Huh, czyli w kwestii stołkowej, aby wszyscy byli hapi, to szefu powinien być z endeków, a wickami powinien być Bodnar (jako radykał), Bielecka (jako koliberał) i... Gromiński (jako... fan Gromińskiego ).

W kwestiach programowych... hm, trójpodział władzy z silną prezydenturą, ale bez kompetencji prawotwórczych, do tego z JOWami byłby do zaakceptowania (Senat pozostałby izbą elitarną)? W kwestiach ekonomicznych tzw. "społeczna gospodarka rynkowa" wszystkich by mniej więcej zadowoliła, czy raczej każda strona chce na siłę ciągnąć ku swoim racjom?

To są sprawy stricte organizacyjne SN, niepodpadające pod moje kompetencje

Spoko, to poczekam na odpowiedź Czerwonego

Quote:Ustrój państwa
- republika prezydencka
- trójpodział władzy
- Prezydent RP głową państwa i szefem rządu
- Prezydent RP przedstawicielem Polski za granicą
- Prezydent RP najwyższym zwierzchnikiem sił zbrojnych
- powszechne wybory prezydenckie
- odpowiedzialność konstytucyjna Prezydenta RP
- odpowiedzialność konstytucyjna i parlamentarna Ministrów
- ograniczona kompetencje prawotwórcze Prezydenta RP – akty o randze ustawy tylko w określonym zakresie wyłącznie w czasie stanu wyjątkowego lub stanu wojennego albo w czasie wojny
- jednomandatowe okręgi wyborcze
- niezależne i niezawisłe sądownictwo
- unitarna forma państwa

Polityka ekonomiczna
- społeczna gospodarka rynkowa
- liniowy podatek dochodowy
- liniowy podatek od towarów i usług z możliwością zastosowania stawki obniżonej
- jedynie ulga rodzinna
- ustawodawstwo antymonpolowe
- dominacja własności prywatnej
- ochrona polskiego kapitału
- strategiczne przedsiębiorstwa w rękach państwa
- ustawodawstwo pracy
- ustawodawstwo związkowe
- ograniczona pomoc publiczna dla przedsiębiorców prywatnych i publicznych

Polityka społeczna
- bezpłatne, publiczne szkolnictwo podstawowe i średnie
- bezpłatne, publiczne szkolnictwo wyższe
- dopuszczalne: płatne, prywatne szkolnictwo wyższe
- bezpłatny dostęp do podstawowych świadczeń zdrowotnych w ramach publicznego ubezpieczenia zdrowotnego
- dostęp do dodatkowych świadczeń zdrowotnych w ramach płatnego publicznego lub prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego
- obowiązek ubezpieczenia emerytalnego i rentowego u podmiotu publicznego lub prywatnego
- ograniczone zasiłki dla bezrobotnych
- pomoc społeczna dla kobiet w ciąży

Polityka wewnętrzna
- dekomunizacja
- powołanie Narodowego Trybunału Sprawiedliwości
- wprowadzenie obowiązku oświadczenia co do faktu współpracy z służbami specjalnymi PRL (politycy, urzędnicy, wolne zawody/zawody zaufania publicznego)
- wyłączenie samorządu gospodarczego i samorządu terytorialnego z administracji państwowej
- trójstopniowy podział administracyjny kraju – gminy, powiaty i województwa
- nowa forma służb porządkowych i służb specjalnych (Policja Państwowa, Biuro Spraw Specjalnych, Agencja Wywiadu i Kontrwywiadu, Agencja Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego)

Polityka zagraniczna
- bliska współpraca z aliantami, szczególnie z Francją
- bliska współpraca z państwami Europy Środkowo-Wschodniej
- wojna z komunizmem aż do bezwarunkowej kapitulacji komunistów
- „nie” dla niepodległości Białorusi i Ukrainy

O, w międzyczasie przygotowałem sobie taki zarys podstawowych postulatów programowych.

Cóż, jednomyślności jakbyś próbował nie uzyskasz

Z twojego programu przejdzie część ustrojowa i o polityce wewnętrznej. Polityka zagraniczna, jeśli wywalisz współpracę z Aliantami - endecy wierzą w zasadę samopomocy. Nie mają nic przeciwko incydentalnym, opłacalnym sojuszom, ale nie robiliby z tego dogmatu.

