W polskich warunkach tak od 1930, kiedy endecka młodzież zaczęła faszyzować. Wszelkie ONR-y, Falangi, Obozy Wielkiej Polski powstawały i upadały wokół endecji i były silnie antysanacyjne, dopiero w drugiej połowie dziesięciolecia przejął ich Ozon.

Teza o lewicowym rodowodzie nazizmu jest, chyba zdajesz sobie sprawę, dość polemiczna. Uznając ją możemy w zasadzie wszystko uznać za lewicowe, bo JKM też obiecuje powszechny dobrobyt gdy już to złe państwo przestanie nam kraść podatki.

Jak wskażesz w międzywojniu liczącą się partię liberalną lub koliberalną, to będzie na co zmienić. Zauważ, że ten sam problem mają scenariusze oparte o pomysł zakonserwowania II RP do czasów późniejszych

Ty mówisz o faszyzowaniu, ale w opisie jest nazizm. Były w Polsce np. fioletowe koszule, czyli naziści, ale oni nie wywodzili się z środowisk narodowych, ani z faszyzujących Falang. Zresztą jednym z najprzychylniej wypowiadających się o włoskim faszyzmie politykiem był W. Witos. Tak przynajmniej jest w Amica Italia. Wśród polskich prawników wyraźnie podkreślano różnice pomiędzy faszyzmem (raczej pozytywnie ocenianym), a nazizmem (raczej negatywnie ocenianym).

Nie chodzi mi tyle o wskazanie, gdyż konserwatyści zachowywali się raczej jak pleśń, ale np. o przejściu przez nich BBWR-u. Nawet on idzie w lewo zamiast pójść w ręce żubrów, Stanisława Cata-Mackiewicza. Nie chodzi tutaj tylko o realizm (bo może i hegemonia socjalizmu jest zasadna), co o jakieś wyrównanie, by nie skończyło się to na licytacji kto jest bardziej komunizującym socjalistą.

Lub pchnijmy Stronnictwo Pracy w kierunku chrześcijańskiego anarchizmu, odchodząc od państwofilii.

To ja proponuje sieknąć ankietę z tymi trzema scenariuszami. Scenariusz osoby która wygrywa zostaje GMem i pozostaje to już jedyna słuszna opcja do grania. Oczywiście w grę przy tej ankiecie wchodzą tylko te trzy opcje bo nie wiem czy będą chętni do GMowania futurologicznemu projektowi szmera

(07-11-2012 12:27)Wisznu Wrote:  Ty mówisz o faszyzowaniu, ale w opisie jest nazizm. Były w Polsce np. fioletowe koszule, czyli naziści, ale oni nie wywodzili się z środowisk narodowych, ani z faszyzujących Falang. Zresztą jednym z najprzychylniej wypowiadających się o włoskim faszyzmie politykiem był W. Witos. Tak przynajmniej jest w Amica Italia. Wśród polskich prawników wyraźnie podkreślano różnice pomiędzy faszyzmem (raczej pozytywnie ocenianym), a nazizmem (raczej negatywnie ocenianym).

Nazizm był jednoznacznie utożsamiany z Niemcami więc nic dziwnego, że każdy próbował się od tego odciąć, ale w tym opisie chodzi o nazwanie ideologii a nie o to, jak sami się nazywali. Nazwę bez mała każdy prawicowiec miał własną, od totalizmu po uniwersalizm, ale trzyzdaniowy opis partii to trochę za mało miejsca by wchodzić w semantykę.

Quote:Nie chodzi mi tyle o wskazanie, gdyż konserwatyści zachowywali się raczej jak pleśń, ale np. o przejściu przez nich BBWR-u. Nawet on idzie w lewo zamiast pójść w ręce żubrów, Stanisława Cata-Mackiewicza. Nie chodzi tutaj tylko o realizm (bo może i hegemonia socjalizmu jest zasadna), co o jakieś wyrównanie, by nie skończyło się to na licytacji kto jest bardziej komunizującym socjalistą.

Ok, rozumiem argument z rozgrywką, ale dywersyfikacja lewicy jest imho dość poważna. Tak naprawdę spory o ostateczny cel są wtórne, i tak każdy obieca wszystko żeby dostać władzę.

Tymczasem dzielą ich spory praktyczne, takie jak:
- stosunek do współpracy z komunistami (BBWR i PPS dopuszczały, reszta pryncypialnie przeciw)
- stosunek do władzy wykonawczej (gdzie lewica sanacyjna zajmuje dość osobliwe stanowisko polityczne)
- stosunek do mniejszości narodowych ("lewicowy" PPS organizował wspólnie z endecją antyukraińskie wystąpienia)
...i jest tego naprawdę więcej. W tym kontekście jedyną klasycznie lewicową partią zostaje KPP

Quote:Lub pchnijmy Stronnictwo Pracy w kierunku chrześcijańskiego anarchizmu, odchodząc od państwofilii.

Niech pchają gracze, nie mam nic przeciwko.

@Zgredź: ok, ankietujmy więc.

Mówię o ideologii, a nie o nazwie i skojarzeniach. Były partyjki narodowo-socjalistyczne część dość nazistowskich, ale nie wywodziły się one z endecji. Polecam poczytać p. prof. B. Grotta.

(07-11-2012 12:51)Czerwony Wrote:  Lub pchnijmy Stronnictwo Pracy w kierunku chrześcijańskiego anarchizmu, odchodząc od państwofilii.

Gramy zbyt krótkimi okresami czasu by pchać. To musiałoby się zacząć znacznie wcześniej. Jakaś recepcja myśli amerykańskich katolików ( http://en.wikipedia.org/wiki/Catholic_Worker_Movement ), i brytyjskich katolików ( http://en.wikipedia.org/wiki/Distributism ), a nawet Tołstoja ( http://en.wikipedia.org/wiki/Christian_anarchism ). To wymagałoby kilku lat.

ZZOP również funkcjonowało gdzieś wewnątrz obozu sanacyjnego i liczyłbym, że coś z niego zostanie.

(07-11-2012 13:15)Wisznu Wrote:  Gramy zbyt krótkimi okresami czasu by pchać.

No, trzymając się tego to nie ma sensu w ogóle zaczynać gry, bo gramy zbyt krótkimi okresami czasu by cokolwiek zmienić (oprócz rozwalenia tego, z czym zaczynamy)

Rozdzielmy tworzenie stronnictwa i określonego nurtu w myśleniu, co idzie w lata od wprowadzania elementów tego istniejącego systemu w życie na co często wystarcza 100 dni.

Znaczy chodzi ci o to, żeby ten chrześcijański anarchizm czy pochodne były już obecne w myśli politycznej polskiej chadecji?

Tak. Właśnie o coś takiego mi chodzi.