To nie państwo, tylko terytorium.

Przecież mamy rząd, jakieś elementy administracji, władza jest. To czego jeszcze brakuje za wyjątkiem wprowadzenia odpowiednich przepisów?

No właśnie pozostałych elementów administracji i tego, żeby władza była więcej niż tylko iluzoryczna - dajmy na to, żeby nam się na południowym wschodzie nie pałętało 20 000 banderowców

Na te 20.000 banderowców jest sposób. Za jednym razem ich problemu się nie rozwiąże, ale tak zabijać ich sukcesywnie, po kolei, dajmy na to na początek 100 dziennie, a potem zwiększać moc przerobową.

Czerwony, zajmij się kwestią granic, imho na zachodzie propozycje LPN są ok, ale na wschodzie domagamy się włączenie Mińska do Polska i pozycję wyjściową do negocjacji jest brak zgody na niepodległą Białoruś i Ukrainę. Można od biedy się zgodzić na niepodległą Ukrainę, ale w okrojonym kształcie i gwarancje inkorporacji ziem białoruskich.

Słuchajcie, Bór-Komorowski nie może być Prezydentem, albowiem powinien zostać wybrany w wyborach. Ten Miedziński powinien zastąpić Prezydenta, a Bór niech czeka na wybory.

Może być, konstytucja pozwala.

AmaD: ja nie rozumiem czemu teraz trzeba się zgadzać na jakieś zgniłe kompromisy. Ma być ponoć konferencja w tej sprawie z członkami wszystkich sił politycznych. Tam będziemy forsować stanowisko.

Mi się wydaje, że Konstytucja pozwala dopiero po wyborach, teraz powinien być p.o prezydenta. A tak poza tym to chyba w obecnych realiach ta konstytucja nie ma zastosowania, czyli trzeba coś z tym zrobić, zmienić ją.

W stanie wojny prezydent wyznacza następcę.

(03-15-2012 15:23)Czerwony Wrote:  AmaD: ja nie rozumiem czemu teraz trzeba się zgadzać na jakieś zgniłe kompromisy. Ma być ponoć konferencja w tej sprawie z członkami wszystkich sił politycznych. Tam będziemy forsować stanowisko.

Konferencja? Jaka konferencja? Poza tym i tak wypadałoby przedstawić nasze stanowisko. Warto też mieć w zanadrzu jakiś "arkusz negocjacyjny". Warto też założyć, iż po wyborach możemy być w takiej sytuacji, że SN nie będzie (współ)rządzić.