarządem Warnowicza. Po sprzedaniu kopalni wraca do Rzymu. Rodzice siostry Denar umierają zabici przez lewackich bandytów w 1923 roku. Zakonnica udaje się na chwilę do Polski na ich pogrzeb, by znowu powrócić do Rzymu. Ostatecznie wraca do kraju w 1929 roku, gdzie w Krakowie zajmuje się nauczaniem katechezy. W Warszawie pojawia się w 1934 roku i otwiera Katolicki Ośrodek dla Upadłych Kobiet. Realizuje wtedy swoje marzenie o pomaganiu prostytutkom, współpracuje ze służbami porządkowymi, które wyłapując agresywne rozpustnice kierują je do ośrodka siostry Ludmiły. Tam też grzesznice siedząc w celi o chlebie i wodzie odziane we włosienice oraz klęcząc na grochu i ciężko pracując w pralni, szwalni, ogrodzie, kuchni i kotłowni, zmuszane do modlitwy z ciężkim różańcem w ręku, chłostane za niewłaściwe zachowanie nawracają się. Kiedy wychodzą z ośrodka (co rzadko się zdarza, bo taka darmowa siła robocza jest cenna) to nie chcą tam już wracać. Co pewien czas siostra Ludmiła z innymi zakonnicami wyjeżdża swoją furgonetką i wyłapuje grzeszne kobiety z ulic. Ośrodek cieszy się znakomitą opinią wśród lokalnej społeczności katolickiej. Młode dziewczęta, które mają grzeszne myśli trafiają tam do wydzielonego pomieszczenia, które stanowi szkołę dla nich, a tam uczą się nie tylko tradycyjnych przedmiotów, ale też katechezy i moralności. Dla niegrzecznych dziewczyn obowiązuje chodzenie we włosienicy, klęczenie na grochu lub kara cielesna, kilka batów, ale są to kary łagodniejsze niż dla prostytutek. Dziewczęta po kilku miesiącach wracają do normalnej szkoły.
W Warszawie współpracuje też z Ministrem Warnowiczem w sprawach odnośnie moralności i wiary katolickiej.

[Szmer]

Quote:Rodzice siostry Denar

Haha
Biografia tej protegowanej to jakaś perwersja. Takich ośrodków resocjalizacyjnych dla kurtyzan w Polsce nie ma. Poza tym prot nie mający nic wspólnego z polityką. Odrzucam, wymyśl coś sensowniejszego.