Dla mnie jest sens, jeśli plebiscyt będzie oparty o przyłączenie Górnego Śląska ograniczonego od zachodu linią Korfantego - to powinien być postulat Polski. Choć generalnie to Niemcy napadły na Polskę, więc postulat granicy na Odrze jest również zasadny. W każdym bądź razie postulowanie przyłączenie Opolszczyzny, a Dolnego Śląska już nie, jest z dupy wzięty.

O terenach północnych, niech się ktoś z północy wypowie

AmaDziu. Ustawy porządkowe to takie akty prawne, które uznano tymczasowo za konieczne, żeby administrować różnymi tworami pozostałymi po PRL, właśnie takimi właśnie jak kombinaty czy kołchozy. Zresztą bym założył, że te prawa są w tym dekrecie X wyliczone, a jakie dokładnie, to GM-i będą ustalać w razie potrzeby
Podejście prawnofanatyczne ja, Szmer, tępić będę jak zawsze (swoją drogą nie rozumiem, dlaczego na starych Ante pisało się normalne ustawy, tylko prostackie, a potem po przyjściu prpg-owców się ta idylla rozsypała). I nie do końca pojmuję, co rozumiecie przez "kontrrewolucyjne poczucie sprawiedliwości" :>

To samo co komuniści przez "ludowe poczucie sprawiedliwości" tylko odwrotnie

To ustalcie, bardzo proszę

Dobrze wiedzieć co z prawa przedwojennego jest restaurowane, co natomiast pozostaje z komuny.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Unifikacja_prawa

Jak dla mnie można by uznać za obowiązujące wszystkie akty tutaj wymienione a uchwalone do maja 1947 r.

Ewentualnie pobawmy się w kontrrewolucyjne poczucie sprawiedliwości Łatwiej byłoby wieszać komunistów.

Można by też uzupełnić ww. ustawy właśnie owym odpowiednim poczuciem sprawiedliwości.

Uhu, czyli AmaD proponuje prpg'owskie podejście do sprawy.

Tzn. jakie? Sam post wcześniej wskazywałeś na potrzebę ustalenia, które z praw obowiązują, które - nie. Ja tylko podałem ich listę

Właśnie ta lista, mnie trochę osłupiła. Jak dla mnie starczyła by Konsta, KK, KPK oraz ordynacja; reszta w spadku po komunie co będzie dośpiewywać GMostwo, a my będziemy to luźno zmieniać nie brnąc w prawne szczegóły (czyli ustawy takie jak Dekret Moczara [może ciut bardziej profesjonalne, ale w tym klimacie]).

Jasne. Z tym, że mnie chodzi o to, abyśmy nie musieli zbyt wielu płaszczyzn wypełniać treścią prawną Sorry, ale nikomu nie będzie się chciało bawić w określanie zakresu ochrony praw autorskich czy majątkowych ustrojów małżeńskich Lepiej mieć to ustalone gdzieś tam w tle, wtedy rozgrywka mogłaby się skupić na tym co istotne