Jeśli los Obary jest nieodwołalny, rezygnuję. Nie dlatego że jest nie po mojej myśli, ale dlatego że Szmer uparcie nagina grę żeby kowalsky jako jedyny nie odczuł negatywnych konsekwencji swoich działań.

Zarzut, że faworyzuję kowalskiego - faceta, który ma u mnie jeden krok od bana - jest dość... interesujący. Nie uważam też, bym "naginał grę" - dla Kominternu porwanie Obary było możliwe (wiemy, co się dzieje pod Warszawą teraz) i celowe (przydatny jako przynajmniej tymczasowa twarz ich polskiego satelity).

Nie wiem, czy "faworyzowanie" to dobre słowo. Kowalsky jak dotąd jako jedyny nie musiał wypić piwa które nawarzył. Jak nie dąbrowszczacy to nagle tajnym służbom Kominternu bardzo zależy na jego wolności - czysto zresztą fizycznej, bo uwięzienie w niczym mu nie przeszkodziło, no ale to podnosiłem już w innym temacie.

Jasne że polityka jest sztuką unikania negatywnych konsekwencji swoich działań, ale to nie są jakieś jego zasługi, wyniki przemyślanych działań czy dokładnego planowania - przeciwnie, robił wszystko żeby właśnie do tego doprowadzić. A ty go wyciągasz za uszy z tej kabały. Wkurwia to, po prostu, jak wszystkie wysiłki z offgame'owych powodów (kowalsky musi mieć grywalną postać) spełzają na niczym.

Po prostu napracowałem się propagandą i to przynosi efekty, lubiani ludzie są sami wyciągani przez popleczników z problemów. Nie chce siebie bronić, ale z Obarą jest tak, że jest uwielbiany, a wątpię, że ludzie by nie chcieli uwolnić przy takim burdelu swojego wodza itp.

Nie żebym się wtrącał, ale pamiętam, jak na Ante VI, gdy Czerwony był GM, a Wulf i ja krytykowaliśmy jego decyzje, Czerwony w (znaczącej) części wypadków ograniczał się do "... bo GM ma zawsze rację". Odnoszę wrażenie, że teraz Czerwony wychodzi na... hipokrytę?

AmaD: pisałem o ocenie postaw npc-ów/państw trzecich/partii/posłów/wyborców, o których owszem, decyduje GM, a które według ciebie i wulfa zawsze powinny były wyglądać inaczej. Jeśli nie widzisz różnicy między tym a eventowym wpływaniem na los jakiejś postaci to nie mój problem.

A w ogóle czy któryś z was składa rezygnację? Nie? Więc czego tu spamicie, ze Szmerem rozmawiam

Chcemy cię zatrzymać dżast

Poprzedni, uwalony event, owszem, był w zamierzeniu uwolnieniem postaci kowalskiego. W końcu zgodziliśmy się event odwołać i ustalić, że kowalsky po prostu pozostaje bez grywalnego ludka i tyle.

Natomiast uwolnienie Obary przez służby Kominternu jest umotywowane przede wszystkim ingame i motyw dania kowalskiemu postaci jest tutaj drugorzędny.

Jeżeli takie oświadczenie z mojej strony ci nie wystarczy, to trudno i szkoda. Ale każdy może potwierdzić, że ja się szantażom graczy nie poddaję.

O to, że mi Komintern robi wjazd od tyłu się nie czepiam, choć przecież to daleko bardziej szkodliwe niż Obara na wolności. Ale ok, teraz stwierdzenie że jak mi naciągana ingerencja GM-a się nie podoba to rezygnuję jest szantażem. Dobra, można i tak sobie tłumaczyć.

Skończę jeszcze tylko ten event o żydach, który zacząłem.

Meeeeeeh, dobra, mogę sobie posiedzieć w pierdlu, Czerwony jest ważniejszy dla gry.