Jeśli chodzi o sprawy społeczne i gospodarcze, to w zasadzie w endecji był nurt mniej lub bardziej koliberalny i nurt korporacjonistyczny-faszystowski. Wszelki etatyzm czy społeczna gospodarka rynkowa były dość marginalne a Dmowski myślał bardziej o ideach, Narodzie i wielkiej geopolityce a nie o sprawach tak trywialnych i ograniczających jak ekonomia czy finanse Krótko mówiąc: jeśli chcesz coś przepchnąć w tych obszarach to większe masz szanse stawiając w całości na którąś frakcję zamiast próbować iść środkiem i oferować zgniłe kompromisy

Mhm, a co masz na myśli pod pojęciami "koliberalizmu" i "korporacjonizmu"? To pierwsze traktujesz jako równoznaczne z poglądami postaci Nery, przy których niektóre postulaty JKM wydaje się umiarkowane? To drugie wiązałoby się z nauczanie społecznym kościoła katolickiego, ustrojem ekonomiczno-społecznym a la Włochy czy kryptokomunizmem Bodnara?

Nera właśnie, gdyby hipotetycznie założył własną partię, miałby podobne poparcie co Korwin. Ale rozumiesz, że jego pomysły są dla endeckich liberałów nawet bardziej strawne niż społeczna gospodarka rynkowa Zaś Bodnara możesz sobie nazywać jak chcesz, ale nie przenoś propagandy do rozmów og. Jego poglądy są dość bliskie modelowi trzeciej rzeszy i tak, odpowiadają temu prądowi w SN i rozmaitych odnogach w stylu ONR.

Nie myl endecji z chadecją - gospodarczo nigdy nie była jakoś szczególnie bliska społecznej nauce kościoła, po części z dogmatyzmu działaczy zajmujących się gospodarką, a po części z tego że ten elektorat był w II RP zagospodarowany. Nawiasem mówiąc teraz brakuje partii czysto chadeckiej i gdyby powstała mogłaby zyskać sporą popularność.

Quote:Zaś Bodnara możesz sobie nazywać jak chcesz, ale nie przenoś propagandy do rozmów og. Jego poglądy są dość bliskie modelowi trzeciej rzeszy i tak, odpowiadają temu prądowi w SN i rozmaitych odnogach w stylu ONR.

Hm, czyli de facto nie mamy frakcji korporacjonistycznej czy faszystowskiej, ale narodowo-socjalistyczną, tak? Trochę się gubię... Wychodzi na to, że mamy:

a) starych endeków, którzy są... korwinistami
b) radykałów, którzy są... narodowymi socjalistami
c) koliberałów, którzy są koliberałami
d) liberałów, którzy są korwinistami

, tak?

Ech, tak, bo faszyzm ma bardzo daleko do narodowego socjalizmu

AmaD, tak samo we frakcji nazwijmy to liberalnej, masz liberałów i konserwatystów różniących się stosunkiem np. do polityki celnej, tak we frakcji faszystowskiej masz nurty różniące się w detalach. Są wystarczająco bliskie sobie by tworzyć jedną frakcję a jak ją będziesz nazywał to już dla mnie rybka. Frakcje nie mają przecież szyldów ani oficjalnych pieczątek

Faszyzm i nazizm różnią się dość zasadniczo, przynajmniej w wersji, w których funkcjonowały we Włoszech i Niemczech. Biorąc pod uwagę, że mówimy o tych ideologiach w kontekście gospodarki, to bym powiedział, że te różnice są zauważalne gołym okiem, nawet dla osoby niezbyt zorientowanej, takiej jak ja. Zakres swobody jednostki był jednak różny. Np.: we Włoszech kultura była poza sferą oddziaływania państwa, a w Niemczech była ona wręcz elementem polityki państwa (np.: filmy Leni Riefenstahl). Tak jak pisałem - znawcą nie jestem, ale z kolei jestem przekonany, że znalazłoby się parę autorytetów/tęgich głów/samozwańczych znawców, którzy by wręcz zakwestionowali włoski faszyzm jako ustrój totalitarny (bodajże Hannah Arendt).

Nie będę się jednak sprzeczał. Rozumiem, że reszta typów się zgadza (nie odniosłeś się nich), tak?

Chyba sobie żartujesz pisząc, że we Włoszech państwo nie interesowało się kulturą. Może i byli w tym bardziej nieudolni niż Niemcy (zresztą nie tylko w tym) ale niewątpliwie chęci i zapędy były Ale ogółem - wszyscy się zgadzają że państwo powinno być narodowe, silne i obecne w wielu elementach życia a jednostka ma być mu podporządkowana. Dyskusje o tym jak bardzo przy tym należy dokręcać śrubę będą po ewentualnym zdobyciu władzy.

Nie odniosłem się bo nie będę rozmawiał w oparach absurdu.