Sprawy rewolucyjne

[Szmer]

Zgłasza się do ciebie jakiś fanatyk, który jest gotów podjąć się zamachu na Igor Chorążewicz. Twierdzi, że to przez niego został wywalony na bruk z pracy. Fanatyk potrzebuje tylko wsparcia pieniężnego i broni.

[Wisznu]

Mam nadzieję, że KPP jest trochę taką niemiecką agenturą, więc ich wywiad sprawdzi pana kolegę. Ogółem chciałbym za przyzwoleniem Niemców zrobić dwie tajne organizacje. Jedną do zabijania burżujów faszystowskiego reżimu i ich obrabiania w stylu janosika i jakąś do mordowania hierarchów i ich czarnuchów. Zabijanie agentów międzynarodówki finansowej i agentów Watykanu uważam za priorytet. Faszyści nie są tacy najgorsi.

[Szmer]

Komintern w ogóle uważa terroryzm za głupotę i bawisz się tym na własną rękę. Oni mordują tylko zdrajców we własnych szeregach ;>

[Wisznu]

Łał dziwny ten Komintern. RAF miał więcej szczęścia i Stasi im pomagało.

+++++

Skoro koledzy nie angażują się w terroryzm, to mogliby przynajmniej szkolić mi ludzi.

[Szmer]

Doprecyzuj.

[Wisznu]

Z tego co pamiętam komuniści pomagali innym komunistą, również w działalności terrorystycznej. Skoro obecnie mamy komunistów pacyfistów, to ich służby mogłyby przynajmniej szkolić moich ludzi w celu zmniejszenia ryzyka wykrycia grupy przez służby Rzeczypospolitej. Taki RAF miał pomoc i był szkolony, Al Kaida również. Właśnie z tych powodów organizacje te mogły działać i były nieuchwytne dla służb które próbowały je rozbić. Samotnie istniejące organizacje terrorystyczne, jak "Czornoje Znamia" istniały w państwach upadłych i szybko znikały. Bez wsparcia choćby merytorycznego nie ma wielkiej możliwości istnienia organizacji terrorystycznej.

[Szmer]

Ech, bo ty o tym teraz myślisz w kategoriach powojennych (zimna wojna), a to są lata 30. Lenin np. był przeciwny metodom terrorystycznym, takim, jakie preferowała np. rosyjska Ziemla i wola czy anarchiści, bo zabijanie dygnitarzy niewiele daje i wcale nie wywołuje rewolucji. Trzeba pracy u podstaw, propagandy, agitacji, a także bojówek masowych, a nie strzelania do pana X. O.

[Wisznu]

Jak nie można działać legalnie, to się działa nielegalnie. Zresztą terroryzm nie polega na "terroryzmie indywidualnym" nawet M. Bakunin tego nie popierał. Terroryzm musi mieć charakter prewencyjny. Nie być skierowany na osoby, ale na pewne postawy. Terroryzm ma również pokazywać słabość reżimu i skłaniać ludzi do buntu. Terroryzm ponad to powinien destabilizować państwo. Dlatego lepiej zabić jakiegoś lokalnego kacyka niż np. posła. Oczywiście akt terroryzmu może być demonstracją siły i mieć charakter symboliczny.